Raport Specjalny | Forum Technologii Bankowych | Antyekologiczna rzeczywistość take away

W tle europejskiego planu, którego integralną częścią – jak podpowiada nam intuicja – ma być Krajowy Plan Odbudowy, zwany też Nowym Ładem, pozostają wyzwania o zasięgu globalnym, by wymienić tylko ocieplenie klimatu. Jak to się przekłada na możliwości rozwoju i zdolność konkurowania rodzimej gospodarki, przypominać nie trzeba. Kwestie dekarbonizacji, odnawialnych źródeł energii, gospodarki odpadami i recyklingu, również w energetyce i ciepłownictwie, zostały opisane po wielokroć, tyle że nawet kwestii tzw. kopciuchów jak na razie nie rozwiązano. Skoro bowiem, np. w Krakowie, na efekt ciasnej zabudowy, słabo wentylowanej niecki i palenia byle czym nakłada się emisja z okolicznych, głównie wolnych od przemysłu miejscowości o zabudowie tzw. jednorodzinnej, to mówienie o elektromobilności, energetyce prosumenckiej, efektywności energetycznej etc. przypomina raczej zaklinanie rzeczywistości niż realny plan.

W wymiarze globalnym poziom destrukcji, który sami generujemy to dryfujące na oceanach wyspy plastikowych śmieci o wielkości równej powierzchni Polski, potwierdzona obecność mikrocząsteczek plastiku na Grenlandii, czy oderwanie się od Antarktydy lodowca o powierzchni 300 km2. Wydaje się, że klasyczne zawołanie „Houston – mamy problem”, jest w tym przypadku jak najbardziej na miejscu.

Zacznijmy od siebie

W wymiarze gospodarczym rzecz sprowadza się do efektywnego wykorzystania zasobów, jakimi dysponujemy, w sposób potocznie określany słowami „by nic się nie zmarnowało”. Rzecz w tym, że owo „nic” w żadnym razie nie może oznaczać palenia butelek PET w piecu bądź kuchni węglowej, czy kontynuowania trendu w budownictwie biurowym, gdzie żelbetową ramę obkładamy taflami szkła, uzyskując w efekcie ekrany absorbujące takie ilości ciepła, iż tylko dla zapewnienia właściwej termoregulacji dla pokoi, że o serwerowniach nie wspomnę, potrzeba wytwarzanej konwencjonalnie energii w wolumenie właściwym dla średniej wielkości zakładu przemysłowego lub 12-tysięcznego miasta.

Czy zatem sens ma liczenie kartek zużytych w owym biurowcu przez kilkaset użytkowanych tam drukarek, stosowanie kubków papierowych bądź z kukurydzy zamiast plastiku, czy stosowanie wody dla celów sanitarnych w obiegu zamkniętym mija się z celem? Wręcz przeciwnie. Pod warunkiem jednak, że będzie to integralna część procesu, rozpoczynanego od siebie, w czym corporate order pomoże o tyle, o ile dobre ...