Powolna zniżka na EUR/USD wkracza w strefę piwotu

PierwszyAkapit

Wykres: CAD/CHF

Moja wczorajsza koncepcja „porzucania bezpiecznych przystani” walut takich jak euro i frank szwajcarski sprawdza się dobrze, przynajmniej teraz, w krótkim okresie. Rynek najwyraźniej daje nam do zrozumienia, że na razie aktywa dobrze sobie poradzą z mniejszą skalą programu QE. Z kolei argumenty przeciwko takiej tezie można znaleźć wśród walut rynków wschodzących, gdyż lira turecka została zepchnięta do nowych minimów, a i reszta tej grupy również zachowuje się nerwowo. Ale kto by pomyślał, że na skutek decyzji FOMC dziś rano para CAD/CHF będzie miała jeden z najwyższych wskaźników beta w grupie G-10?

Najważniejszy wniosek jest taki, że ważne wydarzenia, istotne z punktu widzenia ryzyka, często całkowicie zmieniają rozkład głównych tendencji na rynku – przed decyzją FOMC najpopularniejsze było kupowanie EUR i CHF oraz sprzedawanie walut surowcowych. Teraz konsolidacja może potrwać jeszcze przez jakiś czas w Nowym Roku, a w rezultacie waluty „bezpiecznej przystani” i JPY będą osiągać najsłabsze wyniki w relacji do mocnego dolara amerykańskiego. Zwróćcie uwagę na ważne dane z Kanady, publikowane dziś po południu – USD/CAD nadal ma spore szanse na wzrosty, zwłaszcza jeśli utrzyma się rejon 1,0650/75.

Co dalej?

Norwegia opublikowała dziś informacje o zatrudnieniu w grudniu; koronie norweskiej wreszcie udało się nieco umocnić w relacji do euro, a także wobec korony szwedzkiej, choć tutaj zmiany były dość nierówne. Po wczorajszej próbie zwyżki na EUR/NOK, dzisiejszy dzień może położyć się cieniem na notowaniach w pierwszym tygodniu Nowego Roku. Strefa 8,35-8,55 może zostać potwierdzona, albo też kurs skapituluje i zejdzie w niższe rejony, między 8,20 a 8,35. Sytuacja na EUR/SEK jest podobna, a 8,90/92 jest ważnym poziomem lokalnego wsparcia.

Z najnowszych danych o CPI i sprzedaży detalicznej w Kanadzie również dowiemy się, czy USD/CAD jest gotów poszerzyć pasmo swoich wahań ponad 1,0700, czy też znów ugrzęźniemy w bagnie przedziału 1,0570-1,0650. Przypuszczam, że w końcu nastąpi wybicie w górę, ale określenie, kiedy to się może stać, jest co najmniej wyzwaniem. W ostatnich dniach roku bardzo trudno jest znaleźć odpowiednią taktykę inwestycyjną, gdyż wielu uczestników rynku bierze wolne, a płynności jest coraz mniej.

Notowania EUR/USD mogą być dziś dość nerwowe, obecnie zeszły do kluczowej strefy wsparcia między 1,3600 a 1,3650. Istnieje znaczne ryzyko, że tempo spadków jeszcze wzrośnie, głównie dzięki zleceniom typu „stop loss” i problemom z płynnością. Jeśli w najbliższych dniach dojdziemy do poziomu 1,3500, mocno potwierdzi to podwójną górkę. Będzie to też sygnał, że możemy się pożegnać z odnotowanym w drugim półroczu rajdem na EUR/USD, który wyniósł tę parę o 1000 pipsów w górę.

Najważniejsze dane ekonomiczne

• Wielka Brytania – wskaźnik zaufania konsumentów wg GfK w grudniu wyniósł -13 pkt. wobec przewidywanych -11 pkt. i -12 pkt. odnotowanych w listopadzie.
• Japonia – zgodnie z oczekiwaniami BoJ zachował cel podstawy monetarnej na 2014 r. bez zmian na poziomie 270 bilionów jenów.
• Niemcy – wskaźnik zaufania konsumentów wg GfK na styczeń wyniósł 7,6 pkt. wobec przewidywanych 7,4 pkt. i 7,4 pkt. odnotowanych w grudniu.

Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)

• Szwecja – wskaźnik PPI w listopadzie (08:30)
• Włochy – zamówienia/sprzedaż w przemyśle w październiku (09:00)
• Norwegia – stopa bezrobocia w grudniu (09:00)
• Kanada – wskaźnik CPI w listopadzie (13:30)
• Kanada – sprzedaż detaliczna w październiku (13:30)
• Wielka Brytania – BoE publikuje artykuł o słabej akcji kredytowej banków (1400)
• Strefa euro – wskaźnik zaufania konsumentów w grudniu (15:00)
• Stany Zjednoczone, Rezerwa Federalna w Kansas City – wskaźnik aktywności przemysłu w grudniu (16:00)

John Hardy,
Saxo Bank