Premier: w Polsce powstaną trzy elektrownie jądrowe, jedna z nich w Koninie
Premier zapowiedział, że za kilka lat w oparciu o małe reaktory jądrowe SMR-y i duże reaktory będzie stabilizowana cena i dostępność energii w Polsce.
„W przyszłości za osiem, dziesięć, dwanaście lat będziemy w oparciu o małe reaktory jądrowe SMR-y tzw. i te duże reaktory jądrowe stabilizować ceny energii dostępność energii w Polsce” – powiedział Morawiecki w TVP Info.
Czytaj także: Kto wybuduje pierwszą elektrownię jądrową w Polsce? Jest decyzja rządu >>>
Z jego wypowiedzi wynika, że mają powstać trzy elektrownie jądrowe.
„Będziemy niezależni od wahań cenowych różnych surowców za granicą, w szczególności gazu, którego mamy za mało, węgla, którego też mamy za mało i który ściągamy, ale także od kaprysów pogody, bo mamy elektrownie wiatrowe, fotowoltaikę. Ale przecież słońce nie zawsze świeci, wiatr nie zawsze wieje. W związku z tym ta elektrownia jądrowa: jedna, druga, trzecia, kolejne, będą pomagały nas uniezależnić od tych kaprysów, wahań rynkowych, giełdowych i wahań pogody” – podkreślił.
W tym tygodniu ma zapaść oficjalna decyzja ws. wyboru Westinghouse na partnera strategicznego elektrowni jądrowej. Polski rząd ma także dwie inne propozycje; koreańską i francuską.
Czytaj także: Elektrownia jądrowa w Polsce: PGE i ZE PAK zawarły list intencyjny z koreańskim koncernem KHNP >>>
Morawiecki przypomniał, że rząd planuje budowę łącznie sześciu elektrowni jądrowych, ale rozważa budowę kolejnych.
„Już planujemy wybudowanie sześciu reaktorów w trzech miejscach w Polsce, ale myślimy o kolejnych, ponieważ atom jest najlepszym uzupełnieniem odnawialnych źródeł energii” – wskazał.
Rząd wybrał technologię amerykańskiej firmy Westinghouse
Dwa dni temu premier poinformował na Twitterze, że rząd wybrał technologię amerykańskiej firmy Westinghouse do realizacji projektu elektrowni jądrowej. Rada Ministrów podejmie uchwałę w tej sprawie w środę.
Kilka dni temu wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin zapowiedział, że wiele wskazuje, że partnerem strategicznym dla rządowej elektrowni jądrowej będzie amerykański Westinghouse. Dodał, że rząd szuka też możliwości współpracy z partnerami z Korei Południowej – prawdopodobnie dojdzie do sfinalizowania równoległego projektu. Obecnie Sasin przebywa w Korei Płd, prowadząc negocjacje na temat udziału firm z Korei Płd. w budowie elektrowni.
Premier pytany o lokowanie elektrowni w Koninie, gdzie znajdują się złoża węgla brunatnego, powiedział: „Te złoża się wyczerpują. Mieszkańcy tamtej ziemi wiedzą o tym. Potrzebujemy w tamtym miejscu ulokować nową elektrownię”.
Zgodnie z przyjętym przez Radę Ministrów harmonogramem, budowa pierwszej polskiej elektrowni jądrowej rozpocznie się w 2026 r., a w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok elektrowni jądrowej o mocy około 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę bloków jądrowych o łącznej mocy zainstalowanej od ok. 6 do 9 GWe w oparciu o sprawdzone reaktory jądrowe generacji III (+).