Polska gospodarka wchodzi w fazę spowolnienia
Roczne maksima złotowych par walutowych ustanowione zostały na jednej z ostatnich sesji z pełną płynnością rynku. Do końca roku notowania charakteryzować się będą niższą zmiennością. Na EUR/USD analogicznie nowe, 2,5-letnie minima.
Bardzo niekorzystne informacje napłynęły w piątek z polskiej gospodarki. Wskaźniki koniunktury w podstawowych gałęziach wyraźnie się pogorszyły. Było to kolejny miesiąc spadków. Ogólny klimat koniunktury w przetwórstwie przemysłowym obniżył się do najniższego poziomu w tym roku (-3 pkt). Pogorszeniu uległy zarówno oceny sytuacji bieżącej, jak i oczekiwań na przyszłość. Jak podaje GUS, zmniejsza się zarówno krajowy, jak i zagraniczny portfel zamówień. Przewidywania są gorsze od formułowanych w listopadzie. Bieżąca produkcja jest ograniczana. Utrzymuje się nadmierny stan zapasów wyrobów gotowych. Poziom należności od kontrahentów nieznacznie się zmniejsza. Sytuacja finansowa oceniana jest pesymistycznie, gorzej niż w listopadzie, a w najbliższych miesiącach można spodziewać się jej dalszego pogorszenia. Przedsiębiorcy przewidują, że redukcje zatrudnienia mogą być zbliżone do zapowiadanych w listopadzie. Ceny wyrobów przemysłowych mogą spadać szybciej niż oczekiwano przed miesiącem. Nieco lepiej sytuacja wciąż wygląda w handlu hurtowym, gdzie więcej podmiotów sygnalizuje poprawę, a niżeli pogorszenie koniunktury. Gorzej w handlu detalicznym (-1 pkt), gdzie odsetek pesymistów ponownie przekroczył tych, którzy odnotowują poprawę koniunktury. Niezmiennie negatywne warunki działalności oceniają natomiast firmy z sektora budowlanego (-19 pkt).
Dalsze pogorszenie subiektywnych odczuć przedsiębiorstw wskazuje na słabnięcie gospodarki. Dobry wynik dynamiki PKB za III kw. był prawdopodobnie ostatnim, tego stopnia pozytywnym akcentem w perspektywie najbliższych kilku kwartałów. Spodziewamy się, że już w IV kw. tempo wzrostu gospodarczego było niższe, a z początkiem nowego roku będziemy obserwować dalsze osłabienie. Przez najbliższe kilka miesięcy pozytywnie na wyniki PKB oddziaływać będzie nadal konsumpcja. Nakłady brutto na środki trwałe będą systematycznie ograniczane. Inwestycyjna bonanza, z którą mieliśmy do czynienia w 2014 r. (wzrost nakładów brutto na środki trwałe w okresie I-III kw. o 9,8 proc. r/r) w przyszłym roku nie zostanie powtórzona. Z tego powodu gospodarka obniży tempo rozwoju. Pozytywnie na wzrost oddziaływać powinien także handel. Ostatnie spadki kursu złotego poprawią konkurencyjność polskich produktów, co pozwoli zwiększać wartość sprzedaży nawet w sytuacji ograniczenia globalnego popytu. Wzrosną zapewne również pobudzająca koniunkturę aktywność rządu. Jesienią odbędą się w naszym kraju podwójne wybory (parlamentarne i prezydenckie). Pozytywny wpływ spożycia publicznego na PKB będzie się więc zwiększał. Dlatego dzięki stosunkowo silnej konsumpcji, eksportowi i wydatkom rządu spowolnienie gospodarcze nie będzie gwałtowne. W naszej ocenie, w całym 2015 r. polski PKB wzrośnie o ok. 2,8 proc. Zagrożeniem jest rozwój sytuacji w Rosji. Dla złotego nie jest to najlepsza informacja. Rynek zaczął być może w większym stopniu uwzględniać gorsze perspektywy rodzimej gospodarki.
EURPLN: Wzrost do poziomu 4,25 nie był końcem słabości złotego. Nowe roczne maksima kursu zostały ustanowione 19 grudnia. Złoty był około południa tego dnia najsłabszy do euro od września 2013 r. Jest mało prawdopodobne, by rynek zdołał poprawić piątkowe szczyty z okolic 4,28. Do końca skróconego tygodnia notowania utrzymają się w paśmie 4,24-4,28.
EURUSD: Nowe, 2,5-letnie ekstrema ustanowione zostały również na eurodolarze. Po południu w piątek kurs przełamał dołki na 1,2250 i zatrzymał 30 pipsów niżej. Sesja rozpoczyna się jednak powyżej wspomnianego wyżej wsparcia. Tutaj również przed końcem roku nie powinno stać się już nic nadzwyczajnego. Dolar wejdzie w 2015 r. wyraźnie wzmocniony i z dobrymi perspektywami na kolejne 12 miesięcy. Skala aprecjacji amerykańskiej waluty dorównuje tej z 2015 r.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS