Przemysł ruszy po pieniądze na inwestycje

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

budzet.kalkulacje.02.400x267Opublikowane niedawno dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazały dynamiczny wzrost nakładów inwestycyjnych firm. To kolejny sygnał poprawiającej się kondycji polskiej gospodarki.

Sięgający niemal 11 proc. wzrost inwestycji w pierwszych trzech miesiącach roku to wynik najlepszy od kilku lat. Potwierdzają to także pokrewne parametry, takie jak przekraczająca 13 proc. zwyżka produkcji sprzedanej dóbr inwestycyjnych, czy rosnące od kilku miesięcy zamówienia ze strony przemysłu. Tak wysoka dynamika, która pojawiła się po długim okresie zastoju w tej dziedzinie, świadczy o przełamaniu negatywnych tendencji i wskazuje na prawdopodobieństwo utrzymania się inwestycyjnego ożywienia w nadchodzących kwartałach.

W ślad za rosnącymi wydatkami inwestycyjnymi, pojawia się też zwiększone zapotrzebowanie firm na finansowanie. Pokazują to dane dotyczące kredytów dla firm. W maju zanotowano wzrost ich wartości o 6,5 proc., w porównaniu do maja 2013 r. Dotyczy to zarówno wielkich korporacji, jak i w coraz większym stopniu średnich firm. Równolegle widać też niesłabnącą ich obecność na rynku obligacji. W tej pierwszej grupie wymienić należy przede wszystkim kolejne emisje PKN Orlen, a wśród średniaków działającą w branży chemicznej PCC Rokita, produkującą środki higieny Hygienikę, czy Ropczyce, wytwarzające ceramiczne materiały ogniotrwałe.

Rynek obligacji umożliwia zarówno finansowanie długoterminowe, jak na przykład 6 lat w przypadku papierów PKN Orlen i 4 lata dla obligacji Rokity, jak i obejmujące krótsze terminy. Elastyczność w pozyskiwaniu środków zapewniają programy emisji obligacji, zakładające sprzedaż kolejnych transz papierów w sposób rozłożony w czasie, w zależności od potrzeb i postępów inwestycji. Firmy przemysłowe z reguły są zainteresowane finansowaniem średnio i długookresowym. Inwestorzy zazwyczaj darzą je większym zaufaniem niż przedstawicieli innych branż. Stąd też zazwyczaj obligacje charakteryzują się niezbyt wysokim oprocentowaniem, choć oczywiście i w ich przypadku występuje zróżnicowanie, w zależności od wielkości i wiarygodności kredytowej firmy.

Coraz bardziej widoczna też staje się aktywność inwestycyjna firm z sektora nowych technologii. W czerwcu drugą już w tym roku emisję obligacji przeprowadził Biomax, zajmujący się wdrażaniem technologii biochemicznych. Do notowań na Catalyst dopuszczono w czerwcu obligacje producenta biopaliw Wratislavia. W kwietniu emisję przeprowadził producent drukarek 3D Zortrax i wytwórca odtwarzaczy audio i audio-video Vedia. Wcześniej do notowań trafiły obligacje produkującego sprzęt rehabilitacyjny Medortu i papiery dostawcy rozwiązań teleinformatycznych Wind Mobile. W przypadku firm technologicznych wartość emisji sięga kilku milionów złotych, a oprocentowanie papierów jest stosunkowo wysokie, sięgające 9-12 proc. Odzwierciedla to podwyższone ryzyko, związane z charakterem prowadzonej przez nie działalności. Szczególnie chętnie po kapitał z obligacji sięgają spółki prowadzące działalność od niedawna i dopiero rozwijające biznes. Im najtrudniej uzyskać kredyt z banku.

Piotr Dziura
Członek Zarządu GERDA BROKER