Polska energetyka niedoszacowana

Polska energetyka niedoszacowana
Fot. stock.adobe.com/marcus_hofmann
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z 45 notowanych na europejskich giełdach dużych spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa aż 1/3 pochodzi z Polski. Rynek najwyżej wycenia firmy niemieckie, a nie doszacowuje polskie i francuskie. Na tle europejskie konkurencji najlepiej wypada rodzimy sektor bankowy zarówno pod względem wycen, jak i generowanych zysków.

Rynek najwyżej wycenia firmy niemieckie, a nie doszacowuje polskie i francuskie #spółki #energetyka

Pierwsza trójka największych europejskich państwowych notowanych gigantów to niemiecki Deutsche Telekom (kapitalizacja 70,5 mld euro), norweski paliwowy koncern Equinor (61 mld euro) i włoski energetyczny Enel (51,2 mld euro). Pod względem wartości pierwsza polska spółka – PKO BP zajmuje 17 pozycję. Państwo wciąż „wagowo” ma znaczący udział w kapitalizacji europejskich firm. Na 600 firm z indeksu Stoxx 600 Europe.

Najwyższe dywidendy płacą akcjonariuszom spółki francuskie

Z raportu wynika, że najwyższe dywidendy płacą akcjonariuszom spółki francuskie, które przodują w Europie we realizacji idei akcjonariatu pracowniczego oraz dobrych relacjach z inwestorami indywidualnymi. Jeśli zaś chodzi o kadencyjność zarządów to najstabilniejsze są firmy niemieckie (średnia zmiana co 8 lat). W Polsce jest to najkrótszy okres, bo prezesa wymienia się średnio co 2 lata. Prawdziwym rekordzistą wśród państwowych firm jest prezes węgierskiej firmy paliwowej MOL Zsolt Hernadi, który zasiada na swym stanowisku już 18 lat. W Polsce prezesem o najdłuższym stażu jest szef PKO BO Zbigniew Jagiełło – 10 lat.

Spółki z udziałem skarbu państwa są postrzegane jako mniej efektywne niż firmy prywatne

Wprawdzie obecność skarbu państwa w akcjonariacie nie powoduje jednoznacznie negatywnych różnic w zarządzaniu, strategii czy wynikach finansowych spółek, to jednak spółki z udziałem skarbu państwa są postrzegane jako mniej efektywne niż firmy prywatne. Jednak umiejętnie zarządzane oraz respektujące zasady corporate governance mogą stanowić atrakcyjne miejsce lokowania kapitału.

– Niestety zgodnie z powszechną opinią, rządy państw mają tendencję do nieuwzględniania praw akcjonariuszy mniejszościowych oraz prowadzenia nie w pełni transparentnej polityki kadrowej, szczególnie na najwyższych menadżerskich stanowiskach. Z jednej więc strony takie spółki gwarantują akcjonariuszom stabilność i bezpieczeństwo zainwestowanych środków, chociażby poprzez małe prawdopodobieństwo bankructwa, a z drugiej są postrzegane jako mniej elastyczne i mniej efektywne oraz podatne na polityczne i regulacyjne wpływy, a co za tym idzie: generujące potencjalnie większe ryzyko inwestycyjne – mówi Dariusz Jarosz, prezes zarządu Martis CONSULTING i pomysłodawca oraz współautor Raportu.

Od czego zależy atrakcyjność inwestycyjna?

Jak wynika z Raportu, atrakcyjność inwestycyjna, a tym samym wycena europejskich notowanych spółek skarbu państwa w dużej mierze zależy od: przestrzegania zasad corporate governance, w tym przede wszystkim praw akcjonariuszy mniejszościowych, od stabilnej polityki zatrudnieniowej managementu – im mniejsza rotacja, tym atrakcyjniejsza spółka, gwarantująca realizację długoterminowej strategii budującej wartość spółki oraz od przewidywalnej i stabilnej polityki dywidendowej, promującej długoterminowe związanie się inwestora ze spółką.

– Nasz raport pokazuje, że w świecie, gdzie coraz większą wagę przywiązuje się do zrównoważonego rozwoju – ma to sens by interes mniejszościowych akcjonariuszy był w strategii firm odpowiednio uwzględniany. W tych sektorach, gdzie corporate governance ma wyższe standardy, widać to od razu w automatycznie wyższych wycenach. Pamiętajmy o tym zwłaszcza teraz, gdy w Polsce wprowadzany jest program Pracowniczych Planów Kapitałowych, którego celem jest nie tylko zwiększenie gromadzonych przez społeczeństwo oszczędności na przyszłość emerytalną, ale również wzrost znaczenia polskiego rynku kapitałowego. Od tego bowiem zależy ostateczny sukces tego długoterminowego projektu – dodaje Dariusz Jarosz.

Wyniki opisanych w Raporcie badań potwierdzają, że jeśli akcjonariusz państwowy postępuje zgodnie z dobrymi praktykami rynkowymi oraz prowadzi rozsądną politykę inwestycyjną, duży udział państwowego gracza w spółkach giełdowych nie powoduje negatywnych konsekwencji dla inwestorów i całego rynku. Ważne jest także, by skarb państwa, wykorzystując swoją pozycję i narzędzia, budował trwałą wartość dla akcjonariuszy i nie przyczyniał się do wywoływania chwilowych turbulencji wśród uczestników rynku (niestabilne otoczenie prawne, brak jasno wyznaczonych celów SSP, częste zmiany w zarządach czy brak sprecyzowanej polityki dywidendowej).

– Podzielam kluczowe wnioski raportu, który trafnie wskazuje niebezpieczne elementy w kontrolowaniu i zarządzaniu spółką z udziałem państwa, chociażby poprzez zmiany w zarządzie, wpływ polityki na realizację planów biznesowych, czy niejasną politykę dywidendową, to jednak wierzę w to, że państwowe spółki odgrywają pozytywną rolę nie tylko we Włoszech, ale i na arenie światowej – dodaje Fiorenzo Tagliabue, prezes zarządu Grupy SEC.

W Raporcie przebadano łącznie 45 notowanych na giełdzie SPP z Polski, Niemiec, Francji, Wlk. Brytanii, Włoch, Austrii, Szwajcarii, Norwegii, Szwecji oraz – ze względu na wartość porównawczą – po jednej spółce z Węgier i Czech. Skarb Państwa jest w tych firmach reprezentowany bezpośrednio (np. przez ministerstwo), ale także poprzez podmioty zależne (np. fundusz inwestycyjny bądź jednostka samorządu terytorialnego) lub inne firmy kontrolowane przez Skarb Państwa.  

Źródło: Martis CONSULTING