Raport o PKB przybliży obniżkę stóp w czerwcu
Wzrost awersji do ryzyka wywołany pod koniec ubiegłego tygodnia publikacją sprawozdania z majowego posiedzenia Fed, wystąpieniem prezesa Rezerwy Federalnej B. Bernanke przed połączonymi izbami Kongresu, a także niekorzystnym odczytem chińskiego indeksu PMI, był bardzo krótkotrwały. Od początku tygodnia popyt na ryzykowne aktywna powrócił ze zdwojoną siłą.
Dobrym przykładem jest tutaj zachowanie polskiej giełdy i złotego. Indeks największych spółek z GPW, po trzech sesjach dynamicznych wzrostów, znalazł się na najwyższym poziomie od połowy marca. Złoty, który na przestrzeni maja tracił na wartości, zanotował wczoraj najlepszy dzień od początku miesiąca. I choć w drugiej części dnia, aprecjacja polskiej waluty nieco wyhamowała, kurs EUR/PLN odbił się wyraźnie od kluczowego ograniczenia na poziomie 4,2100, co daje realne podstawy by oczekiwać utrzymania rynku w paśmie 8-miesięcznej konsolidacji.
Dziś na rynek napłynie raport o PKB Polski w I kw. 2013 r. GUS opublikuje podstawowy odczyt wraz z poszczególnymi składowymi wzrostu. Szacunkowy wynik gospodarki za pierwsze trzy miesiące tego roku to 0,4 proc. r/r. Rynek spodziewa się, że po uwzględnieniu większej ilości danych, dynamika zostanie skorygowana lekko w górę. W całym raporcie mniej istotny będzie jednak główny odczyt, ale właśnie struktura PKB. Należy oczekiwać utrzymywania się słabości konsumpcji oraz kontynuacji spadkowej tendencji w zakresie inwestycji przedsiębiorstw. Motorem wzrostu, a raczej elementem utrzymującym PKB na dodatnim poziomie, pozostał eksport. Handel netto zmniejszył jednak zapewne swój pozytywny wkład we wzrost.
Jeśli nie pojawią się żadne sygnały wskazujące na stabilizowanie się konsumpcji i inwestycji, a raczej ich dalsze osłabienie, może to być kluczowy argument dla Rady Polityki Pieniężnej podczas uzasadniania decyzji o kolejnej obniżce stóp procentowych. O tym, że ważniejsze od samego tempa wzrostu gospodarki, jest kształtowanie się struktury PKB, mówił na ostatnim posiedzeniu RPP, prezes NBP, M. Belka. Ponieważ po dzisiejszych danych raczej nie spodziewałbym się pozytywnych niespodzianek, sądzę, że cięcie stóp w czerwcu jest praktycznie przesądzone.
Rynek walutowy zdaje się uwzględniać już podobny scenariusz w cenach. Stąd, jeśli 5 czerwca nie dojdzie do zaskoczenia i cięcia o 50 pb., lub jasnej zapowiedzi kontynuacji łagodzenia polityki pieniężnej w lipcu, złoty powinien kontynuować zapoczątkowaną w tym tygodniu tendencję aprecjacyjną. Zmiany zachodzące na rynku długu mają w ostatnich dniach mniejsze przełożenie na wycenę polskiej waluty. Być może jest tak, że część inwestorów, która w maju wycofała pieniądze z polskiego rynku obligacji, dokonała ich transferu na rynek akcji. Dawałoby to szanse na kontynuowanie hossy na warszawskiej GPW.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS