Raport Specjalny | Transformacja Cyfrowa w Banku | Bank innowacyjny – co to znaczy?
30% Polaków uważa, że sektor finansowy zbyt zachowawczo wprowadza produkty w kanałach mobilnych – wynika z badania, przeprowadzonego w ub.r. przez bank ING i firmę Ipsos. Aż cztery piąte naszych rodaków oczekuje szybszej integracji systemów różnych banków, tak aby były w stanie dostarczać najnowocześniejszych usług płatniczych w trybie 24/7 i pod każdą szerokością geograficzną. Mieszkańcy pozostałych krajów europejskich wykazują zdecydowanie mniej roszczeniowe nastawienie – jedynie 22% spośród nich oczekuje szerszej palety usług finansowych, dostępnych za pośrednictwem smartfonu lub tabletu.
Nasi rodacy nie mają też żadnych skrupułów, by przejść do fintechowej konkurencji. Analitycy banku ING i firmy Ipsos zauważyli, że aż 58% polskich klientów sektora finansowego chętnie posługuje się instrumentami dostarczanymi przez firmy technologiczne. W przypadku całego kontynentu jest to 45%. Wyniki badania skłaniają do pewnej konkluzji. Otóż, oczekiwania polskich konsumentów zostały znacząco rozbudzone przez sektor bankowy, który w tempie imponującym dostarczał technologicznych nowinek. Teraz, gdy trend ten nieco się uspokoił, użytkownicy mogą czuć się rozczarowani.
Innowacje kosztują coraz więcej
Równocześnie daje się zaobserwować stały wzrost nakładów polskiej branży bankowej na innowacje technologiczne. W najnowszej edycji przygotowywanego rokrocznie przez Narodowy Bank Polski „Raportu o stabilności systemu finansowego” pojawiły się informacje na temat kosztów, ponoszonych przez sektor w związku z wdrożeniami rozwiązań IT. Tylko na przestrzeni ostatnich czterech lat udział wydatków na innowacje w całości kosztów operacyjnych branży finansowej zwiększył się z 5,3 do 6,4%. Eksperci NBP wskazują, że dzieje się tak głównie za sprawą największych i najbardziej rentownych podmiotów. „W 2018 r. grupa banków najbardziej zyskownych odpowiadała za 81% wydatków na innowacje banków objętych ankietą (przy udziale tych banków w aktywach na poziomie 76%). W tym samym roku wydatki grupy banków o największych aktywach stanowiły 56% wszystkich wydatków (przy udziale tych banków w aktywach na poziomie 62%), zaś wydatki na innowacje grupy banków z przewagą kapitału zagranicznego stanowiły 53% wszystkich wydatków (przy udziale tych banków w aktywach na poziomie 52%)” – zapisali w raporcie. Jeśli ten trend się utrzyma, a wszystko na to wskazuje, realna wydaje się wizja, którą podczas ubiegłorocznego Europejskiego Kongresu Finansowego zarysował prezes PKO Banku Polskiego, Zbigniew Jagiełło. – Mniejsze banki znikną z rynku, nie jest to pytanie „czy”, tylko „kiedy”. Duże instytucje finansowe rozwijają się w większości obszarów szybciej niż małe – podkreślił wówczas szef największej polskiej instytucji finansowej.
Wearables to przyszłość
Gdzie zatem szukać wyznaczników nowatorstwa w branży finansowej? Paweł Jakubik, członek zarządu Microsoft i przewodniczący Forum Technologii Bankowych, nie ma wątpliwości, iż przeliczanie innowacyjności jedynie na gigabajty mocy obliczeniowej jest błędem. – Innowacyjny bank to taki, który podpatrując fintechy i konkurując z nimi, stara się być zwinny jak startup, a z drugiej strony bezpieczny i solidny jak bank w rozumieniu klasycznej instytucji – zauważył.
Co to oznacza? Zdaniem Pawła Jakubika nowoczesna instytucja bankowa powinna w umiejętny sposób łączyć dynamiczny rozwój oferty mobilnej z zaspokajaniem potrzeb tej grupy klientów, która woli korzystać z osobistego kontaktu z doradcą w oddziale czy też za pośrednictwem cyfrowych form komunikacji. W tym pierwszym obszarze nie wystarczy już wdrażanie coraz to nowocześniejszych i doskonalszych aplikacji na smartfony czy tablety. Coraz większe znaczenie we współczesnej gospodarce odgrywa bowiem internet rzeczy, który bez wątpienia zmieni oblicze sektora płatności. – Przykładami innowacyjności w bankowości zaczynają być różnego rodzaju wearables (opaski, zegarki, smartwatche), które zaczynają poprzez IoT i usługi płatnicze być początkiem internetu rzeczy w usługach finansowych – prognozuje Paweł Jakubik.
W tym kontekście szczególnego znaczenia nabiera transformacja bankowości od klasycznej instytucji depozytowo-kredytowej ku podmiotowi, który bardziej przypomina przedsiębiorstwo z sektora IT. W tym kontekście przewodniczący FTB rozumie słowa prezesa Zbigniewa Jagiełły, który niejednokrotnie podkreślał, że kierowany przezeń bank jest w istocie „firmą technologiczną z licencją bankową”. – Używając analogii gastronomicznej, innowacyjny bank serwuje swoje produkty i usługi cyfrowo, ale także przygotowuje je w „kuchni” cyfrowej, czyli bankowym back office – nadmienił przewodniczący FTB.
