Poświąteczny marazm

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

monety.03.250xPierwszy dzień handlu na rynku walutowym w 2012 roku nie przyniósł istotnych zmian. Przy wciąż świętujących inwestorach w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych płynność na rynkach pozostawała ograniczona i przypominała tą z końcówki ubiegłego roku. W stabilnej atmosferze odbywały się notowania złotego.

Marazm na rynkach zewnętrznych oraz słaba aktywność ze strony podmiotów krajowych oznaczały brak impulsów do mocniejszego ruszenia kursem w którymkolwiek kierunku. Przez większą część dnia kurs euro do złotego pozostawał w przedziale 4,46-4,4750, względem dolara notowania stabilizowały się wokół poziomu 3,4550, a przedział wahań wobec franka wynosił 3,67-3,68. Dziś już może nie być tak spokojnie, a pełna aktywność na rynkach zagranicznych będzie się przekładać na większą zmienność także na polskim rynku. Póki co, z początkiem roku na rynkach finansowych przeważa pozytywny sentyment, który uwidacznia się przez wzrosty indeksów giełdowych i spadki rentowności obligacji takich krajów jak Włochy czy Hiszpania, jednak podstawy optymizmu są kruche i w każdym momencie górę mogą wziąć obawy o sytuację w strefie euro, które przełożą się na deprecjację złotego. Nim jednak negatywny impuls się pojawi, inwestorzy będą próbowali jak najdłużej podtrzymać optymistyczne nastroje, na czym polska waluta może krótkookresowo nieznacznie zyskiwać. Dziś na otwarciu złoty zyskuje do euro i testuje poziom 4,45. Przy podtrzymaniu dobrych nastrojów ruch może zostać pociągnięty do wsparcia 4,43-4,44, jednak o wydłużenie krótkoterminowego trendu spadkowego może być trudno.

W styczniu powodów do huśtawki nastrojów z powodu kryzysu zadłużenia w Eurolandzie nie będzie brakować. Otwartym pytaniem pozostaje, czy unijni politycy dokonają postępu w działaniach na rzecz ograniczenia eskalacji kryzysu. Na 9 stycznia zaplanowane jest spotkanie prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a tematem spotkania ma być omówienie szczegółów nowej dyscypliny finansowej, do której państwa UE zobowiązały się w grudniu. Dodatkowo 23. stycznia spotykają się ministrowie finansów UE, a tydzień później odbędzie się szczyt przywódców UE. Pierwszy kwartał 2012 roku będzie aktywnym okresem na europejskim rynku długu. Do kwietnia Włochy będą musiały pozyskać ok. 100 mld euro na wykup zapadających bonów i obligacji oraz spłatę kuponów odsetkowych. Nowe emisje Rzymu są jednak mocno utrudnione przez podwyższone oprocentowanie na rynku wtórnym, które w przypadku dziesięcioletnich obligacji sięga 7 proc., poziomu, przy którym Grecja, Irlandia i Portugalia były zmuszone szukać pomocy w UE i MFW. Pierwsze aukcje długu Włoch zaplanowane są na przyszły tydzień.

Kalendarz makroekonomiczny na wtorek jest ubogi w publikacje i zawiera jedynie odczyty indeksów aktywności wytwórczej przemysłu Szwajcarii, Wielkiej Brytanii i USA. Najważniejszy jest ten ostatni (g. 16:00), gdzie oczekiwany jest wzrost wskaźnika do 53,2 pkt. z 52,7 pkt. przed miesiącem.

Konrad Białas
Dom Maklerski AFS