Projekcja NBP: wzrost PKB przyspieszy. Co jeszcze nas czeka?

Projekcja NBP: wzrost PKB przyspieszy. Co jeszcze nas czeka?
Wikimedia Commons, Andrzej Barabasz (Chepry)
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Produkt krajowy brutto Polski będzie w tym roku rósł szybciej, niż przewidywano wcześniej, tempa nabierze jednak również wzrost cen, wynika z najnowszej projekcji Narodowego Banku Polskiego opublikowanej w poniedziałek.

#PKB i #inflacja przyspieszą, stopa bezrobocia spadnie, a #złoty będzie się umacniał, wynika z najnowszych projekcji #NBP. #bezrobocie #wynagrodzenia #inwestycje

Wzrost PKB przyspieszy do 4,2 proc. w tym roku (z 2,9 proc. w ub.r.), a następnie spowolni do 3,6 proc. w 2018 r. i do 3,3 proc. w 2019 r., wynika z centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego (NBP), opublikowanej w „Raporcie o inflacji”.

W lipcowym raporcie NBP spodziewał się, że wzrost gospodarczy Polski wyniesie 4 proc. w 2017 r. oraz 3,5 proc. w 2018 r. i 3,3 proc. w 2019 r.

„Zgodnie z bieżącą projekcją dynamika PKB w II połowie 2017 r. utrzyma się na wysokim poziomie, przekraczającym 4 proc. r/r – powyżej oczekiwań z projekcji lipcowej. Głównym czynnikiem wzrostu w tym okresie pozostanie spożycie indywidualne, co wynika z dalszej poprawy sytuacji na rynku pracy oraz wypłat świadczeń z programu „Rodzina 500+”, które pozytywnie wpływają na siłę nabywczą i nastroje gospodarstw domowych. Dodatkowo w II połowie br. nastąpi przyśpieszenie dynamiki nakładów inwestycyjnych, a w szczególności inwestycji publicznych, co powiązane jest z napływem środków z budżetu UE z perspektywy finansowej 2014-2020″ – czytamy w raporcie.

„Rodzina 500+” przestanie aż tak napędzać konsumpcję

Wraz z dalszym wzrostem absorpcji funduszy strukturalnych UE w kolejnych latach perspektywy dla wzrostu popytu inwestycyjnego pozostaną korzystne. Rosnący fundusz płac będzie sprzyjał poprawie sytuacji finansowej gospodarstw domowych, lecz wpływ transferów z programu „Rodzina 500+” na dynamikę konsumpcji będzie stopniowo wygasał, wskazał bank centralny.

„Ograniczeniem dla szybszego wzrostu gospodarczego będzie też prognozowane w latach 2018-2019 obniżenie dynamiki PKB w strefie euro w porównaniu z 2017 r. Z kolei korzystnie na popyt krajowy oddziaływać będzie niski poziom stóp procentowych i związane z nim niskie koszty kredytu. Łącznie przełoży się to na stopniowe spowolnienie dynamiki PKB do poziomu zbliżonego do potencjalnego tempa wzrostu” – czytamy dalej.

NBP zwrócił uwagę, że od II połowy ub.r. wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych rosną w tempie przekraczającym 4 proc. r/r, na co pozwala korzystna sytuacja na rynku pracy oraz napływ środków z programu „Rodzina 500+”.

„Dodatkowe świadczenia wychowawcze, ze względu na mechanizm międzyokresowego wygładzania, przełożyły się na podwyższenie dynamiki konsumpcji nie tylko w 2016 r., ale również w 2017 r. Po wygaśnięciu tego efektu spożycie indywidualne będzie rosnąć w kolejnych latach w nieco wolniejszym tempie. Korzystnie na wzrost konsumpcji wpływać będzie w dalszym ciągu rozwój sytuacji na rynku pracy. Oczekiwane jest obniżanie się stopy bezrobocia oraz przyśpieszenie dynamiki wynagrodzeń, choć siłę nabywczą gospodarstw domowych będzie ograniczać wzrost inflacji. Pozytywnie na skłonność do konsumpcji oddziałują także korzystne nastroje gospodarstw domowych” – napisano też w raporcie.

