Rekordzista jest winny sądowi 162 tys. złotych
Są już efekty zgłaszania do Biur Informacji Gospodarczej osób niepłacących kosztów sądowych, grzywien i nawiązek. W ciągu pół roku współpracy wymiaru sprawiedliwości z BIG InfoMonitor co piąte zobowiązanie zostało uregulowane i do kas sądów wpłynęło blisko 1 mln zł.
Półroczne doświadczenia pokazują, że zmieniając prawo Ministerstwo Sprawiedliwości nie myliło się, licząc, że obowiązek wpisywania dłużników sądowych do wszystkich BIG-ów w kraju poprawi skuteczność ściągania grzywien i innych należności. W ciągu pół roku kilkadziesiąt sądów wpisało do Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor ok. 4,5 tys. różnego rodzaju zobowiązań. 21 proc. z nich – na kwotę niemal miliona złotych – zostało spłaconych.
Prawie 145 tys. grzywien rocznie
W 2014 r. było blisko 145 tys. wyroków nakładających na skazanych konieczność zapłacenia grzywny. Najczęściej grzywnami karani byli kierowcy prowadzący pojazdy pod wpływem alkoholu, oszuści, posiadacze narkotyków i niestosujący się do wyroku sądowego. W 2014 r. na 307,5 tys. wyroków niecałe 20 proc. stanowiły wyłącznie kary finansowe, w blisko 27 proc. przypadków grzywny towarzyszyły również wyrokom ograniczenia wolności.
Nie wszystkie sądy przekazują dane
Efekty byłyby bardziej spektakularne, gdyby nie fakt, że sądy niespiesznie podchodzą do zmian prawnych zainicjowanych przez resort sprawiedliwości. Na koniec grudnia ponad połowa sądów miała zawarte umowy o współpracy z BIG InfoMonitor, ale dane przekazuje jedynie część z nich. Sytuacja w tym roku może się jednak poprawić. Po zmianie regulaminu urzędowania sądów powszechnych dane na ten temat będą mogli wprowadzać do BIG wskazani pracownicy sądowi i referendarze, podczas gdy wcześniejsze regulacje mówiły o uprawnieniu do tego wyłącznie sędziów. Uproszczony ma zostać również sposób przekazywania informacji do BIG-ów.
Z pewnością taka możliwość mobilizowania, szczególnie osób skazanych na poniesienie finansowych konsekwencji swoich czynów, wzmacnia ceniony w sądownictwie wymiar nieuchronności wymierzonej kary. – Jak wynika z naszych danych, tylko w pierwszej połowie grudnia różnego rodzaju firmy i instytucje spytały o blisko 200 osób z długiem wobec sądów. I z pewnością nie pomogło to tym dłużnikom w załatwieniu zaplanowanych spraw – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Niezapłacona grzywna może utrudnić zawieranie umów
Nieuregulowana grzywna, wpisana do rejestru, prędzej czy później o sobie przypomni, choćby przy okazji próby zaciągnięcia kredytu bankowego, pożyczki w firmach pozabankowych, podpisania umowy abonamentowej na telefon czy telewizję. Zarówno banki, firmy pożyczkowe, jak i operatorzy telewizyjni czy komórkowi sprawdzają swoich potencjalnych klientów w biurach informacji gospodarczej. Jeśli zajrzą do BIG InfoMonitor, dowiedzą się, że ktoś ma niespłacony dług i komu jest winien pieniądze. Pytający dowie się również czego dłużnik nie zapłacił wymiarowi sprawiedliwości: grzywny, kosztów sądowych, czy innego rodzaju zobowiązań.
Zgodnie z kodeksem karnym wykonawczym, skazany ma do 30 dni na zapłatę orzeczonych grzywien, nawiązek, kosztów sądowych i innych należności. Jeśli w tym terminie nie ureguluje płatności, to od połowy 2015 r. sąd ma obowiązek wpisać taką osobę do wszystkich rejestrów dłużników Biur Informacji Gospodarczej w kraju.
Z uwagi na fakt, że dla długów zgłaszanych przez wymiar sprawiedliwości nie ma ograniczeń wysokości wpisywanej kwoty i terminu opóźnienia, z sądu do rejestru można trafić za niezapłaconą złotówkę, i to już po upływie 30 dni. Standardowo dla pozostałych zaległości obowiązuje próg 200 zł dla osób prywatnych i 500 zł dla firm oraz 60-dniowy okres przeterminowania płatności.
Zaległości sięgają od 10 zł do 162 tys. zł
Przekazane do tej pory informacje o dłużnikach sądowych pokazują, że sądom nie płacą wyłącznie osoby prywatne. Na liście najczęściej nieregulowanych płatności dominują grzywny, które stanowią blisko 60 proc. wpisanych przez sądy i nieopłaconych przez Polaków zobowiązań. Na drugim miejscu są koszty sądowe – 17 proc., a dalej nawiązki oraz kary porządkowe.
Najniższa zaległość wynosi 10 zł, a najwyższa 162 tys. zł, przy czym obie kwoty to grzywny. W przypadku nieuregulowanych kosztów sądowych najniższa wpisana do rejestru suma wynosi 20 zł, a najwyższa sięga niemal 43 tys. zł. Wśród kwot pieniężnych stanowiących przedmiot przepadku w grę wchodzi nieopłacenie od 600 zł do 15 tys. zł. Jeśli chodzi o nawiązki, skazani nie zapłacili od 378 zł do 10 tys. zł. Nieuiszczone pieniężne kary porządkowe, które może otrzymać np. świadek za uchylanie się od złożenia zeznań lub biegły za nieprzygotowanie na czas stosownej opinii, wahają się od 100 zł do 2,5 tys. zł.
Źródło: BIG InfoMonitor