Pytaniem tygodnia okazało się być: jakie kroki podejmie EBC, aby obniżyć koszty zadłużania się Włoch i Hiszpanii
Rynki światowe czekały na ogłoszenie decyzji o uruchomieniu programu skupu obligacji. Początkowo euro umocniło się do 7-tygodniowych maksimów wobec dolara.
Presja sprzedażowa na amerykańskiej walucie zanikła jednak po serii słabszych od prognoz danych z USA i strefy euro, które skłoniły inwestorów do porzucenia ryzyka na rzecz bezpiecznych aktywów dolarowych. Ponadto oczekiwanie na wystąpienie prezesa Draghiego nadszarpnęło znacząco nerwy uczestników rynku walutowego, skłaniając ich do rewaluacji wcześniejszych założeń. Komunikat sugerujący nieograniczone interwencje na rynkach przywrócił na nie optymizm i umocnił euro.
Dane makro publikowane w poprzednim tygodniu wskazywały, że kraje północnoeuropejskie, niektóre z nich spoza strefy euro, podążają ścieżką spadków śladami południowych sąsiadów. Euro nie pomogła ponadto decyzja Moody’s o zmianie prognoz ratingu dla UE na negatywne. Agencja stwierdziła, że jeżeli obniżony zostanie rating Niemiec, Francji, Holandii lub Wielkiej Brytanii, pociągnie to za sobą obniżenie wyceny dla całej Unii. Z trendu wyłamało się Zjednoczone Królestwo. Funt wykorzystał szanse na umocnienie się, jaką był indeks koniunktury w usługach, pokazujący rozwój w najszybszym tempie od marca ubiegłego roku. Wzrosty zostały przejściowo zahamowane rekonstrukcją rządu, która skutkowała zwiększeniem kompetencji premiera Camerona. Inwestorzy automatycznie założyli, że oznacza to problemy gabinetu koalicyjnego.
Joanna Rybus
Country Manager
Western Union Business Solutions w Polsce