Pracodawcy chcą uchylenia ustawy prądowej
– Istnienie dwóch różnych reżimów prawnych w 2019 roku w zakresie rekompensat z tytułu wzrostu cen energii, sposobu ich kalkulacji i rozliczenia, może doprowadzić do paraliżu instytucji odpowiedzialnych za nadzór nad realizacją ustawy. Skutkiem będzie wzrost kosztów u sprzedawców, które będą musieli pokryć klienci – ostrzega Daria Kulczycka, dyrektorka departamentu energii i zmian klimatu Konfederacji Lewiatan.
Przedstawione rozwiązanie jest sprzeczne z interesem odbiorców energii. Istnieje ryzyko, że klient biznesowy zapłaci więcej, niż wynika z pierwotnie zawartej umowy na 2019 rok.
Czytaj także: Będzie pilna nowelizacja ustawy blokującej podwyżki cen prądu >>>
ZPPE zwraca uwagę na finansowe skutki proponowanych zmian dla klientów i sprzedawców. Sprzedawcy będą musieli ponieść koszt – w części dwukrotnej – zmiany 17 milionów umów z klientami.
Pracodawcy proponują więc całkowite uchylenie przepisów. Nowa ustawa powinna obejmować jednolite zasady dla całego roku 2019 i uregulować obniżenie cen sprzedaży do grupy gospodarstw domowych z jednoczesną rekompensatą rzeczywiście utraconych korzyści przez sprzedawców. W zakresie klientów niebędących gospodarstwami domowymi pomoc publiczna powinna być realizowana poza rynkiem energii, na wniosek zainteresowanego podmiotu. W przypadku jakichkolwiek innych regulacji, np. w ramach usługi powszechnej poza grupą gospodarstw domowych, te rozliczenia również powinny się odbywać bez udziału sprzedawców.
– Takie rozwiązanie przywróciłoby rynek energii dla odbiorców ze wszystkimi jego korzyściami, jednocześnie dając bezpieczeństwo prawne zarówno klientom, jak i sprzedawcom. Dodatkowo dałoby to sygnał dla odbiorców i inwestorów do podjęcia decyzji w zakresie nowych sposobów pozyskania energii, budowy zero- i niskoemisyjnych źródeł czy też inwestycji w zakresie dalszego zwiększenia efektywności energetycznej. Proponowane rozwiązanie pozwoliłoby na odzyskanie zaufania inwestorów i odbiorców, co do stabilności ram prawnych rynku energii w Polsce, z korzyścią dla całej gospodarki – dodaje Daria Kulczycka.