Raport Specjalny | Horyzonty Bankowości 2022 – Mazars | Zielona taksonomia to punkt zwrotny w obszarze raportowania niefinansowego
W jakim stopniu zmieniało się otoczenie prawno-regulacyjne na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy w zakresie raportowania niefinansowego w krajach UE? Czy przyjęcie tzw. zielonej taksonomii można uznać za punkt zwrotny, czy jest to raczej kolejny krok w kierunku wdrażania wymogów ESG w świecie biznesu?
– W Unii Europejskiej wprowadzane są obecnie regulacyjne ramy zrównoważonego finansowania, które obejmują tzw. taksonomię UE, dyrektywę dotyczącą ujawniania informacji niefinansowych (NFRD), którą ma zastąpić dyrektywa w sprawie raportowania zagadnień dotyczących zrównoważonego rozwoju (CSRD) oraz rozporządzenie w sprawie ujawniania informacji związanych ze zrównoważonym rozwojem w sektorze usług finansowych (SFDR). Oczekuje się, że te trzy regulacje w zakresie ujawniania informacji stworzą spójne ogólnoeuropejskie ramy, które wesprą system finansowy w przekierowaniu kapitału i alokowaniu funduszy w celach przyspieszenia zmian systemowych i przejścia do bardziej zrównoważonego świata.
Wdrożenie taksonomii stanowi punkt zwrotny. Ustala ona obowiązkowe wymogi dotyczące ujawniania informacji, które mają zapewnić przejrzystość w zakresie efektów działalności środowiskowej. Taksonomia określa, co jest uznawane za zgodne z zasadami prowadzenia zrównoważonej działalności i może być finansowane za pomocą zielonych instrumentów finansowych. W innych planowanych zmianach regulacyjnych w obszarze zrównoważonego rozwoju taksonomia UE będzie wykorzystywana jako podstawowy system klasyfikacji. Zatem, odpowiadając na pytanie, jest to „tylko” krok, ale istotny.
Wprowadzenie zielonej taksonomii budzi poważne wątpliwości interpretacyjne w wielu organizacjach. Czy jest to wynik braku doświadczenia obowiązanych podmiotów w dziedzinie raportowania wskaźników niefinansowych, czy może sam akt prawny jest nieprecyzyjny? Jeśli to drugie, to czy powinniśmy się spodziewać nowelizacji przepisów, a może rozwiązanie przyniesie praktyka i orzecznictwo sądów?
– Taksonomia ma na celu zapewnienie uczestnikom rynku finansowego, inwestorom i przedsiębiorstwom wspólnego języka do określania, które działania gospodarcze są uznawane za zrównoważone w świetle prawa UE. Zrozumienie sześciu celów środowiskowych zawartych w taksonomii, tłumaczenie zasady „nie wyrządzać poważnych szkód”, interpretacja minimalnych zabezpieczeń społecznych i przyswojenie standardów kontroli technicznej jest lub będzie wyzwaniem dla wszystkich.
Trudność polega na tym, że rozporządzenie to jest nowatorskie – jest to pierwsza taksonomia ekologiczna, jaką kiedykolwiek wprowadzono.
Taksonomia jest wdrażana za pomocą kilku aktów delegowanych, więc będzie się zmieniać z biegiem czasu. Nowe rodzaje działalności gospodarczej będą dodawane w miarę postępów w procesie transformacji, tak jak to miało miejsce w przypadku (niektórych) rodzajów działalności związanej z energią jądrową i gazową w niedawnym uzupełniającym akcie delegowanym w sprawie klimatu. Niektórzy przewidują również opracowanie w pewnym momencie brązowej taksonomii obejmującej działania, które są znacząco szkodliwe dla środowiska.
Gdzie instytucje finansowe mogą szukać wsparcia jeśli chodzi o wdrażanie nowych regulacji z zakresu ESG, mam na myśli dostępne standardy i kodeksy dobrych praktyk w tej materii?
