Polskiemu złotemu nie pomagają nawet dobre dane makro
Zeznający drugi dzień z rzędu w Kongresie szef Rezerwy Federalnej USA powtórzył wczoraj swoje oczekiwania dotyczące dalszego wzrostu gospodarczego za oceanem, co skutkowało wybiciem kursu USD na najwyższy poziom od trzech tygodni. Tymczasem w Polsce lepsze od przewidywań analityków dane na temat produkcji przemysłowej nie wpłynęły pozytywnie na kurs PLN. Wskaźnik za czerwiec wyniósł 6,8% r/r, względem prognozowanych 6,1%. Taka rozbieżność in plus powinna skutkować reakcją rynku walutowego, jednak ten całkowicie zignorował tę kwestię, skupiając się jedynie na sytuacji globalnej.
Niekorzystna dla walut rynków wschodzących siła dolara
Tu z kolei widoczna jest niekorzystna dla walut rynków wschodzących siła USD. Indeks dolara, reprezentujący jego wartość względem sześciu najważniejszych światowych walut, znajduje się w okolicach szczytów z bieżącego roku. Kurs EUR/USD utrzymuje się w dalszym ciągu w trwającej od końca maja konsolidacji w przedziale 1,1510 – 1,1810, a od początku tego tygodnia zmierza w kierunku jej dolnego ograniczenia. Aktualnie notowania EUR/USD kształtują się w okolicach 1,1625. Inwestorzy przeprowadzający transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets oczekują jednak w najbliższym czasie odbicia – 69% pozycji na parze EUR/USD stanowią obecnie pozycje długie.
Taka wzrostowa korekta na EUR/USD mogłaby w krótkim terminie pomóc złotemu umocnić się względem dolara. Na parze USD/PLN może dziś dojść do próby zejścia poniżej poziomu 3,7000. Obecnie rynek znajduje się o 1,1 grosza wyżej. Również w przypadku EUR/PLN istotna może być bliskość okrągłego poziomu 4,3000 i lokalnego wsparcia, ulokowanego o 1 grosz niżej. Przebicie tych pułapów mogłoby pozwolić na kontynuację lipcowej korekty spadkowej na tej parze.
Źródło: CMC Markets/ISBnews