Posiedzenie Fed budzi duże emocje
Złoty dziś lekko umocnił się do euro i szwajcarskiego franka, jednocześnie nieznacznie tracąc do dolara i nieco więcej do funta. To jednak jeszcze nie koniec emocji na rynku walutowym.
Złoty, pomimo lekkiego pogorszenia nastrojów na rynkach globalnych, zdołał dziś się umocnić w relacji do euro i szwajcarskiego franka, w czym niewątpliwie pomogło wygaszanie obaw związanych z sytuacją wokół Krymu. Jednocześnie nieznacznie osłabił się on do dolara. Nieco większe straty za notował w relacji do funta. Brytyjską walutę wsparły bowiem dobre dane z tamtejszego rynku pracy.
O godzinie 16:47 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1990 zł, CHF/PLN 3,4510 zł, USD/PLN 3,0177 zł, a GBP/PLN 5,02 zł. Przez większość dnia na rodzimym rynku walutowym dominowało wyczekiwanie. Początkowo było to czekanie na publikowane przez GUS dane o produkcji przemysłowej i cenach producentów. Później już, na główne wydarzenie dnia na rynkach finansowych, czyli wieczorne wyniki posiedzenia FOMC i konferencję prasową Janet Yellen po posiedzeniu.
W lutym roczna dynamika produkcji przemysłowej przyspieszyła w Polsce do 5,3% z 4,1% miesiąc wcześniej, przy prognozowanym wzroście na poziomie 6,1% R/R. Z oczekiwaniami rozminęły się też dane o cenach producentów. Spadły one w lutym o 1,4% w relacji rocznej, podczas gdy spadek ten szacowano na poziomie 1% R/R.
Opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny dane o produkcji i cenach, jakkolwiek minęły się one z rynkowymi, ale też i naszymi oczekiwaniami, to w dalszym ciągu wpisują się w pozytywny obraz rodzimej gospodarki. Dalej należy oczekiwać systematycznego przyspieszenia ożywienia gospodarczego, któremu jednak nie będzie towarzyszyła większa presja inflacyjna. To pozwoli zachować rekordowo niskie stopy procentowe aż do I kwartału 2015 roku, gdy powinna mieć miejsce ich pierwsza podwyżka.
Dane GUS-owskie nie wywołały większych emocji na rynku walutowym. To nie oznacza, że ich nie będzie. Tych można oczekiwać po godzinie 19:00, gdy zostaną opublikowane wyniki posiedzenia FOMC, najnowsze projekcje makroekonomiczne i stóp procentowych, a z dziennikarzami na konferencji prasowej spotka się Janet Yellen.
Inwestorzy są przekonani, że podobnie jak na poprzednim posiedzeniu, FOMC zdecyduje się ograniczyć wartość miesięcznie kupowanych obligacji w ramach programu QE3 o kolejne 10 mld USD do 55 mld USD miesięcznie. Podobnie też w równym stopniu cięcie dotknie MBS-ów i papierów rządowych. Taka decyzja jest już w cenach. Każda inna jest mało prawdopodobna i gdyby zaistniała wywołałaby skok zmienności na rynkach.
Jest niemal pewne, że FOMC nie zaskoczy skalą ograniczenia QE3. Potencjalnych zmian należy natomiast oczekiwać w ramach samego forward guidance. Rynki zakładają, że Fed może zrezygnować z wartościowego ustalanie celu w postaci stopy bezrobocia i inflacji dla rekordowo niskich stóp procentowych na rzecz wskaźników jakościowych. Taka zmiana mogłaby zostać odczytana jako wydłużenie okresu obowiązywania ultraluźnej polityki monetarnej i prowadzić do osłabienia dolara. Utrzymanie dotychczasowych wytycznych na poziomie 6,5% dla bezrobocia i 2,5% dla inflacji będzie jastrzębim sygnałem i dolar powinien wówczas zyskiwać na wartości.
Innym potencjalnym impulsem, ale też i wskazówką dla rynków finansowych, będzie rozkład głosów podczas samego głosowania ws. polityki monetarnej, publikowane dziś nowe projekcje makroekonomiczne i stóp procentowych, jak również to co na konferencji prasowej powie Janet Yellen.
Marcin Kiepas,
Admiral Markets