Presja inflacyjna wciąż niska
Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku wzrostu inflacji (o 0,4 pp.) była wyższa dynamika cen paliw, która zwiększyła się w maju do 9,2% r/r wobec 1,4% w kwietniu. Wynikało to ze znaczącego wzrostu cen paliw w ujęciu miesięcznym (+5,6% m/m), będącego skutkiem obserwowanego w ostatnich tygodniach silnego wzrostu cen ropy naftowej na światowym rynku, a także osłabienia złotego względem dolara. W efekcie w maju średnia cena baryłki ropy Brent wyrażona w złotych wzrosła o 13,5% w porównaniu do kwietnia. Wyraźny wzrost cen ropy naftowej w maju był w znacznym stopniu związany z decyzją D. Trumpa o wycofaniu USA z porozumienia nuklearnego z Iranem, które jest równoznaczne z przywróceniem amerykańskich sankcji na irański eksport ropy.
Czytaj także: GUS: inflacja w maju przyspieszyła do 1,7 proc. rdr. Co podrożało najbardziej?
W kierunku obniżenia inflacji (o 0,3 pp.) oddziaływała natomiast niższa dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych, która wyniosła w maju 3,0% r/r wobec 4,1% w kwietniu. Jej zmniejszenie wynikało w znacznym stopniu z niższego tempa wzrostu cen w kategoriach „mięso” (głównie ze względu na niższe ceny wieprzowiny, której rynek znajduje się w spadkowej fazie cyklu), „owoce” (efekt lepszych tegorocznych zbiorów wczesnych owoców), „mleko, sery, jaja” oraz „oleje i tłuszcze”. Przeciwny efekt miała wyższa dynamika w kategorii „pieczywo i produkty zbożowe” (efekt rosnących światowych cen zbóż), a także „warzywa”.
Do zmniejszenia inflacji przyczyniła się również niższa inflacja bazowa, która zgodnie z naszymi szacunkami wyniosła w maju 0,5% r/r wobec 0,6% w kwietniu. Obniżenie inflacji bazowej było przede wszystkim skutkiem spadku dynamiki cen w kategorii „łączność” (-1,9% r/r w maju wobec 0,1% w kwietniu), co wynikało z efektów wysokiej bazy sprzed roku związanych ze wzrostem cen usług telekomunikacyjnych.
Inflacja wyraźnie poniżej celu inflacyjnego
Utrzymujący się od lutego br. spadek inflacji bazowej świadczy naszym zdaniem o braku presji inflacyjnej w gospodarce. W kolejnych miesiącach oczekujemy jednak łagodnego wzrostu inflacji bazowej. Będzie on związany z rosnącą presją kosztową i popytową wraz z prognozowanym przez nas umiarkowanie szybkim wzrostem nominalnych wynagrodzeń. Uwzględniając zakładany przez nas dalszy spadek dynamiki cen żywności oraz wzrost dynamiki cen paliw prognozujemy, że w 2018 r. inflacja wyniesie średniorocznie 1,6% wobec 2,0% w 2017 r., a w 2019 r. spadnie do 1,3%. Inflacja kształtująca się wyraźnie poniżej celu inflacyjnego RPP stanowi wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym pierwsza podwyżka stóp procentowych NBP nastąpi dopiero w marcu 2020 r.