Wzrost inwestycji współfinansowanych z funduszy unijnych

Bank centralny przypomniał też, że odnotowany w 2016 r. spadek inwestycji, podobnie jak w innych krajach regionu, spowodowany był przedłużającym się okresem przejściowym między wykorzystaniem funduszy europejskich z poprzedniej (2007-2013) i bieżącej (2014-2020) perspektywy finansowej.

„Obniżenie absorpcji funduszy unijnych wpłynęło najsilniej na inwestycje publiczne, ale przełożyło się również istotnie na inwestycje przedsiębiorstw, w tym zwłaszcza firm będących własnością Skarbu Państwa i samorządów, koncentrując się głównie w sektorze energetycznym, transporcie i branży wodnej” – wskazano w dokumencie.

„Oczekuje się, że ponowny wzrost liczby projektów inwestycyjnych przedsiębiorstw, które współfinansowane są środkami z budżetu UE, nastąpi jeszcze w 2017 r., a w latach 2018-2019 prognozowane jest dalsze przyśpieszenie napływu tych funduszy. W horyzoncie projekcji następować będzie również wzrost nakładów inwestycyjnych przedsiębiorstw finansowanych ze środków krajowych. Na potrzebę odbudowy zasobu środków trwałych wskazuje niska bieżąca stopa inwestycji, której towarzyszy najwyższy od 2008 r. poziom wykorzystania zdolności produkcyjnych przedsiębiorstw (raportowany zarówno w badaniach NBP, jak i GUS)” – napisał dalej bank centralny.

Składowe PKB wg centralnej ścieżki projekcji

 201720182019
PKB (proc. r/r)4,23,63,3
Popyt krajowy (proc. r/r)4,64,13,5
Spożycie indywidualne (proc. r/r)4,73,73,5
Spożycie publiczne (proc. r/r)2,42,43,4
Nakłady inwestycyjne (proc. r/r)5,87,65
Wkład eksportu netto (pkt proc. r/r)-0,4-0,5-0,1
Eksport (proc. r/r)65,75,5
Import (proc. r/r)6,96,85,8

Inflacja nieco powyżej celu w 2019 r.

Jak wynika z centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej Narodowego Banku Polskiego, inflacja konsumencka wyniesie 1,9 proc. r/r w 2017 r., 2,3 proc. w 2018 r. i przyspieszy do 2,9 proc. r/r w 2019 r.

Według banku centralnego, inflacja CPI w horyzoncie projekcji stopniowo wzrośnie, osiągając poziom nieznacznie powyżej celu inflacyjnego w 2019 r.

„W wyniku powyższych uwarunkowań inflacja cen konsumenta w horyzoncie projekcji stopniowo wzrośnie i w 2019 r. ukształtuje się nieznacznie powyżej 2,5 proc.” – czytamy w raporcie.

W lipcowej projekcji bank centralny spodziewał się, że inflacja konsumencka wyniesie 1,9 proc. r/r w 2017 r. i 2 proc. 2018 r., i przyspieszy do 2,5 proc. r/r w 2019 r.

Według centralnej ścieżki, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniesie 0,7 proc. w 2017 r., 0,9 proc. w 2018 r. i 2,7 proc. w 2019 r. wobec -0,2 proc. w 2016 r.

Według centralnej ścieżki, ceny żywności wzrosną o 4 proc. w 2017 r., o 2,8 proc. 2018 r. i o 2,9 proc. w 2019 r. wobec 0,8 proc. w 2016 r.

Według centralnej ścieżki, ceny energii wzrosną o 3 proc. w 2017 r., a następnie o 2,7 proc. w 2018 r. i o 2,1 proc. w 2019 r. wobec -3,8 proc. w 2016 r.

