Raport Specjalny. Obsługa Gotówki: Konwoje wjeżdżają w epokę cyfrową
Jeszcze kilka lat temu o przewozie gotówki pisano w prasie najczęściej w kontekście kolejnych zmian przepisów, regulujących odliczanie VAT od zakupu i eksploatacji poszczególnych kategorii bankowozów. Tymczasem kwestia ta, istotna z punktu widzenia osób poszukujących luk podatkowych, jest praktycznie bez znaczenia dla profesjonalistów z branży cash-in-transit (CIT). Najważniejszym zadaniem, ale i poważną szansą biznesową dla przedstawicieli tego sektora jest sukcesywne przejmowanie odpowiedzialności za logistykę gotówki od banku centralnego przez podmioty rynkowe, czyli komercyjne instytucje finansowe i sieci handlu detalicznego. – Branża CIT musi sprostać oczekiwaniu na sprzedaż usług transportowych w bardzo korzystnych cenach. Wpływa na to konkurowanie kilku ogólnopolskich ich dostawców oraz związane z tym bardzo rygorystyczne wymagania klientów – zauważa Michał Pęsiek, dyrektor operacyjny w firmie Konsalnet Cash Management.
Przewozów coraz mniej…
W jakim kierunku zmierza obecny rynek logistyki wartości pieniężnych? Jednym z trendów jest systematyczny spadek zapotrzebowania na zaopatrywanie banków i sieci handlowych w gotówkę i odbiór pieniędzy z tych placówek. – Współczesne banki z założenia mają koncentrować się na sprzedaży produktów finansowych i bezgotówkowej obsłudze klientów. Dlatego w oddziałach instalowane są urządzenia gotówkowe, których obsługą zajmują się podmioty z sektora CIT – podkreśla Michał Pęsiek. Ewolucja stacjonarnej bankowości podyktowana jest nie tylko postępującą automatyzacją procesów, zarówno front- jak i backoffice’owych, i wynikającą zeń redukcją „czynnika ludzkiego”. Bodźcem dla istotnego ograniczania wolumenu gotówki w oddziałowych skarbcach są restrykcyjne wymogi nadzorcze. – Obowiązujące przepisy NBP zakładają, że oddział banku przechowujący powyżej 1,5 jednostki obliczeniowej w jednym czasie musi posiadać uzgodniony plan ochrony i być wpisany na listę obiektów podlegających obowiązkowej ochronie, prowadzonej przez wojewodę – przypomniał reprezentant Konsalnet Cash Management. Procedury te nie są tymczasem obligatoryjne w przypadku montażu na terenie placówki urządzeń automatycznych, obsługiwanych przez firmy zewnętrzne.
Rozwój technologiczny owych maszyn to kolejny powód konsekwentnego spadku liczby konwojów wartości pieniężnych. Klasyczne, jednofunkcyjne bankomaty i wpłatomaty coraz częściej zastępowane są przez urządzenia dualne z funkcją recyklingu, które znacznie rzadziej wymagają zewnętrznego zasilania w gotówkę czy odbioru banknotów. Wpłatomaty zastępują również tradycyjne formy deponowania utargu w dużych punktach handlu detalicznego. – Są to urządzenia przeznaczone wyłącznie dla personelu tego punktu, służące do cyklicznej wpłaty utargu z kasy. Z punktu widzenia firmy CIT posadowienie takich maszyn spowodowało zmniejszenie częstotliwości wizyt konwoju. Dzięki dużej pojemności wpłatomatu klient nie ma potrzeby zamawiania częstych odbiorów gotówki – nadmienia ekspert.
Deregulacja wciąż odbija się czkawką
Poważnym wyzwaniem dla całej branży ochroniarskiej, w tym również wyspecjalizowanych podmiotów zajmujących się konwojowaniem gotówki, były zmiany na rynku pracy. Jako źródło większości problemów dla sektora eksperci wskazują obowiązującą od 1 lipca 2014 r. tzw. pierwszą ustawę deregulacyjną, która znowelizowała zasady uzyskiwania kwalifikacji przez kandydatów do pracy w szeroko rozumianej ochronie. – W konsekwencji kandydat nie może podczas jednego egzaminu zdobyć niezbędnego wpisu na listę kwalifikowanych pracowników ochrony oraz legitymacji osoby dopuszczonej do posiadania broni, co w zawodzie jest niezbędne. Egzamin dopuszczający do posiadania broni musi być zaliczony w ramach ogólnych sesji egzaminacyjnych wspólnie z chętnymi do posiadania broni myśliwskiej, sportowej lub innej. Jest to znaczące utrudnienie w porównaniu ze stanem sprzed deregulacji – podkreśla Michał Pęsiek.
Ekspert Konsalnet Cash Management przypomina również, że to właśnie z wejściem w życie wspomnianego aktu prawnego rozpoczęła się wzmożona rywalizacja firm CIT o kompetentnych i doświadczonych konwojentów, którzy z reguły wybierają pracodawcę skłonnego zaproponować coś więcej niż tylko atrakcyjne zarobki. – Firmy próbują pozyskać wchodzących na rynek pracy poprzez oferowanie im darmowych szkoleń zawodowych oraz sfinansowanie egzaminu lub inne dodatkowe przywileje, ale niestety przyjęcia do pracy wciąż nie równoważą liczby odejść – zaznacza. W konsekwencji wciąż brakuje pracowników ochrony z przygotowaniem do przewozu wartości pieniężnych, rekrutacji nie ułatwia również obowiązek uzyskania wpisu na listę pracowników kwalifikowanych ochrony fizycznej. Wszystkie te czynniki skutkują rosnącym wiekiem konwojentów. – Można przewidywać, że brak waloryzacji cen za usługi, a w konsekwencji niemożność zaoferowania pracownikom oczekiwanych warunków płacowych, doprowadzi do sytuacji, w której nie wszyscy klienci CIT będą obsłużeni zgodnie z oczekiwaniami – przestrzega.