– Trudno nadążyć za regulacjami i wytycznymi dotyczącymi ESG, dlatego większość organów nadzorczych na świecie stara się w jak największym stopniu ukierunkowywać i wspierać firmy świadczące usługi finansowe.
Oto kilka konkretnych przykładów. Komisja Europejska stworzyła Kompas Taksonomii UE (https://ec.europa.eu/sustainable-finance-taxonomy/), który ułatwia jej wykorzystanie, umożliwiając użytkownikom łatwe poruszanie się po jej zawartości. Urząd Nadzoru Finansowego (FCA) i Urząd Nadzoru Ostrożnościowego (PRA) w Wielkiej Brytanii współprzewodniczą Forum Klimatycznego Ryzyka Finansowego (CFRF – https://www.fca.org.uk/transparency/climate-financial-risk-forum), którego celem jest pomoc firmom w budowaniu potencjału i dzieleniu się najlepszymi praktykami w celu przyspieszenia reakcji sektora finansowego na ryzyko finansowe związane ze zmianami klimatycznymi.
Istnieją specyficzne branże, w których dekarbonizacja zabierze znacznie więcej czasu niż w innych. Jakie działania mogą podjąć podmioty finansujące, w tym banki, by zapewnić im ten dłuższy czas w zgodzie z unijnym prawem?
– Faktycznie przemysł stalowy, cementowy i chemiczny to trzy branże, w których dekarbonizacja będzie wymagała dużo czasu. Technologie znajdują się na wczesnym etapie badań i rozwoju, a koszty inwestycji są nadal zaporowe. Podmioty finansujące mogą współpracować z tymi branżami w celu opracowania planów i celów redukcji emisji w ramach dekarbonizacji oraz określenia ram czasowych. Zapewniłoby to wdrożenie jasnych strategii mających na celu przygotowanie tych branż do realizacji celów unijnej polityki klimatycznej. Oprócz tego zaangażowania i partnerstwa można by również uzgodnić zrównoważone produkty finansowe, które powiązałyby realizację wcześniej określonych celów ESG z wysokością oprocentowania.
Jakich kolejnych regulacji w zakresie ESG możemy spodziewać się w nadchodzących miesiącach, i czy będą one równie poważnym wyzwaniem dla sektora finansowego, czy też branża oswoiła się już z tym tematem?
– Komisja Europejska przyjęła wniosek dotyczący dyrektywy w sprawie raportowania zagadnień dotyczących zrównoważonego rozwoju (CSRD), nowelizujący istniejące wymogi sprawozdawcze zawarte w NFRD. Dyrektywa CSRD rozszerza zakres obowiązywania na wszystkie duże spółki oraz wszystkie duże spółki notowane na giełdzie, wymaga audytu raportowanych informacji, wprowadza bardziej szczegółowe wymogi sprawozdawcze oraz wymaga, aby informacje sprawozdawcze były oznakowane cyfrowo. Po zatwierdzeniu standardy zostaną przyjęte do października 2022 r., zaczną obowiązywać od 2023 r. i będą miały wpływ na ok. 50 000 organizacji w Europie. Wszyscy muszą już teraz rozpocząć przygotowania, aby zdążyć na czas i wypełnić nowe obowiązki.
Kolejną oczekiwaną regulacją jest unijny standard zielonych obligacji (EUGBS), który stworzy dobrowolne ramy dostępne zarówno dla emitentów prywatnych, jak i państwowych, aby pomóc w finansowaniu zrównoważonych inwestycji. Wniosek jest obecnie rozpatrywany przez Parlament Europejski.
Na ile w obecnej rzeczywistości ryzyka wywołane przez zmiany klimatyczne znajdują odzwierciedlenie w portfelach kredytowych banków?
– W przypadku większości banków portfele kredytowe w minimalnym stopniu odzwierciedlają obecnie ryzyko klimatyczne.
