Przejęcie Lotosu przez Orlen nadal niepewne
14 lipca Komisja Europejska wyraziła zgodę na przejęcie spółki Lotos SA przez Orlen SA. Postawiła jednak twarde warunki – Lotos ma sprzedać 80 % stacji benzynowych w Polsce.
Zmiana stanowiska Komisji
Dodatkowo Orlen miałby sprzedać spółkę Lotos Paliwa, zajmującą się obsługą stacji Lotosu i hurtową sprzedażą paliw. Obie spółki mają obecnie 50 % stacji paliw w Polsce. Po transakcji ich udział miałby spaść do 40 %.
Tej fuzji sprzeciwiali się urzędnicy, podlegli Margrethe Vestager w Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji w Komisji Europejskiej
Fuzja budziła kontrowersje zarówno w Brukseli, jak i w Warszawie. Pani komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager uważana była za twardą przeciwniczkę tworzenia dużych firm, kontrolowanych przez rządy.
W zeszłym roku zablokowała fuzję Alstomu z Siemensem w sektorze kolejowym. Ostatnio wyrażona jej zgoda na połączenie Orlenu z Lotosem uznawana jest za ustępstwo polityczne, wobec nacisku polskiego rządu, który chce uczynić Orlen ważnym graczem na rynku europejskim.
Tej fuzji sprzeciwiali się urzędnicy, podlegli pani Vestager w Dyrekcji Generalnej ds. Konkurencji w Komisji Europejskiej.
Lotos nie dla Rosjan
Negocjacje w sprawie fuzji trwały z Brukselą 18 miesięcy. Początkowo Komisja Europejska domagała się, by Lotos sprzedał rafinerię, w którą zainwestował w ostatnich latach kilka miliardów złotych. Z kolei Orlen nie zgadzał się na sprzedać tak wielu stacji benzynowych.
Transakcja spotkała się z krytyką także w polskich sferach rządowych. Istnieje obawa, że część stacji Lotosu wykupią koncerny rosyjskie, które także zwiększą swój udział w kapitale Orlenu.
Większość ropy naftowej przerabianej przez polskie rafinerie należące do PKN Orlen i Lotos pochodzi z Rosji i jest transportowana rurociągami
Wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas wykluczył możliwość sprzedaży aktywów Grupy Lotos firmom rosyjskim, o czym informowała Polska Agencja Prasowa.
– Ministerstwo Aktywów Państwowych bardzo ściśle kontroluje proces połączenia PKN Orlen i Grupy Lotos – powiedział Gryglas w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.
– Nasza pozytywna decyzja dla tej transakcji będzie uzależniona od trzech elementów: kiedy będą znane ostateczne warunki, dokonamy oceny czy jest ona korzystna z punktu widzenia Skarbu Państwa i łączących się podmiotów – jakiekolwiek zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego Polski będzie oznaczało brak zgody na połączenie – i wreszcie, w toku transakcji będziemy chcieli doprowadzić do znacznego zwiększenia udziału Skarbu Państwa w połączonej grupie.
Tymczasem według danych NBP polskie rafinerie zwiększyły w I kwartale 2020 import ropy o 2,2%, głównie za sprawą większych zakupów z Rosji i Arabii Saudyjskiej.
Większość ropy naftowej przerabianej przez polskie rafinerie należące do PKN Orlen i Lotos pochodzi z Rosji i jest transportowana rurociągami.
Polska w ostatnich kupowała więcej ropy ze Stanów Zjednoczonych i Nigerii. Ale na początku 2020 roku dostawy z Rosji wzrosły do 70 % wobec 61,5 % w 2019 r. i 68 % w 2018.