„W porównaniu do projekcji lipcowej presja inflacyjna narasta nieco szybciej, co jest związane z rewizją w górę ścieżki krajowego wzrostu gospodarczego oraz prognozowanej skali poprawy sytuacji na rynku pracy w Polsce” – czytamy dalej.

Brak rąk do pracy może hamować produkcję

Oczekuje się również, że na realizację scenariusza projekcyjnego istotny wpływ będzie miało tempo ożywienia w gospodarce światowej. W szczególności jednym z głównych źródeł niepewności projekcji jest przyszła kondycja gospodarki amerykańskiej, w tym trudny do określenia obecnie kształt polityki fiskalnej i pieniężnej, podał bank.

„Wśród czynników krajowych istotnym źródłem ryzyka dla przebiegu ścieżki inflacji i PKB jest kształtowanie się podaży pracy. Rekordowo niski poziom stopy bezrobocia pozytywnie wpływa na sytuację gospodarstw domowych, jednak niedostateczna podaż pracy może stawać się dla przedsiębiorstw coraz bardziej istotną barierą dla dalszego zwiększania produkcji” – czytamy dalej.

Stopa bezrobocia spadnie do 4,7 proc. w tym roku

NBP przewiduje również, że stopa bezrobocia będzie obniżać się do 4,7 proc. na koniec tego roku i dalej do 4,1 proc. na koniec 2018 r. oraz do 3,9 proc. rok później (wobec 6,2 proc. na koniec 2016 r.).

W lipcowej projekcji bank centralny spodziewał się, że stopa bezrobocia na koniec lat 2017-2019 wyniesie odpowiednio: 4,9 proc., 4,3 proc. i 4,1 proc.

„Po wysokim wzroście liczby pracujących w I połowie 2017 r. w horyzoncie projekcji oczekuje się wyhamowywania dynamiki zatrudnienia. Wprawdzie uwarunkowania popytu na pracę pozostają korzystne, na co wskazuje m.in. najwyższy od 2007 r. wskaźnik prognoz zatrudnienia przedsiębiorstw ankietowanych przez NBP, ale ograniczeniem dla wzrostu liczby pracujących będzie w coraz większym stopniu podaż pracowników. Zasób osób bezrobotnych, które mogłyby podjąć pracę, jest niewielki, co odzwierciedla rekordowo niska i malejąca stopa bezrobocia BAEL” – czytamy w „Raporcie o inflacji”.

Wzrost wynagrodzeń przyspieszy

Według NBP, obniżające się bezrobocie, wysoka liczba ofert pracy oraz malejące prawdopodobieństwo utraty pracy przyczynią się w horyzoncie projekcji do dalszego przyśpieszenia dynamiki wynagrodzeń. Wzrost płac będzie również wspierać rosnąca wydajność pracy.

NBP przewiduje, że liczba pracujących wzrośnie o 1,9proc. w tym roku, natomiast jej wzrost obniży się do 0,7 proc. w 2018 i do 0,4 proc. w 2019 r. (po wzroście o 0,7 proc. w ub.r.)

„Scenariusz projekcyjny przyśpieszenia dynamiki wynagrodzeń potwierdzają wyniki badań ankietowych NBP wskazujące na wzrost odsetka firm, które prognozują zwiększenie płac, wyższy udział pracowników, których te podwyżki obejmą, jak również planowane zwiększenie wysokości samych podwyżek” – głosi również raport.

Inwestycje mieszkaniowe będą rosły szybciej niż PKB do końca 2019 r.

Inwestycje mieszkaniowe będą rosnąć w tempie nieco szybszym niż dynamika PKB do końca 2019 r., wynika z „Projekcji inflacji i PKB”. Popyt gospodarstw domowych będzie generowany przez rosnące dochody do dyspozycji i niskie stopy procentowe, podał bank centralny.

„Rynek mieszkaniowy znajduje się obecnie w fazie ekspansji, co znalazło odzwierciedlenie w liczbie mieszkań oddanych do użytkowania, dla której 12-miesięczna średnia przekroczyła najwyższe wartości osiągnięte w poprzednim cyklu w latach 2008-2009. Rosnący popyt, inaczej niż w latach 2006-2008, jest przy tym równoważony odpowiednio wysoką podażą mieszkań ograniczającą wzrost cen, co wynika m.in. z poprawy efektywności funkcjonowania tego rynku” – czytamy w raporcie.

