Raport Specjalny | Windykacja Należności | Pandemia dała się we znaki, ale na krótko

Szok, jaki wywołało ogłoszenie w połowie marca 2020 r. stanu zagrożenia epidemicznego, nie ominął także rynku wierzytelności. Idalia Laskowicz, dyrektor Pionu Windykacji i Zarządzania Wierzytelnościami w Credit Agricole Banku Polska, mówi o niemal całkowitym zamrożeniu obrotu portfelami kredytów nieregularnych. – W tym czasie większość zaplanowanych przetargów została anulowana – stwierdza. Podobne doświadczenia miał Bank Ochrony Środowiska. – Początkowy szok związany z pandemią spowodował wstrzymanie wielu procesów sprzedażowych. Obawy przed zawieraniem transakcji mieli zarówno sprzedający, jak i kupujący – wspomina Piotr Wawrzonkiewicz, dyrektor Departamentu Restrukturyzacji i Windykacji BOŚ.

Nie inaczej przedstawiała się sytuacja w BNP Paribas Banku Polska, a przedstawiciel tej instytucji potwierdził, że powszechne wówczas poczucie niepewności przeniosło się na zarządzanie bankowymi wierzytelnościami. – Brak pewności zarówno co do kształtowania się zachowań konsumentów, ale również kształtu gospodarki światowej w zasadzie zamroził popyt na aktywa – zaznacza Dariusz Nowacki, dyrektor Departamentu Windykacji Prawnej w Banku BNP Paribas. Owo spowolnienie miało jednakże charakter krótkotrwały. – W ciągu pierwszych kilku miesięcy banki szybko odpowiedziały na potrzeby rynku, a obawy o spadek efektywności w zakresie egzekucji należności nie ziściły się – zaznacza Dariusz Nowacki.

Kryzys covidowy nie dał się natomiast we znaki w ING Banku Śląskim. Beata Piguła, dyrektor Centrum Klientów Detalicznych banku deklaruje, iż proces sprzedaży portfeli NPL w tej instytucji już od wielu lat ma charakter cykliczny, a COVID-19 nie wpłynął na standardy w ramach postępowania zakupowego. – W okresie pandemicznym ING przeprowadził tylko jedną transakcję, ale nasze spostrzeżenia z tego okresu są takie, że pakiety wierzytelności bankowych były w ub.r., i nadal są – w kręgu ogromnego zainteresowania funduszy sekurytyzacyjnych. Ten popyt przejawia się zaskakująco wysokim kwotowaniem cen za pakiety – podkreśla Beata Piguła. Uważa, iż wzrost liczby kredytów nieregularnych został wyhamowany przez antycovidowe instrumenty pomocowe, poczynając od moratoriów, aż po tarcze finansowe i wsparcie płynnościowe firm.

Polacy przez pandemię stali się rzetelni

Pierwsza faza pandemii przełożyła się też na popyt na bankowe portfele. – II kw. 2020 r. przyniósł całej branży zarządzania wierzytelności sporo obaw i znaków zapytania odnośnie przyszłości – mówi Marcin Nakielski, dyrektor działu sprzedaży Alektum Sp. z o.o. i członek Rady Polskiego Związku Zarządzania Wierzytelnościami. Owa niepewność dotyczyła zarówno poziomu spłacalności uprzednio nabywanych pakietów, jak i dostępności nowych kredytów nieregularnych. – Podaż portfeli bankowych w roku 2020 była znacznie mniejsza niż we wcześniejszych latach – spadła nawet o 50%, z blisko 13 mld zł w 2019 r., do niespełna 6 mld w roku 2020. Spowodowane to było głównie niepewną sytuacją makroekonomiczną i ciągłymi zmianami legislacyjnymi – ocenia Marcin Nakielski.

Jak zapewnia, najsilniejsze podmioty w sektorze zmieniły w tamtym ...