Wrota do cyfrowych zakupów
Innym elementem innowacyjności we współczesnym sektorze finansowym jest wychodzenie poza sztywne ramy usług bankowych, tak by docelowo bank stał się jedynym pośrednikiem pomiędzy klientem a dostawcą usług przydatnych w codziennym bytowaniu. Już dziś w aplikacjach mobilnych można zakupić bilety komunikacji miejskiej, opłacić postój samochodu czy zamówić taksówkę, i nie ma wątpliwości, że trend ten będzie się rozwijać w skali globalnej. Potwierdzają to wyniki badania „2019 Future of Banking Executive Survey”, przeprowadzonego przez firmę doradczą McKinsey wśród przedstawicieli kadry zarządzającej amerykańskich banków. 44% respondentów stwierdziło, że na przestrzeni nadchodzących pięciu lat sprzedaż produktów niefinansowych będzie przynosić nie mniej aniżeli 10% łącznych przychodów banku.
Także i na rynku polskim trend łączenia oferty bankowej i niebankowej jest coraz silniejszy. Przykładem może być oferta PKO Banku Polskiego w zakresie sprzedaży pojazdów poleasingowych czy nowa strategia Alior Banku, w której uwzględniono szereg usług wspierających zarządzanie gospodarstwem domowym. Jeszcze inną formą nowatorstwa jest zaangażowanie w szeroko rozumianą społeczną, czy też środowiskową, odpowiedzialność biznesu. Przeznaczanie części zysku na ekologiczne przedsięwzięcia czy uzależnianie decyzji o udzieleniu kredytu od spełnienia określonych kryteriów środowiskowych to trendy, które bez wątpienia można określić mianem innowacji, choć w swej istocie odnoszą się one bardziej do sfery humanistycznej aniżeli technologicznej.
2020 – rok chmury
Czy tego chcemy, czy nie, technologie są i pozostaną głównym motorem modernizacji współczesnego rynku finansowego. – Bycie innowacyjnym bankiem to też transformacja samych działów IT, które stają się już nie tylko wewnętrznym dostawcą, ale głównym silnikiem napędowym dla działów biznesowych – stwierdził Paweł Jakubik. Uważa, że obecny rok przyniesie przełom m.in. jeśli chodzi o wykorzystanie chmury obliczeniowej w bankowości.
Do tych samych wniosków doszli analitycy firmy Accenture, którzy we współpracy ze Związkiem Banków Polskich przygotowali obszerny raport poświęcony absorpcji technologii chmurowych w branży finansowej. Wnioski z tego opracowania są jednoznaczne: światowy rynek usług cloudowych będzie rozwijał się czterokrotnie szybciej aniżeli cała branża IT. Dwa lata temu podmioty specjalizujące się w cloud computingu wygenerowały przychód na poziomie 182,5 mld USD, natomiast prognozy na rok 2023 wskazują kwotę na poziomie niespełna 500 mld USD. To cena, jaką banki zapłacą za istotne zwiększenie możliwości działania, które daje cloud. – Być innowacyjnym nabiera nowego wymiaru. Jeżeli jestem w chmurze, to jestem zwinny, szybki i bezpieczny – podsumowuje Paweł Jakubik.
Grzegorz Kuliszewski, IBM Polska
Dużo w ostatnich tygodniach mówi się o zagrożeniach dla sektora bankowego. Niewątpliwie najbliższe miesiące będą dla banków interesujące. Dla jednych to zagrożenie, dla innych szansa, bo nie ma lepszego czasu na ekspansję niż okres turbulencji. Tak jak zawsze – sukces osiągną ci, którzy skutecznie przepracowali dobre czasy i są gotowi wykorzystać swoją przewagę w tych gorszych.
Hity innowacyjne ostatnich tygodni są następujące:
- Elektroniczne kanały dostępu, w szczególności bankowość mobilna oraz systemy udzielania kredytów na odległość (duże banki zdały egzamin, małe – cóż…).
- Podpis elektroniczny (to jest część „new normal”).
- Zaawansowane systemy bezpieczeństwa chroniące zarówno klientów, jak i pracujące zdalnie załogi (spektakularnych porażek nie było, ale pole do poprawy jest).
- Cyfrowy back office i rozwiązania paperless (fajnie byłoby je mieć).
- Outsourcing i nearshoring (gdyby były powszechniej używane mógłby być lekarstwem na zagrożenie niedoboru pracowników i metodą podzielenia się ryzykiem z innymi. Dodatkowo – samo wdrożenie takich rozwiązań wymusza bardziej zdalny model pracy, co naturalnie ogranicza niektóre występujące obecnie problemy).
- Offshoring (ten wypadł gorzej – okazało się, że świat najpierw rozwiązuje swoje problemy, a nasze później).
- Blockchain (o tyle przypadkach użycia, jakie pojawiły się ostatnio nie słyszałem od dawna. Wyraźnie widać, że blockchain świetnie wspiera sytuacje ograniczonego zaufania).
- Oddziały i biura (łatwiej bądź trudniej funkcjonujemy bez nich i – moim zdaniem – tak w znacznym stopniu już pozostanie).
- Chmura prywatna, hybrydowa i publiczna (wdrożenie modelu dostarczania z udziałem chmury istotnie zwiększa elastyczność działania organizacji – tej elastyczności bardzo nam ostatnio brakowało).
- Jak już wszystko wróci do normalności to… (nie dajmy się nabrać, nie wróci, albo inaczej mówiąc, to będzie „new normal” zdecydowanie inne od poprzedniego. Nie ma na co czekać.)
Innowacyjna instytucja bankowa to taka, która już, nie czekając na koniec pandemii, wróciła do budowania swojej przyszłej przewagi technologicznej.