Bilansowaniu rynku mieszkaniowego sprzyja również to, że popyt nie jest generowany przez szybko rosnący kredyt, jak w poprzedniej fazie ekspansji, lecz w dużo większym stopniu poprzez angażowanie własnych środków finansowych gospodarstw domowych.

„W horyzoncie projekcji inwestycje mieszkaniowe będą rosnąć w tempie nieco szybszym niż dynamika PKB. Popyt gospodarstw domowych będzie generowany przez rosnące dochody do dyspozycji i niskie stopy procentowe stanowiące przestrzeń do zwiększenia finansowania zakupów nieruchomości kredytem. Skalę ożywienia na tym rynku zmniejszać będą wprowadzone lub planowane zmiany regulacyjne. Dotyczy to w szczególności obowiązujących obecnie bardziej restrykcyjnych zasad obrotu nieruchomościami Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, w tym gruntami pod zabudowę deweloperską, wejścia w życie ustawy o kredycie hipotecznym wprowadzającej dodatkowe wymogi proceduralne przy udzielaniu kredytów oraz zakończenia w 2018 r. obowiązywania programu „Mieszkanie dla Młodych'” – czytamy dalej.

Jednocześnie uchwalona w lipcu 2017 r. Ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości, która wprowadza system tanich mieszkań do wynajmu w ramach programu „Mieszkanie+” oraz projekt indywidualnych kont mieszkaniowych są programami o odległym horyzoncie oddziaływania i w horyzoncie projekcji nie będą miały istotnego wpływu na segment deweloperski, wskazano także w dokumencie.

Kurs złotego będzie się nieznacznie umacniał

NBP przewiduje również, że kurs złotego będzie się nieznacznie umacniał do końca 2019 r. Przemawia za tym rosnący napływ transferów UE oraz wysoka nadwyżka handlowa.

„Bieżący poziom kursu złotego znajduje się poniżej poziomu wynikającego z czynników fundamentalnych, na co wskazuje m.in. kształtowanie się w 2017 r. nadal na dodatnim poziomie salda rachunku obrotów bieżących i kapitałowych” – czytamy w raporcie.

Według NBP, obecny kurs złotego nie stanowi bariery dla działalności eksportowej polskich przedsiębiorstw.

„W horyzoncie projekcji oczekuje się, że efektywny kurs złotego będzie się nieznacznie umacniał, zbliżając się stopniowo do kursu równowagi. Przemawia za tym rosnący napływ transferów UE oraz wysoka nadwyżka handlowa przekładające się na utrzymanie w latach 2018-2019 dodatniego salda rachunku bieżącego i kapitałowego” – podał bank.

W kierunku aprecjacji krajowej waluty oddziałuje także kontynuacja procesu realnej konwergencji polskiej gospodarki odzwierciedlona w szybszym wzroście produktu potencjalnego w kraju niż u głównych partnerów handlowych Polski, podano także.

„Skalę oczekiwanego umocnienia złotego ogranicza natomiast w części malejący dysparytet stóp procentowych. Wynika to z prognozowanych stopniowych, niewielkich podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, przy przyjętym jednocześnie założeniu o braku zmian polityki pieniężnej NBP. Ze względu na oczekiwane osłabienie dolara względem euro w horyzoncie projekcji złoty będzie relatywnie silniej umacniał się w stosunku do waluty amerykańskiej niż wspólnej waluty europejskiej” – czytamy także.

Projekcja listopadowa z modelu NECMOD obejmuje okres od IV kw. 2017 r. do IV kw. 2019 r. – punktem startowym projekcji jest III kw. 2017 r. Projekcja została przygotowana z uwzględnieniem danych dostępnych do 18 października 2017 r.

Źródło: ISBnews