Ponad połowa Brytyjczyków spodziewa się wzrostu cen mieszkań
Czerwiec nie był przełomowym miesiącem dla chińskiej gospodarki. Wzrost produkcji przemysłowej zwolnił do 8,9% w skali roku i pozostał poniżej 6- i 12-miesięcznej średniej.
W przypadku sprzedaży detalicznej wzrost był większy niż miesiąc wcześniej i wyniósł 13,3%, ale to również oznacza wynik słabszy niż przeciętnie w I półroczu tego roku i ostatnich 12 miesiącach. Porównanie ze średnimi dobrze obrazuje utrzymywanie się niekorzystnych tendencji w tamtejszej gospodarce. Nic więc dziwnego, że tempo jej rozwoju w II kwartale było wyraźnie słabsze niż w 3 pierwszych miesiącach tego roku i obniżyło się do 7,5%. Kolejny kwartał pozostawało na najniższym poziomie od 2009 r. W ostatnich 5 latach chińska gospodarka rosła średnio 8,7%, więc widać, że siła spowolnienia koniunktury jest tam znacząca.
Dla rynków finansowych wiadomości z Chin nie mają dziś znaczenia, bo nie stanowiły zaskoczenia. W dłuższym okresie trzeba je uznać za element mocno ograniczające szanse na przyspieszenie globalnej koniunktury. Chińskie spowolnienie będzie odczuwalne zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak Niemczech i Japonii. Negatywne skutki będą odczuwalne w II połowie tego roku i jeśli rzeczywiście wystąpią będą stanowić poważne wyzwanie dla koniunktury na rynkach ryzykownych aktywów.
Tymczasem uwaga inwestorów mocno koncentruje się na doniesieniach z USA. Pierwsze duże firmy, które opublikowały wyniki za II kwartał, wypadły korzystniej od oczekiwań. Trzeba jednak przyznać, że w przypadku banków w zakresie podstawowej działalności, związanej z dochodami odsetkowymi i prowizyjnymi powodów do zadowolenia nie było zbyt wiele. Po publikacji wyników w piątek kurs JP Morgan poszedł w dół, Wells Fargo zwyżkował. Dziś publikacja osiągnięć Citigroup, a jutro firm dużo cięższego kalibru – Coca Coli, Johnson&Johnson oraz Goldman Sachs.
Rynki nieruchomości
Sprzedający mieszkania w Wielkiej Brytanii 7. kolejny miesiąc windowali ich ceny. W efekcie lipcowej zwyżki pobity został rekord ceny wywoławczej. Po wzroście o 0,3% osiągnęła 253,66 tys. funtów. Tegoroczny ruch w górę cen sięga już 4%. Znacząco przekracza on już przewidywania na cały obecny rok formułowane u jego progu. W ujęciu rocznym wzrost cen wynosi w lipcu 4,8%, co dobrze pokazuje, że zaczął się on nasilać w ostatnich miesiącach po tym, jak w II połowie minionego roku obserwowaliśmy wyraźną stagnację. W Londynie, który w ostatnich 12 miesiącach notował silny wzrost cen mieszkań, wynoszący 12%, w lipcu nie doszło do większych zmian i ceny wywoławcze pozostały na rekordowym poziomie 515,38 tys. funtów.
Zwyżkę cen napędzają ograniczona podaż i rosnąca dostępność kredytów. Wiele wskazuje, że wzrostowe tendencje będą się utrzymywać. Z badania Halifax wynika, że 52% Brytyjczyków spodziewa się zwyżki cen mieszkań, a tylko 12% oczekuje ich spadku.
Home Broker Daily, nr 874 – pobierz.
Zespół analiz
Home Broker