Polski start-up skróci opłacanie wszystkich rachunków miesięcznych do 30 sekund i pomoże zaoszczędzić
– BillTech to aplikacja, która zbiera wszystkie rachunki w jedno miejsce. Automatycznie pobiera je z różnych źródeł, rozpoznaje i pozwala opłacić automatycznie, praktycznie jednym kliknięciem. Patrzymy też, co jest na tych rachunkach i pozwalamy sprawdzić, czy przypadkiem nie przepłacamy za jakieś usługi i czy jest jakaś możliwość oszczędzenia. Jeżeli tak, pomagamy w zmianie dostawcy na takiego, który proponuje najlepszą ofertę – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Bartosz Petryński ze start-upu BillTech.
Jak działa aplikacja?
Aplikacja gromadzi rachunki i faktury z różnych źródeł – tu jedynym ograniczeniem jest zgoda klienta na np. dostęp do skrzynki mailowej, gdzie w formie elektronicznej trafia nawet 30-40 proc. wszystkich faktur. Można również przekazać dostęp do paneli klienta (np. operatora komórkowego lub dostawcy prądu), skąd platforma sama pobierze rachunki lub zgromadzić je samemu i wysłać na specjalnie utworzoną skrzynkę. Z rozwiązania mogą skorzystać także osoby, które faktury otrzymują w tradycyjnej, papierowej formie. Wówczas wystarczy zeskanować kod QR. Dzięki temu za pośrednictwem platformy można opłacić wszystkie domowe rachunki.
– Wszystkie faktury są automatycznie pobierane, rozpoznawane, a płatność może być wykonana zbiorczo. Następnie nasz system rozdysponowuje odpowiednie kwoty na rachunki docelowych operatorów – wskazuje Bartosz Petryński.
Przy zalogowaniu się do aplikacji należy jedynie podać dane swojej karty płatniczej lub kredytowej, skąd pieniądze będą pobierane automatycznie na zapłatę rachunków.
– Przez platformę od kwietnia 2017 roku przeszło prawie milion złotych w rachunkach, każdego miesiąca możliwość opłacenia ma 30 tys. ludzi. Pracujemy teraz nad tym, żeby to rozwiązanie również trafiało do klientów banków za pośrednictwem aplikacji bankowej – zaznacza Bartosz Petryński.
Rozwiązania fintechowe rewolucjonizują bankowość
Polski rynek fintechów wart jest obecnie niemal 860 mln euro – podaje Deloitte w raporcie „CEE FinTech Report”. Ponad 20 proc. Polaków, nawet nieświadomie, korzysta obecnie z instytucji fintechowych. Dla porównania w Stanach Zjednoczonych to tylko 15 proc. Jeszcze przed 2020 rokiem będzie z nich korzystać nawet połowa polskich konsumentów. Rozwiązania fintechowe rewolucjonizują bankowość, dlatego po takie rozwiązania sięgają także banki.
– Rozwiązania, które automatyzują płatności, są ciekawe zwłaszcza dla banków. Jest nowa perspektywa otwartej bankowości, banki muszą się dzielić swoimi informacjami i szukają sposobów, żeby przyciągnąć swoich klientów nowymi, ciekawymi rzeczami. W bankowości pierwszą rzeczą, jaką wykonuje przeciętny użytkownik, jest sprawdzenie kwoty na koncie, sprawdzenie historii transakcji i opłacenie rachunków. Dlatego banki starają się, żeby to było jak najłatwiejsze i najprzyjemniejsze dla użytkownika – przekonuje ekspert.
Statystyczna polska rodzina płaci ok. ośmiu rachunków miesięcznie
Z danych TNS Polska na zlecenie Krajowego Rejestru Długów wynika, że statystyczna polska rodzina płaci ok. ośmiu rachunków miesięcznie. Ich liczba w dużej mierze zależy od miejsca zamieszkania, dostępu do mediów i własnych preferencji – telefon, internet, raty kredytu hipotecznego czy spłata pożyczek. Blisko połowa nie płaci wszystkich rachunków na czas. Nie tylko z braku pieniędzy.
– Trzeba cały czas myśleć o rachunkach i przypominać sobie, czy przypadkiem o czymś nie zapomnieliśmy. Jedno powiadomienie przychodzi na telefon, inne na e-maila, to powoduje stres. Dobrze, jeśli wszystkie rachunki są w jednym miejscu i mamy pewność, że zostały opłacone. W Polsce aż 260 tys. gospodarstw domowych każdego roku ma odcięty sam prąd. Podłączenie prądu ponownie trwa zazwyczaj 1-3 dni i trzeba za taką usługę dopłacić karę wysokości 150 zł. Dzięki automatyzacji możemy się pozbyć tego problemu – podsumowuje Bartosz Petryński.
Źródło: Newseria