Raport Specjalny | Technologie Bankowe – Lenovo Polska | Lenovo stawia na nowoczesność i zaspokojenie wszystkich potrzeb biznesu
Co dziś może zaoferować klientom biznesowym i bankom firma technologiczna, jaką jest Lenovo? Jak szeroka jest oferta oraz czy klienci mogą oczekiwać nowych zaawansowanych technologii i rozwiązań?
– Lenovo jest jedyną firmą technologiczną na rynku, która może pochwalić się konceptem one stop shop. Jest jedynym vendorem, u którego można zaspokoić wszystkie swoje potrzeby związane ze sprzętem IT. Począwszy od marki Motorola, która oferuje smartfony, przez tablety, komputery stacjonarne, laptopy, a skończywszy na serwerach, rozwiązaniach storage czy usługach dotyczących bezpieczeństwa. Mamy zatem najpełniejsze portfolio i nikt inny nie łączy aż tylu możliwości. Na świecie trwają zmiany w łańcuchach dostaw. My działamy zgodnie z hasłem „Made in Europe for Europe”, czyli zaczynamy przenosić albo już przenieśliśmy część naszej produkcji do Unii Europejskiej i będziemy to kontynuować. Mamy ambicję, żeby za kilka lat nowy sprzęt dostarczany europejskim klientom był również produkowany w Europie.
Jako grupa przeznaczamy bardzo duże środki na badania i rozwój, czyli na szeroko rozumiane R&D. Nie jest przypadkiem to, że Lenovo zajmuje coraz wyższą pozycję w udziale w rynku w Polsce i globalnie. W przypadku komputerów już jesteśmy numerem jeden na świecie i w Polsce. Tak jest od kilku lat. Jesteśmy marką, która wprowadza najwięcej komputerów PC na rynek. Nasz udział w rynku serwerów również stale rośnie i obecnie jest wyraźnie rozbudowany, a globalnie osiągnął już dwucyfrowy wynik. Rozwiązania serwerowe i storage są jednym z kluczowych elementów naszych inwestycji i zainteresowania, umożliwiając tym samym szybki wzrost w zakresie rozwiązań „Enterprise”. Jeśli spojrzymy na pozycję telefonów komórkowych w Polsce, Motorola startowała z niedużym udziałem w rynku, a dziś jest na nim już trzecim co do wielkości graczem z 15-procentowym udziałem. Dlatego Lenovo jest atrakcyjnym partnerem, mogącym uprościć firmom wiele procesów zakupowych. Zapewniamy całą infrastrukturę IT jako jeden dostawca posiadający najszersze portfolio urządzeń i usług na rynku.
Czy sprzęt i rozwiązania oferowane przez Lenovo mogą zapewnić bezpieczeństwo również w spełnieniu wymogów związanych z implementacją dyrektywy DORA i krajowego systemu cyberbezpieczeństwa?
– Tak, zaczynając od najprostszych rozwiązań, takich jak fizyczna przesłona kamery w laptopie. Pozwala to zagwarantować użytkownikowi, że nikt niepowołany nie ogląda tego, czym w danej chwili się zajmuje. Tego typu rozwiązań dotyczących bezpieczeństwa zaimplementowanych fizycznie w sprzęcie Lenovo jest dużo. Na przykład w laptopach biznesowych serii ThinkPad oraz ThinkBook wbudowane są filtry prywatyzacyjne, które z pomocą sekwencji przycisków gwarantują ochronę naszych danych, m.in. w miejscu publicznym czy biurze. Jest też oddzielny fizyczny przycisk wyłączający mikrofon. Dostępne są również zaimplementowane rozwiązania w komputerach, takie jak samonaprawiający się BIOS czy wbudowany moduł TPM. To wpływa na bezpieczeństwo urządzeń. Produkty Lenovo posiadają certyfikaty potwierdzające ich bezpieczeństwo fizyczne. Dowodem na to jest to, iż naszymi klientami są m.in. instytucje publiczne oraz banki w całej Polsce i na świecie. Sektor bankowy już stosuje rozwiązania Lenovo – zarówno sprzętowe, jak i pozostałych elementów infrastruktury dostarczanej przez nas. Wdrażamy je u wymagających klientów, takich jak chociażby amerykańska NSA czy w innych instytucjach rządu USA. Nasze portfolio jest pod tym względem przygotowane i certyfikowane, a nasze urządzenia testowane są pod kątem 12 standardów wojskowych i ponad 200 testów kontroli jakości. To pozwala na pracę w najbardziej wymagających i rygorystycznych warunkach, jeśli chodzi o wymogi bezpieczeństwa i przetwarzania danych. Mówiąc o implementacji wymagań związanych z DORA, zwróciłbym uwagę zwłaszcza na wspomniane już wcześniej zabezpieczenia sprzętowe.
Odnosi się to także do usług dla biznesu oferowanych przez Lenovo związanych choćby z zapewnieniem ciągłości działania?
– Oczywiście, w swojej ofercie posiadamy usługi kluczowe dla biznesu, czyli Premier Support czy Premium Care. To usługa z gwarantowanym czasem naprawy, która w szczególności dla instytucji finansowych może być bardzo ważna. Zapewnia nie tylko szybki czas reakcji na zgłoszenie, ale i naprawy. Trudno znaleźć na rynku ofertę z realnie zagwarantowanym czasem naprawy. Przygotowanie tej oferty wymagało z naszej strony dużego wysiłku organizacyjnego i logistycznego. To samo dotyczy usługi Lenovo Accidental Damage Protection One (ADP One), w przypadku której niezależnie od tego, czy jest to przepięcie elektryczne, czy upadek, Lenovo zapewnia ochronę sprzętu przed uszkodzeniami mechanicznymi i w niektórych przypadkach nawet wymianę urządzenia na nowe. Połączone jest to z usługą Keep Your Drive (KYD), która polega na tym, że ze zniszczonego urządzenia wyjmuje się stary dysk, który wraca do właściciela i otrzymuje on nowe urządzenie z nowym dyskiem. To niezwykle istotne dla takich instytucji, jak banki czy organizacje, ale także dla przedsiębiorców – nie ryzykują bowiem wydostania się danych na zewnątrz.
