Protokół z posiedzenia RPP pokazuje sporo zagrożeń

Protokół z posiedzenia RPP pokazuje sporo zagrożeń
Fot. stock.adobe.com/ambrozinio
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Protokół z posiedzenia RPP ukazuje wiele zagrożeń przed polską gospodarką. Utrzymujące się spowolnienie w strefie euro i niska presja inflacyjna mogą być przyczyną kolejnego cięcia. Wczorajsze PMI pokazały, że ze strefą euro nie jest jeszcze aż tak źle choć dobry wynik był głównie zasługą Niemiec.

Lepsze od prognoz odczyty indeksów aktywności gospodarczej PMI pozwoliły wspólnej walucie na  nieznaczną korektę wobec dolara. Kurs po dołku w okolicy 1,2620 wrócił powyżej 1,2660. Dobre odczyty PMI to zasługa przede wszystkim Niemiec. PMI dla przemysłu był prognozowany poniżej 50 pkt. a odczyt (51,8 pkt.) był nie tylko lepszy od szacunków ale także o prawie dwa punkty lepszy od wyniku we wrześniu. Nieco słabiej wypadł PMI dla usług (spadek z 55,7 do 54,8 pkt.) niemniej jednak wynik utrzymuje się znacznie powyżej 50 pkt. całym roku. Małe zaskoczenie mieliśmy za oceanem. PMI dla przemysłu, według wstępnych danych, spadł nieznacznie poniżej prognoz analityków. Nie spowodowało to jednak większego zawirowania na eurodolarze.

Nieprzyjemnie zaskoczyła sprzedaż detaliczna z Polski. Wyniki były dość dalekie od oczekiwań analityków. W ujęciu rok do roku sprzedaż była nie tylko daleko od prognoz ale też nie zdołała osiągnąć zeszłorocznych poziomów. Na pocieszenie GUS podał, że stopa bezrobocia spadła o 0,2 proc i wyniosła 11,5 proc. Spadek sprzedaży detalicznej odnotowano także na wyspach brytyjskich. Wskaźnik roczny zanurkował aż o 1 pp. do poziomu 2,7 proc. Mimo słabszych danych funt tylko chwilowo i to nieznacznie stracił na wartości.

Słabsze dane z Polski wpisują się w opublikowany wczoraj protokół z posiedzenia RPP. Członkowie rady wskazywali na pogorszenie koniunktury gospodarczej w strefie euro a szczególnie w Niemczech gdzie w sierpniu nastąpił głęboki spadek produkcji przemysłowej oraz nowych zamówień. RPP zwracała także uwagę, że w związku z embargiem wobec Rosji oraz obniżeniu się wzrostu PKB w Chinach ucierpi niemiecki eksport co oczywiście znajdzie także odzwierciedlenie w pogorszeniu się dynamiki eksportu w Polsce. Część członków RPP podkreśliło, że w ostatnich miesiącach dynamika aktywności gospodarczej w kraju jest niższa niż w lipcowej projekcji. Te argumenty oraz fakt, że inflacja CPI utrzymuje się poniżej zera uzasadniają istotne obniżenie stóp procentowych.

Piątek nie zapowiada się szczególnie ciekawie. Z kalendarza makro na uwagę jedynie zasługuje PKB z Wielkiej Brytanii za II kwartał oraz sprzedaż nowych domów w Stanach Zjednoczonych Ameryki.

EURPLN: Konsolidacja na eurozłotym w przedziale 4,2150 – 4,2350 nadal trwa. Wczorajsze dwa ataki na górny poziom były nieskuteczne. Można jednak założyć, że przy obecnym sentymencie rynek pokusi się o kolejne ataki, choć dzisiejszy kalendarz makro raczej nie pomoże w wybiciu z konsolidacji.

EURUSD: Pusty kalendarz makro (dopiero o 16:00 sprzedaż nowych domów z USA) zwiastuje stabilizacje w okolicy 1,2650. Na tym poziomie wczoraj kończyliśmy sesję i dzisiaj ją zaczynamy. Co prawda po 10:00 będzie wystąpienie członka Rady Prezesów ECB jednak może ono nic nie zmienić. Eurusd powinien pozostać głównie między 1,2620 a 1,2670.

Dom Maklerski AFS