Zanim banki będą mogły dokonać ponownej oceny prawdopodobieństwa niewykonania zobowiązania (PD) i poziomu straty z tytułu niewykonania zobowiązania (LGD) ekspozycji w sektorach lub regionach geograficznych podatnych na ryzyko fizyczne, nadal konieczne jest zaspokojenie potrzeb w zakresie danych i metodologii. Analiza ryzyka przejścia i jego wpływu na ryzyko kredytowe również dopiero się zaczyna. W rzeczywistości banki dopiero zaczynają analizować potencjalne przyszłe polityki dotyczące np. standardów efektywności energetycznej, które mogą pociągnąć za sobą znaczne koszty adaptacji i obniżyć rentowność przedsiębiorstw, co może prowadzić do wysokiego PD oraz niższych wartości zabezpieczeń.
Sposoby na ograniczanie emisji wewnątrz organizacji. Jak na tym tle przedstawia się sytuacja sektora bankowego?
– Wiele banków ogłosiło swoje plany i opublikowało postępy w zakresie ograniczania emisji z zakresu 1 i 2. Jednak emisje z zakresu 3, czyli te, za które firmy są pośrednio odpowiedzialne w całym łańcuchu wartości, stanowią prawdopodobnie najbardziej znaczącą część całkowitych emisji banków, ponieważ obejmują one emisje związane z działalnością kredytową, subemisyjną i inwestycyjną. Bardzo trudno jest również prześledzić wszystkie źródła emisji, obliczyć je i następnie opracować plan ich redukcji.
W przypadku kredytów dla przedsiębiorstw można zapoznać się z metodologią i narzędziem PACTA o otwartym kodzie źródłowym, ponieważ jest to przydatny przewodnik do pomiaru dostosowania portfeli finansowych do różnych scenariuszy klimatycznych zgodnych z porozumieniem paryskim.
Jak zapobiegać ucieczce emisji poza granice UE i czy banki mogą jakoś uczestniczyć w tym procesie?
– Unijny system handlu uprawnieniami do emisji (ETS) został opracowany w celu zapobiegania ucieczce emisji. Określa on limit ilości gazów cieplarnianych, które mogą być emitowane przez instalacje przemysłowe w wyznaczonych sektorach. Ten limit jest obniżany w miarę upływu czasu tak, aby całkowita emisja uległa zmniejszeniu. Niektóre sektory uważane za niosące wysokie ryzyko ucieczki emisji otrzymują większą liczbę bezpłatnych uprawnień do emisji, aby wspierać swoją konkurencyjność. Są one następnie przedmiotem handlu na rynku uprawnień do emisji dwutlenku węgla.
UE zaproponowała również mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 (Carbon Border Adjustment Mechanism – CBAM), który będzie alternatywą dla systemu ETS i jego uzupełnieniem. Importerzy z Unii będą kupować certyfikaty węglowe odpowiadające cenie emisji dwutlenku węgla, która zostałaby zapłacona, gdyby produkty zostały wyprodukowane w UE. Z drugiej strony, jeśli producent spoza UE wykaże, że zapłacił za dwutlenek węgla wytworzony do produkcji towarów importowanych z kraju trzeciego, odpowiedni koszt może zostać odliczony importerowi z UE. Oczekuje się, że CBAM zacznie w pełni działać w 2026 r.
Niektóre banki obecnie odgrywają rolę pośredników w systemie ETS, tzn. są partnerami handlowymi, działają np. jako partnerzy hedgingowi lub zarządzający rachunkami, ale nie wszystkie są zaangażowane i, ogólnie rzecz biorąc, rola sektora finansowego w handlu emisjami jest stosunkowo niewielka w porównaniu z jego poziomem aktywności handlowej w innych dziedzinach. Banki bardziej angażują się i poprawiają efektywność rynku poprzez obniżenie kosztów transakcji i świadczenie innych usług. Mogą również łączyć wolumeny poprzez kupowanie od małych firm i sprzedawanie większym.