Czy Lenovo wspiera aktywnie takie nowe technologie, jak AI i na czym polega usługa Lenovo TruScale?
– TruScale jest elementem strategii Lenovo Everything-as-a-Service (XaaS), czyli wszystko można kupić jako usługę, w tym także centrum przetwarzania danych. Oznacza to, że rzeczywiście klienci płacą za usługę i nie interesują ich koszty zakupu sprzętu i jego utrzymania. Nasi klienci nie muszą interesować się tym, gdzie fizycznie jest centrum przetwarzania danych, ma ono spełniać określone wymogi dotyczące dostępności, zabezpieczeń czy mocy przetwarzania. Posługując się tymi parametrami, otrzymuje ofertę skrojoną do jego potrzeb. Zawiera ona m.in. moc obliczeniową, standardy bezpieczeństwa i dostępności. Ten ostatni parametr może mieć duże znaczenie w przypadku banków. Jednak takich parametrów może być nawet kilkaset. Przedstawiamy ofertę, w której określamy takie parametry i miesięczny koszt tej usługi. To jest właśnie Lenovo TruScale i rzeczywiście coraz bardziej popularna na rynku metoda wynajmowania, tak można to nazwać, infrastruktury informatycznej, a w dodatku w taką usługę daje się wbudować wiele różnych usług technologicznych.
Jeśli chodzi o sztuczną inteligencję, to na konferencji Global Tech World, która odbyła się w październiku minionego roku w Austin w Teksasie, Lenovo przedstawiło swoją strategię „AI for All”, czyli zaczynając od gospodarstwa domowego, od użytku personalnego, przez małe firmy, do potężnych korporacji i firm, jakimi są banki, AI będzie mieć coraz większe znaczenie i zajmować ważniejsze miejsce w naszym portfolio i potrzebach naszych klientów. Wszyscy dzisiaj zastanawiają się, jak korzystać z AI, a jednym z trendów jest to, żeby przetwarzanie danych odbywało się jak najbliżej danych. Mówimy o przetwarzaniu na końcówce, czyli o tzw. Edge Processing. Tablety i komputery już dzisiaj w jakimś stopniu zaczynają być na to gotowe. Rzeczywiście wchodzą całkowicie nowe linie urządzeń, które będą właściwie stworzone pod kątem sztucznej inteligencji i możliwości jej wykorzystania. Widzimy przykłady banków w Polsce, które szczególnie mocno inwestują w sztuczną inteligencję i niektóre transformacje cyfrowe. Praktycznie bez udziału sztucznej inteligencji nie byłyby one możliwe. Dzięki technologii możemy ograniczyć poziom inwestycji wymagany do tego, żeby stworzyć coś znaczącego na rynku. Za chwilę całe portfolio będzie już takie naprawdę „AI ready”.
Jak Lenovo, jako korporacja, podchodzi do zagadnień związanych ze zrównoważonym rozwojem (ESG)? Czy jest tu zaufanym partnerem?
– Należy w pełni rozszyfrować ESG i co to oznacza. Na pierwszy rzut oka wszyscy myślą o tym, że jest to związane z „zielonym” podejściem. Rzeczywiście w dziedzinie oddziaływania na środowisko naturalnie robimy bardzo dużo. Oficjalnie mówimy o tym, że chcemy być „net zero”, jeśli chodzi o emisję CO2 do atmosfery do 2050 r., ale wewnętrznie mamy ambicję, żeby stało się to dużo wcześniej. Jest wiele powodów, dla których to się może udać. Przede wszystkim już dużo wcześniej, zanim trend ten powstał na rynku, Lenovo przywiązywało uwagę do tego, jaki offset CO2 wynika z naszej działalności i już wiele lat temu zaczęliśmy się do tego przygotowywać. Np. w wykorzystaniu paliwa do transportu morskiego zawieraliśmy umowy, które nakazywały przewoźnikom stosowanie paliw, które mają dużo niższą emisję CO2. Teraz mamy już pięć czy osiem fabryk, które rzeczywiście są „net zero”, a były budowane kilka lat temu. Dlatego możemy prawdopodobnie dojść do neutralności emisyjnej znacznie wcześniej niż w 2050 r.
Inną rzeczą są usługi, które klienci mogą kupować, czyli tzw. net off lub offset. Czyli jeśli określimy przykładowo, że z wyprodukowaniem danego komputera wiązała się emisja 200 kg dwutlenku węgla, to klienci mogą skorzystać z usługi w Lenovo i zostanie wystawiony im certyfikat, że w ramach offsetu z firmą trzecią przekazano środki i buduje się na przykład farmy paneli solarnych, które wytwarzają energię dla miejsc, które są najbardziej zanieczyszczone. Jeśli chodzi o inne elementy związane z ESG, przykładem jest dywersyfikacja. Choćby w Polsce, w Lenovo, czyli w spółce technologicznej, wśród zatrudnionych osób prawie 50% stanowią kobiety. Lenovo wspiera również różne programy stażowe i inwestycyjne dla startupów. Wszystkie te działania Lenovo podejmuje po to, żeby być lepszym obywatelem w danym kraju i na świecie. O to w ESG właśnie chodzi.