Przełom na WIG20 jest coraz bliżej
Na taką sesję na GPW jak wczorajsza w połączeniu ze wzrostami złotego inwestorzy nastawieni byczo do rynku czekali od kilkunastu sesji. Akumulacja akcji, z którą mamy do czynienia od dłuższego czasu zaczyna więc przynosić efekty. Jednakże najważniejsza batalia o zmianę trendu WIG20 z horyzontalnego na wzrostowy jest jeszcze przed nami.
Wczorajsza sesja potwierdziła, że na poziomach notowań WIG20 w okolicach 2400 nie ma już wielu chętnych do sprzedaży akcji. W efekcie przy większym uderzeniu popytu zakupy trzeba było przenieść o poziom wyżej. Inwestorzy musieli więc akceptować droższe akcje, co wygenerowało wstępny, ale bardzo istotny sygnał kupna na wykresach. Warto nadmienić, że wczorajsze notowania zaczęły się luką, która została utrzymana. To kolejny sygnał sprzyjający bykom.Ci którzy chcieli kupować akcje musieli “gonić” rynek.
Od połowy sierpnia do połowy września 2013 kurs WIG20 rysował dość wyraźną formację odwróconej głowy z ramionami. Jej wygląd jest klasyczny, a dodatkowo formacja jest właściwie potwierdzona przez obrót. Wczoraj aktywność w chwili przebijania linii szyi była wyraźnie większa potwierdzając książkowy potencjał formacji. Mieliśmy więc do czynienia z wyjściem górą z konsolidacji, a zakresy krótkoterminowej formacji są pokaźne, bo według podstaw analizy technicznej kupujący mogą wynieść kurs WIG20 nawet powyżej 2650. Co ciekawe, krótkoterminowa formacja odwróconej RGR jest częścią innej wielomiesięcznej formacji konsolidacyjnej. Sposobów wykreślenia jej granic może być kilka, ale wszystkie potwierdzają szanse na duże wzrosty.
Z ogłoszeniem hossy na WIG20 warto wstrzymać się przynajmniej do przebicia strefy, którą WIG20 testował wczoraj, czyli około 2475-2510. Jeżeli WIG20 nie przebije wspomnianych poziomów, to będzie można oczekiwać pozostania w średnioterminowym trendzie horyzontalnym, na co jednak analitycy techniczni mają obecnie coraz mniej argumentów. Byki są w przewadze, a widać to na większości spółek. Tutaj należy zwrócić uwagę na szeroki rynek. WIG od ustanowienia dna w 2011 roku jest w regularnej hossie, tworząc trend coraz wyższych lokalnych minimów i maksimów, a na wczorajszej sesji zdecydowanie przebił szczyt z 2011 roku.
Sugeruję również obserwację rynku złotego. Wyraźne przebywanie EUR/PLN poniżej 4,18 wraz z przebiciem 3,035 na USD/PLN, pozwoliłoby wybić się kursowi indeksu złotego powyżej notowań które PLN osiągnął podczas ogłoszenia zaskakującej decyzji FEDu o braku redukcji QE w ubiegłym miesiącu. Na razie do takiego scenariusza jest względnie daleko, ale byłoby to również potwierdzenie zmiany trendu na WIG20.
Łukasz Wardyn,
City Index