Polska strategia lizbońska
23 grudnia tego roku minie 25 lat od uchwalenia pionierskiej w bloku wschodnim ustawy o działalności gospodarczej autorstwa ministra Mieczysława Wilczka.
To prawdziwa biblia polskiego wolnego rynku i podstawa do późniejszego sukcesu gospodarczego Polski. W opinii historyka IPN, prof. Antoniego Dudka część opozycji politycznej skupionej wokół nieoficjalnych towarzystw gospodarczych, która domagała się wprowadzenia kapitalizmu – była w końcu lat 80. traktowana przez niektórych przedstawicieli aparatu państwowego jako potencjalnego sojusznika do bezkrwawej zmiany systemu politycznego.
Do zmian zachęcał sam Michaił Gorbaczow, mówiąc do elit władzy z RWPG: „musicie radzić sobie sami”.
Powrót do kapitalizmu (którego namacalnym znakiem była ustawa Wilczka i Rakowskiego) był w opinii ekspertów Centrum im Adama Smitha krótkim, bo trwającym od grudnia 1988 do stycznia 1991 r. okresem panowania wolnej przedsiębiorczości.
Dziś w świetle dostępnych historykom dokumentów widać zaciekły opór partyjnej biurokracji przed wprowadzeniem ustawy oraz ogromną odwagę i determinację tandemu Wilczek-Rakowski, aby ją uchwalić.
Obaj postawili na przedsiębiorczość Polaków jako na ostatnią zaporę przed nieuchronnym bankructwem państwa. Dziś wprowadzenie kolejny raz tej samej ustawy wydaje się niezbędną lekcją do odrobienia, nie tylko dla „zielonej wyspy”, ale także całej Unii Europejskiej. To ona powinna być podstawą realnej strategii lizbońskiej dla całej UE w jej rywalizacji z USA i Azją.