Elektryfikacja bankowozów bezcelowa i nieopłacalna
Najbardziej niezmiennym obszarem funkcjonowania branży okazuje się tabor samochodowy. Po ustabilizowaniu się regulacji podatkowych, zasady dopuszczenia do eksploatacji poszczególnych typów bankowozów pozostają zasadniczo bez zmian. Również i wchodzący w życie z początkiem 2021 r. obowiązek transportowania gotówki w sztywnych pojemnikach nie spowoduje konieczności przebudowy pojazdów. – Wartości pieniężne dla NBP przewożone są zwykle bankowozami typu A lub B, w których przestrzeń ładunkowa zazwyczaj nie jest zabudowana stelażami ani inną wewnętrzną konstrukcją. Pozostaje tylko odpowiednio ułożyć i zabezpieczyć pojemniki – twierdzi Michał Pęsiek. Branża wskazuje natomiast na pilną konieczność zmiany prawa regulującego stosowanie systemów neutralizacji przewożonych banknotów, tak, by uwzględniało ono inteligentne rozwiązania najnowszej generacji. – Obowiązujące rozporządzenie MSWiA umożliwia stosowanie takich systemów, ale przepis ten jest nieprecyzyjny, a liczba jednostek obliczeniowych przeznaczonych maksymalnie do tych „polskich” systemów jest zdecydowanie za mała – stwierdza ekspert.
Innym problemem trapiącym branżę CIT jest nieobjęcie bankowozów statusem pojazdu uprzywilejowanego. Specjaliści oceniają, iż z uwagi na ryzyka wiążące się z procesem transportowania gotówki pojazdy służące do jej konwojowania powinny dysponować określonymi przywilejami, zwłaszcza w dziedzinie parkowania. |
Innym problemem trapiącym branżę CIT jest nieobjęcie bankowozów statusem pojazdu uprzywilejowanego. Specjaliści oceniają, iż z uwagi na ryzyka wiążące się z procesem transportowania gotówki pojazdy służące do jej konwojowania powinny dysponować określonymi przywilejami, zwłaszcza w dziedzinie parkowania. – Oddziały banków lub urządzenia gotówkowe znajdują się zwykle w miejscach trudno dostępnych dla pojazdów, a należy podjechać jak najbliżej w celu redukcji zagrożenia podczas konwoju pieszego – nadmienia Michał Pęsiek. W najbliższym czasie nie powinniśmy natomiast spodziewać się elektryfikacji floty używanej do konwojowania, pomimo silnych czynników stymulujących zmianę rodzaju napędu samochodów. Koszt takowej operacji byłby zbyt wysoki, a dodatkową barierę stanowi wysoka masa akumulatorów instalowanych w pojazdach elektrycznych, w znaczącym stopniu ograniczająca ich nośność. – Zbudowanie bankowozu na bazie elektrycznego pojazdu dostawczego przewyższy zdecydowanie możliwości finansowe firm CIT i jednocześnie obniży sprawność techniczną pojazdu bazowego i jego zasięg. Bankowóz w ramach opancerzenia i wyposażenia w systemy bezpieczeństwa zwiększa swoją masę własną o prawie 50% – zaznacza ekspert. I dodaje, iż wprowadzanie ograniczeń dla ruchu tradycyjnych pojazdów w centrach niektórych miast może wpłynąć ujemnie na ceny usług świadczonych przez firmy CIT.
Jeden standard dla wszystkich uczestników rynku
Konwojowanie wartości pieniężnych, podobnie jak każdy inny segment rynku, podlega również dynamicznej transformacji cyfrowej. Nowoczesne rozwiązania IT stanowią dla branży CIT olbrzymią szansę na zapewnienie pełnej wymiany informacji pomiędzy wszystkim uczestnikami łańcucha w czasie rzeczywistym. – Informacja o pakiecie gotówkowym (worku lub kasecie) powinna być widoczna na każdym etapie przepływu i obróbki przez nadawcę (sklep) i odbiorcę (bank) – wskazuje Michał Pęsiek. Aby osiągnąć ten efekt, niezbędny jest pewien poziom standaryzacji systemów wykorzystywanych przez wszystkich profesjonalnych uczestników obrotu gotówkowego, poczynając od banków poprzez sortownie aż po podmioty z sektora retail.
– Od pewnego czasu dążymy do standaryzacji systemów lub dokumentacji, jaka w całym łańcuchu funkcjonuje. Odpowiednio wygenerowany list przewozowy ze standardowym kodem kreskowym lub QR może dać pole do możliwości integracji systemów wszystkich zainteresowanych – wyjaśnia dyrektor operacyjny w firmie Konsalnet Cash Management. Działania branży w tym obszarze są zbieżne z zaleceniami banku centralnego, który sukcesywnie wprowadza ujednolicony format oznakowania pojemników, zgodny z globalnym standardem GS1.