Produkcja odbija, a PPI spada – co na to RPP?
Eurogrupa oraz MFW nie doszli do porozumienia w sprawie transzy pomocy dla Grecji. Rozmowy mają być kontynuowane 26 listopada. Na tę wieść kurs EUR/USD reaguje wyraźnymi spadkami. W Polsce lepsze od prognoz dane o produkcji przemysłowej zmniejszyły nieco oczekiwania na obniżki stóp, dzięki czemu zyskał złoty. EUR/PLN spadł w okolice 4,1150. W mojej ocenie, poprawa nastrojów wywołana wczorajszym raportem GUS będzie krótkotrwała i polska waluta zacznie wkrótce ponownie tracić na wartości.
Wczorajsze dane GUS wskazujące na sporo wyższe od oczekiwań odbicie produkcji przemysłowej w październiku, po najgorszym od 3 lat miesiącu (spadek we wrześniu o 5,2 proc. r/r), są pierwszym sygnałem, że w trwającym cyklu osłabienia koniunktury Polska nie doświadczy recesji. Produkcja, jak i cała gospodarka, jeszcze przez kilka miesięcy pozostaną na niskim poziomie aktywności, a stopniowe odrodzenie nastąpi w II kw. 2013 r. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja ukształtowała się na poziomie o 0,6 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku, co wciąż jest słabym wynikiem. W raporcie zwraca uwagę przede wszystkim poprawa w budownictwie. Produkcja budowlano-montażowa wzrosła w październiku o 12,4 proc. m/m, a w porównaniu do tego samego okresu ubiegłego roku, spadła o 3,6 proc.
We wrześniu, w dużej mierze za sprawą czynników o charakterze sezonowym (mniejsza ilość dni roboczych w porównaniu do września 2011 r.), wytwórczość sektora spadła o 17,8 proc. r/r. Wyraźne przyspieszenie miało również miejsce w górnictwie. W kluczowym dla oceny kondycji całej gospodarki, przetwórstwie przemysłowym skala odbicia w październiku była porównywalna z odczytem ogółem. Sporym zaskoczeniem okazał się również odczyt inflacji PPI. Wskaźnik cen producentów w ujęciu rocznym spadł w październiku do najniższego poziomu od kwietnia 2010 r.
Opublikowane we wtorek raporty są neutralne z punktu widzenia Rady Polityki Pieniężnej. Z jednej strony, wyższa dynamika produkcji jest argumentem w rękach przeciwników dalszych cięć stóp procentowych, jednak wyraźne obniżenie się inflacji PPI, która z opóźnieniem przekłada się na wyhamowanie inflacji konsumenckiej, daje przestrzeń do dalszego łagodzenia polityki pieniężnej. Spodziewamy się ponownego cięcia stóp procentowych już za 2 tygodnie, a kolejnego w styczniu lub lutym przyszłego roku.
Dane potwierdzają, że polska gospodarka znajduje się w końcowej fazie cyklu koniunkturalnego. Spowolniająca gospodarka powoduje osłabienie procesów inflacyjnych. Jeszcze przez jakiś czas aktywność pozostanie na niskim poziomie, zaś wskaźnik CPI będzie spadać co najmniej do połowy przyszłego roku. W średnim terminie nie ma zagrożenia przyspieszenia inflacji w Polsce.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS