Raport Specjalny Bancassurance: Polisy w bankach, czyli niebezpieczne związki?
Krzysztof Maciejewski
Kiedy Komisja Nadzoru Finansowego wprowadzała w 2015 r. słynną Rekomendację U, chodziło przede wszystkim o pewne wątpliwości tyczące wcześniejszych modeli współpracy z firmami ubezpieczeniowymi stosowanych przez banki. Zdaniem KNF, w grę mogło wchodzić nawet pojawienie się konfliktu interesów, kiedy np. bank działał zarówno w charakterze ubezpieczającego, jak i pośrednika ubezpieczeniowego, Co więcej, nadzór uznał, że bank zawsze musi zapewniać swobodę wyboru zakładu ubezpieczeń a doradcy bankowi nie mogą proponować ubezpieczeń klientom, jeśli nie posiadają uprawnień do ich sprzedaży, co wiąże się oczywiście z koniecznością ich regularnego szkolenia i weryfikacją ich wiedzy.
Oczywiście, te zasady nie pojawiły się znikąd, lecz wynikały z unijnej Dyrektywy 2002/92/WE o wykonywaniu przez bank czynności z zakresu informowania klientów o możliwości zawarcia umowy ubezpieczenia, niewchodzących w zakres pośrednictwa. Ramy współpracy zostały więc jasno określone. Warto jednak pamiętać, że istnieje kilka innych możliwości -w Wielkiej Brytanii bancassurance świadczony jest w ramach umowy dystrybucyjnej, a w niektórych krajach Europy Południowej dopuszczalne jest to, czego KNF w swojej łaskawości zabronił. W Portugalii i we Włoszech (a są to miejsca pochodzenia grup bankowych obecnych w Polsce) banki występują w podwójnej roli – ubezpieczającego w ramach umowy grupowej oraz pośrednika ubezpieczeniowego.
Wspólnota majątkowa
Często dzieje się tak, że w przypadku współpracy dwóch podmiotów tracą one swoją, nazwijmy to, niezawisłość. Chodzi o to, że bank może być w świetnej kondycji finansowej, ale jakieś perturbacje na rynku ubezpieczeniowym nagle wpłyną negatywnie na sprzedaż produktów bankowych powiązanych z polisami. Może to działać również w drugą stronę. Pamiętajmy, że bank ponosi głównie ryzyko utraty wizerunku, co zawsze jest kosztowne. W Polsce banki cieszą się zdecydowanie wyższym zaufaniem niż towarzystwa ubezpieczeniowe. Ale jeżeli mówimy o kosztach, to zauważmy, że to właśnie one biorą na siebie koszty obsługi, czy właściwie wdrożenia, procedur. Właściwie ubezpieczyciel ponosi tylko i wyłącznie ryzyko ubezpieczeniowe. Ale czy można mówić, że jest to niewiele znaczący element współpracy?
Złośliwi teoretycy branży reasekuracyjnej zauważają, że ubezpieczyciele muszą dzielić się swoją składką z bankami, ale ryzykiem ubezpieczeniowym już niekoniecznie. Poza tym wielu przeciwników bancassurance zwraca uwagę, że podmioty bankowe i ubezpieczeniowe różnią się w zbyt wielu aspektach – poczynając od kultury organizacyjnej ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI