Polska waluta w odwrocie
Funt po osiągnięciu najwyższego poziomu od 10 lat traci na wartości. Jest to konsekwencja decyzji Banku Anglii. Bardzo dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. Złoty dalej traci, szczególnie do euro i dolara.
Bank Anglii okazał się bardziej “gołębi”, co było zaskoczeniem dla analityków – za podniesieniem stóp procentowych głosował tylko jeden członek. Podczas wystąpienia po decyzji, Mark Carney jasno stwierdził, że pośpiech nie jest wskazany. Ewentualne podniesienie kosztu kredytu nastąpi, gdy sytuacja w gospodarce się poprawi, a inflacja powróci do zakładanego celu.
Na tą chwilę więc tematu zmiany polityki Banku Anglii nie ma, a patrząc na dość słabe prezentowane wcześniej dane (choćby spadek produkcji o 0,4%) jeszcze długo nie będzie. Wysoki poziom funta niekorzystnie wpływa na eksport. Analitycy oczekiwali podwyżki stóp procentowych już w listopadzie, ale najprawdopodobniej nastąpi to dopiero w I kwartale 2016 roku, a i ten termin budzi wątpliwość. W rezultacie funt traci na wartości i w najbliższych dniach nie powinno się to zmienić.
Wczoraj poznaliśmy też raport o bezrobociu w USA – liczba wniosków od nowych bezrobotnych wyniosła 270 tys. i była trochę mniejsza niż zakładano w prognozach. Oznacza to, że kondycja amerykańskiego rynku pracy bardzo się poprawiła, gdyż cały czas oscylujemy wokół najniższego poziomu od czterech dekad. Martwić może jedynie publikowany również wczoraj indeks przyszłych zwolnień Challengera, który znacznie wzrósł w lipcu. Rynek jednak kompletnie to zignorował.
Dzisiaj inwestorzy czekają z niecierpliwością na dane na temat zatrudnienia w sektorze pozarolniczym i stopę bezrobocia z USA. Nawet niewielkie rozczarowanie, czyli dane odbiegające od prognoz mogą spowodować znaczny ruch na EUR/USD. Dolar pozostaje silny w ostatnich dniach więc można się domyślać, że analitycy obstawiają dobre dane. Gdyby jednak tak się nie stało będzie to znakomitym pretekstem do sporej korekty i powrotu powyżej 1,10 na parze EUR/USD. A przypomnijmy, że środowy raport ADP był słaby, co może się przełożyć na słabsze odczyty również dzisiaj.
Wraz z pogorszeniem nastawienia do rynków wschodzących, polski złoty traci na wartości. Bezprecedensowe znaczenie ma tutaj zbliżające się zacieśnienie polityki monetarnej w USA. Ale jest wiele innych mniejszych czynników przemawiających za wyprzedawaniem polskiej waluty – m.in. mianowicie kryzys gospodarczy w Rosji z powodu lawinowo spadających cen ropy, zaangażowanie się Turcji w walki z Państwem Islamskim.
Również swoje trzy grosze dorzuca sytuacja polityczna w naszym kraju. Propozycje przewalutowania kredytów frankowych, opodatkowanie banków i sieci handlowej skutecznie zniechęcają inwestorów. Samo nastawienie do naszego kraju w ostatnich dniach zostało mocno pogorszone, bo tak naprawdę nie wiadomo czego można jeszcze oczekiwać po ewentualnej zmianie władzy. A jak wiemy niepewność nie sprzyja inwestowaniu.
Kurs EUR/PLN po osiągnięciu minimów na 4,035 utworzył trend wzrostowy. Jest to średnioterminowy trend wewnątrz szerokiej formacji wzrostowej. Dolne ograniczenie przebiega obecnie w okolicach 4,1200, a kolejnego wsparcia należy oczekiwać w okolicach 4,1120, gdzie znajduje się 61,8% zniesienie Fibonacciego. Na chwilę obecną udało się wyznaczyć przyśpieszoną linię wsparcia, która obecnie znajduje się na poziomie 4,1600.
Kurs CHF/PLN od początku marca utworzył trend wzrostowy, po którym doszło do korekty. Ku uciesze kredytobiorców można już mówić o trendzie spadkowym. Po przebiciu ważnych minimów na 3,9200, kurs poszybował ostro w dół. Po odbiciu od ważnego wsparcia na 3.8500 kurs zawrócił i dotarł do oporu w postaci 61,8% zniesienia Fibonacciego. Aktualnie kurs CHF/PLN przebił linię wsparcia, co może przełożyć się na dalsze spadki na tej parze walutowej.
Kurs USD/PLN znajduje się w szerokim kanale wzrostowym. Opór stanowić będzie górne ograniczenie kanału na poziomie 3,8750. Wcześniej skutecznym oporem okazał się poziom 3,8520, czyli maksimum z 7 lipca. W przypadku, gdyby kurs obrał kierunek na południe wsparciem będzie 23,6% zniesienie Fibonacciego na poziomie 3,7750, silne wsparcie stanowi również poziom 3,7450.
Kurs GBP/PLN porusza się w trendzie wzrostowym. Testowane jest aktualnie wsparcie na poziomie 5,9450, czyli dolne ograniczenie wyrysowanego kanału wzrostowego. W przypadku kontynuowania ruchu w górę opór stanowić będzie ostatnie maksimum w okolicach 5,9950.
Krzysztof Pawlak,
dealer walutowy,
Internetowykantor.pl, Walutomat.pl