Przezorny Polak jest zawsze ubezpieczony, ale czy wypłacalny?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

casus.finanse.01.400x230Jak wynika z badania Ernst & Young, 62% Polaków ufa firmom ubezpieczeniowym. Aż 67% chciałoby częściej dostawać informacje o promocjach i ofertach specjalnych polis na życie,  a 62% polis majątkowych. Polacy, jako dość przezorny naród, bardzo chętnie ubezpieczają się niemalże od wszystkiego. Ale jak wynika z analiz Grupy Casus Finanse, niektórzy z nich mają później problemy ze spłatą swoich zobowiązań. Niekiedy już po pierwszej racie.

Jak podaje lider rynku ubezpieczeń w Polsce – Grupa PZU – branża ta będzie w najbliższych latach systematycznie rosła w każdym z najważniejszych obszarów – ubezpieczeń na życie, grupowych i motoryzacyjnych. Oznacza to, że ludzie ufają firmom ubezpieczeniowym i są w stanie ubezpieczyć się niemalże od każdej losowej sytuacji. Jednak jak wynika z analiz Grupy Casus Finanse, często po podpisaniu umowy z ubezpieczycielem, przestają płacić składki. Według danych Casus Finanse, osoby, które zaciągają zobowiązanie w postaci ubezpieczenia, a później mają problem z jego spłatą, najczęściej przestają opłacać już trzecią ratę. Dodatkowo w 2014 r. widoczna była tendencja tzw. „wyłamywania się” klientów już po pierwszej opłaconej racie. Dotyczyło to zarówno ubezpieczeń obowiązkowych, jak i tych podejmowanych dobrowolnie.

Coraz więcej spraw w obsłudze

Według danych Casus Finanse, z roku na rok do obsługi firmy trafia coraz więcej wierzytelności ubezpieczeniowych. Wzrost ten może być spowodowany zwiększającą się otwartością ubezpieczycieli na wyoutsourcowanie nieterminowo spłacanych składek. Może to z kolei oznaczać, że ubezpieczyciele coraz częściej posiłkują się wsparciem profesjonalnych podmiotów zarządzających wierzytelnościami. Jak wynika z danych Grupy Casus Finanse, najwięcej spraw trafiających do obsługi dotyczy ubezpieczeń komunikacyjnych.

„O ile w 2013 roku ich udział w puli ubezpieczeń obsługiwanych przez firmę wynosił 26%, o tyle w 2014 roku było to już przeszło 36%. Duży wzrost odnotowywaliśmy także w segmencie ubezpieczeń rolniczych (23,5% do 32,5%). Ubezpieczeń majątkowych w obsłudze Casus Finanse jest o ok. 1,5% więcej niż w roku poprzednim” – komentuje Sławomir Szarek, Prezes Zarządu Grupy Casus Finanse.

Firma odnotowała jednak spadek w kategorii, do której zaliczane są m.in. ubezpieczenia na życie. Do obsługi Casus Finanse w 2014 roku wpłynęło blisko 1,5% mniej spraw tego typu, niż w roku ubiegłym.

Kto nie spłaca rat ubezpieczenia?

Najczęściej są to kobiety powyżej 40. roku życia, choć granica wiekowa się tutaj przesuwa. O ile w latach 2010-2012 było to 46 lat, o tyle w 2014 roku już 44 lata. Dodatkowo Grupa Casus Finanse podaje, że wśród niespłacających wzrasta odsetek grupy ludzi do 30. roku życia.

Choć brak spłat dotyczy zarówno ubezpieczeń obowiązkowych, jak i dobrowolnych, tych drugich w obsłudze windykacyjnej jest więcej. Można więc wnioskować, że Polakom łatwiej jest zrezygnować z nieopatrznie przyjętego nieobowiązkowego wydatku, niż z obowiązkowego ubezpieczenia samochodu czy kredytu. Wśród zleceń trafiających do obsługi Casus Finanse, widać jednak spadek średniej kwoty zobowiązania zarówno w jednej, jak i drugiej kategorii.

„Ubezpieczający przewidzieli swoją mniejszą płynność finansową i zmniejszyli wartość raty, ale i tak niektórzy z nich mają problemy ze spłatą” – wnioskuje Sławomir Szarek, Prezes Zarządu Casus Finanse.

W 2014 roku windykowana przez Casus Finanse składka dobrowolna wynosiła średnio zaledwie 303 zł, podczas gdy w roku 2013 było to 361 zł, a w roku 2012 – 326 zł. Podobny spadek dotyczy składki obowiązkowej – w 2014 roku wynosiła ona zaledwie 161 zł, podczas gdy rok i dwa lata wcześniej było to odpowiednio 217 i 214 zł.  

Źródło: Casus Finanse