Przemysł hamuje. Wzrost gospodarczy w IV kwartale będzie wolniejszy
W świetle dzisiejszego komunikatu GUS, produkcja przemysłowa w cenach stałych w listopadzie 2019 wzrosła o 1,4% r/r (przed rokiem 4,6%) i spadła o 5,8% m/m. Korekta o czynniki sezonowe i kalendarzowe przynosi odczyty odpowiednio 5,4% r/r i 1,5% m/m. To mimo wszystko więcej niż można było oczekiwać po fatalnych wynikach badania ankietowego PMI – ale zarazem daleko do optymizmu.
Czytaj także: GUS: produkcja przemysłowa wzrosła o 1,4 proc. rdr w listopadzie >>>
Wiele działów notuje spadki
Po dobrym październiku, niestety, wracamy do sytuacji, w której relatywnie wiele działów notuje spadki – w listopadzie 19 z 34, które odpowiadają łącznie za 48,6% wartości produkcji. Jakkolwiek w przypadku tej statystyki nie należy przywiązywać się do konkretnych wartości, trudno nie zauważyć, że okres wszechobecnych wzrostów jest za nami, i walka o systematycznie dodatnie dynamiki sprzedaży trwa.
Czytaj także: Solidna listopadowa produkcja, jednak perspektywy wciąż niepewne >>>
Wynik przemysłu najsilniej ciągnie w dół przetwórstwo
Z perspektywy nieskorygowanych danych, wynik przemysłu najsilniej ciągnie w dół przetwórstwo – dynamika roczna 0,2% przy dużym udziale w sektorze, dynamika miesięczna na dużym minusie (-7,6%). Na plusie produkcja komputerów i wyrobów elektronicznych (7,1% r/r), urządzeń elektrycznych (4,9%), wyrobów metalowych (4,7%), z kolei pojazdów samochodowych na minusie (-4,4%). Bardzo widoczne staje się, że wzrosty są raczej skromne – w nielicznych przypadkach o wysokich dynamikach świadczą pojedyncze zamówienia o dużej skali (jak w przypadku sięgającej 15% produkcji pozostałego sprzętu transportowego – ale i tu w przeszłości zdarzały się zamówienia windujące wyniki znacznie mocniej, i nie był to efekt wyłącznie statystyczny).
Także w przypadku struktury sprzedaży dóbr według typów widzimy znaczne wahania w ostatnich miesiącach. W listopadzie produkcja sprzedana trwałych dóbr konsumpcyjnych wzrosła o 2,8%, natomiast nietrwałych dóbr konsumpcyjnych – spadła o 1% r/r. O ile dynamika sprzedaży dóbr inwestycyjnych nieznacznie powyżej zera (0,3% r/r) nie zaskakuje – inwestycje są bardzo podatne na zmiany cykliczne, a konsekwencją tego stanu rzeczy są wahania popytu na dobra inwestycyjne – o tyle spadek nietrwałych dóbr konsumpcyjnych (np. żywności) jest jednak niepokojącym sygnałem. To niestety kolejny zwiastun relatywnie słabszego wzrostu PKB w IV kwartale.