Redaktor Naczelny Miesięcznika Bank: Unia, autostrady, Wschód
Awantura wokół rzekomej zmowy cenowej na budowie polskich dróg i ryzyko wstrzymania środków unijnych na ten cel ma wiele aspektów.Dla starej Unii to istny dar z nieba, aby udowodnić tezę, że nie trzeba zwiększać budżetu UE na infrastrukturę nowych państw. Ale jeżeli fakt zmowy cenowej rzeczy - wiście miał miejsce, to dowód na to, że polskie procedury antykorupcyjne są mało skuteczne.
Stanisław Brzeg-Wieluński
Redaktor Naczelny
Albo że osławie – ni „płatnicy netto” uznali, że dopiero teraz trzeba odpalić tego newsa, aby potem, mając medialne alibi przykręcić kurek z pomocą dla Wschodu.
W tym kontekście jeszcze inaczej wyglądają spory polskich firm z chińską firmą Covec, która właśnie tłumaczyła swoją nieudolność zmową cenową podwykonawców, podobno ulegających presji firm budowlanych z UE.
W konsekwencji Chińczycy do dziś nie rozliczyli się z polskim przedsiębiorcami, a sam Covec nieoficjalnie mówi, że opuścił polskie autostrady bez możliwości zachowania twarzy.
Dopiero gdy spojrzymy na aferę z unijnymi pieniędzmi z tych kilku per – spektyw, zrozumiemy, że gra toczy się o pozycję Polski i innych nowych krajów w UE, a Bruksela coraz częściej swoje narodowościowe egoizmy i partykularyzmy będzie przykrywać tezą o rzekomo skorumpowanym Wschodzie.