Polska dołek ma już za sobą, będzie coraz lepiej

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kiepas.marcin.02.150x225Polska gospodarka wyszła z dołka. W II kwartale dynamika PKB przyspieszyła do 0,8% z 0,5% w pierwszych trzech miesiącach roku. Kolejne kwartały przyniosą dalszą poprawę koniunktury, co powinno przełożyć się na wzrosty cen akcji i umocnienie złotego.

Opublikowane przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wstępne dane nt. dynamiki polskiego PKB, jakkolwiek były zgodne z rynkowym konsensusem, pozostawiły pewien niedosyt. Poniedziałkowe dane o wynikach handlu zagranicznego, a także opublikowane dziś rano lepsze od prognoz dane o PKB dla Francji i Niemiec, dały nadzieję na nieco lepszy wyniki niż prognozowane 0,8% R/R. Stąd też pod tym względem można nawet mówić o pewnym rozczarowaniu. Pytanie, czy nie rozczaruje struktura tego wzrostu? Inwestorzy poznają ją dopiero pod koniec miesiąca, gdy GUS zaprezentuje kolejny odczyt PKB.

Dzisiejszy raport GUS, w zestawieniu z analogicznymi raportami z Europy, jednoznacznie sugeruje, że polska gospodarka najgorsze ma już za sobą, a długo oczekiwane ożywienie wreszcie nadeszło. Póki co jest ono dość umiarkowane, ale kolejne kwartały przyniosą zauważalne przyspieszenie wzrostu. W III kwartale PKB ma szanse przyspieszyć nawet do 1,5% z 0,8%, natomiast w ostatnim kwartale br. jest szansa na 2%.

Rynek walutowy nie zareagował na dane z polskiej gospodarki. Kontynuuje on rozpoczętą w tym tygodniu wzrostową korektę wcześniejszych sporych spadków USD/PLN i EUR/PLN. W tym przypadku wiernie naśladuje notowania EUR/USD, gdzie pomimo zaskakująco dobrych danych z Francji i lepszych od oczekiwań danych z Niemiec, euro czwarty kolejny dzień traci na wartości w relacji do dolara. W tym przypadku to również jest korekta wcześniejszego ruchu, który w ciągu miesiąca wywindował notowania tej pary z 1,2755 do 1,34, czyli w okolice czerwcowego maksimum. Jako, że optymistyczne dane z Europy już nie są w stanie wzmacniać euro, kurs EUR/USD zawrócił z silnego oporu na 1,34-1,3416 dolara, a rakże dużymi krokami zbliża się wrzesień i oczekiwane ograniczenie przez Fed programu QE3, więc w perspektywie najbliższych tygodni raczej trzeba sie liczyć z zejściem euro do 1,30, niż z powrotem do wzrostów i przełamaniem 1,34 dolara.

Wstępne szacunki polskiego PKB to nie jedyna publikacja w dniu dzisiejszym. O godzinie 14:00 GUS opublikuje najnowsze dane o inflacji CPI, a NBP raport nt. podaży pieniądza. Obie te publikacje nie będą jednak miały większego wpływu na notowania złotego, który do końca dnia powinien pozostać pod głównym wpływem rynków globalnych i zachowania EUR/USD.

Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska