Pozytywne wieści z Europy
Po słabszym początku III kw. w rozwiniętych gospodarkach, ostatnie tygodni przynoszą znacznie bardziej optymistyczne informacje. Szczególnie cieszy umocnienie ożywienia w Europie. Zmniejsza to presję na łagodzenie polityki pieniężnej przez banki centralne. Europejski dokona jedynie wydłużenia programu QE poza marzec 2017 r., ale nic więcej. Wspólna waluta nie jest w tym scenariuszu skazana na osłabienie.
Zgodnie z założeniami, opublikowane wczoraj dane z gospodarki strefy euro wzmacniają przekonanie, że polityka pieniężna Europejskiego Banku Centralnego (EBC) nie zostanie w najbliższym czasie bardziej złagodzona. Jedyną decyzją, jaką może przed końcem roku (na ostatnim posiedzeniu w grudniu) podjąć EBC to wydłużenie okresu obowiązywania programu skupu obligacji poza marzec 2017 r. Potrwa on co najmniej pół roku dłużej. Żadna inna forma stymulowania wzrostu inflacji nie wchodzi w grę. Nie w sytuacji, gdy wskaźniki CPI w największej gospodarce regionu – Niemczech – podnoszą się do najwyższego poziomu od blisko 2 lat (0,7 proc. r/r). Takie są wstępne wyliczenia tamtejszego urzędu statystycznego za wrzesień.
Wzmacnianiu stymulacji przeczą także inne doniesienia ze strefy euro. Komisja Europejska podała, że wskaźnik nastrojów ekonomicznych dla krajów 19-tki osiągnął we wrześniu najwyższą wartość od stycznia (104,9 pkt). Od załamania w 2011 r. (reakcja na „zacieśnianie pasa”, austerity) tylko w 5 miesiącach wskaźnik miał wyższą wartość. Jeszcze inna publikacja – o silnie opóźnionym w stosunku do koniunktury charakterze – stopy bezrobocia w Niemczech, pokazała utrzymywanie się najlepszej sytuacji na rynku pracy od zjednoczenia kraju w 1990 r. Stopa bezrobocia nie uległa zmianie (6,1 proc.), choć liczba osób bez zatrudnienia nieoczekiwanie wzrosła o 1 tys. przy prognozie spadku o 7 tys. To może być efektem słabości tak niemieckiej, jak i większości najbardziej rozwiniętych gospodarek w III kw. br. Wczorajsze dane nie zapowiadają zmiany tendencji na negatywną.
Przeciwnie, w tym roku największa europejska gospodarka ma rosnąć w tempie najszybszym od 5 lat – taką opinię wyraziło wpływowe grono ekspertów instytutu DIW (German Institute for Economic Research) w przygotowywanym dwukrotnie w ciągu roku raporcie na zlecenie ministerstwa gospodarki. PKB ma się zwiększyć o 1,9 proc. (pół roku wcześniej szacowano 1,6 proc.), zwolnić do 1,4 proc. w 2017 r. i przyspieszyć do 1,6 proc. rok później. Bezrobocie utrzyma się na poziomie 6,1 proc., a liczba zatrudnionych wzrośnie do 44,0 mln w przyszłym i 44,45 mln w 2018 r. Niemcy odnotują nadwyżkę budżetową w wysokości 20,1 mld EUR w 2016 r., 13,7 mld w 2017 r. i 16,0 mld EUR w 2018 r.
Postępujące ożywienie w strefie euro oddala wizję poważniejszej interwencji EBC w politykę pieniężną, co przy odsuwaniu w czasie podwyżki stop procentowych w USA (będzie najpewniej dopiero w grudniu), utrzymuje w mocy scenariusz względnie dobrej postawy euro w relacji do dolara w ostatnim kwartale roku. Kurs EUR/USD będzie, naszym zdaniem, utrzymywał się w górnej połowie pasma konsolidacji 1,05-1,15, a być może spróbuje (raczej nietrwale) wybić się powyżej jej górnego ograniczenia. Mocniejsze euro będzie sprzyjać relatywnie dobrej postawie złotego w tym okresie. Najbliższe dni to jednak kontynuacja łagodnego osłabienia polskiej waluty, bez wytworzenia się poważniejszego trendu (brak naruszenia wrześniowych szczytów kursów).
Damian Rosiński,
Dom Maklerski AFS