Podwojenie produkcji w branżach eksportowych
Główną przyczyną silnego zwiększenia dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy marcu i kwietniem był efekt bardzo niskiej ubiegłorocznej bazy.
W kwietniu 2020 r. odnotowano bowiem najwyższe tempo spadku produkcji w historii szeregu (o 20,7% m/m) wywołane wybuchem pandemii COVID-19 oraz towarzyszącymi jej obostrzeniami i zerwanymi globalnymi łańcuchami dostaw.
Czytaj także: Produkcja przemysłowa bije rekordy, wzrost aż o 44,5 proc. rdr w kwietniu >>>
Wąskie gardła ograniczają aktywność w przemyśle
Wspomniane wyżej silne efekty statystyczne utrudniają precyzyjną ocenę tendencji w poszczególnych branżach przemysłu. Pomimo wyraźnego spadku rocznych dynamik produkcji pomiędzy marcem i kwietniem, najwyższe tempo wzrostu aktywności odnotowano w kategoriach o znaczącym udziale sprzedaży eksportowej w przychodach. Szacujemy, że produkcja w branżach eksportowych wzrosła o 117,1% r/r wobec 38,2% w marcu. Oznacza to, że produkcja przemysłowa w tych kategoriach obserwowana w kwietniu br. podwoiła się w porównaniu do tej odnotowanej w kwietniu 2020 r. Efekty niskiej bazy są szczególnie zauważalne w tych branżach z uwagi na zamknięcie granic wiosną ubiegłego roku i pozrywane łańcuchy dostaw. Dodatkowo, kategorie te korzystają z obserwowanego obecnie ożywienia w światowym handlu. W pozostałych kategoriach przetwórstwa odnotowano również wysokie tempa wzrostu produkcji. Szacujemy, że dynamika produkcji w branżach związanych z budownictwem wyniosła w kwietniu 40,0% r/r wobec 18,8% w marcu, a w pozostałych branżach (z wyłączeniem kategorii eksportowych i budowlanych) odnotowano wzrost produkcji o 17,4% r/r wobec wzrostu o 8,4% w marcu.
Nieco zaskakujący w dzisiejszych danych jest odnotowany spadek produkcji po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych o 0,4% pomiędzy marcem i kwietniem. Oznacza to, że sygnalizowane w badaniach koniunktury bariery w postaci wąskich gardeł w globalnych łańcuchach dostaw, a więc niedoborów surowców, materiałów i półfabrykatów stanowią czynnik ograniczający ożywienie w polskim przemyśle (por. MAKROmapa z 26.04.2021). Przykładowo, z uwagi na bariery podażowe (brak półprzewodników niezbędnych do produkcji) w kwietniu została wstrzymana produkcja w fabryce Volkswagena.
Efekty bazy silnym wsparciem dla sprzedaży detalicznej
Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS nominalna sprzedaż detaliczna w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w kwietniu o 25,7% r/r wobec wzrostu o 17,1% w marcu, kształtując się poniżej konsensusu rynkowego (27,2%) oraz naszej prognozy (29,5%). Sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych zwiększyła się w kwietniu o 21,1% r/r wobec wzrostu o 15,2% w marcu. Podobnie jak w przypadku produkcji przemysłowej, dane o sprzedaży detalicznej znajdują się pod silnym, pozytywnym wpływem efektów niskiej bazy. Ożywienie aktywności w handlu było jednak ograniczane z uwagi na obowiązujące w kwietniu br. obostrzenia (galerie handlowe oraz wielkopowierzchniowe sklepy meblowe i budowlane zostały otwarte dopiero na początku maja). Z uwagi na dłuższy czas obowiązywania restrykcji w kwietniu w porównaniu do marca, po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym sprzedaż detaliczna liczona w cenach stałych była w kwietniu o 6,8% niższa w porównaniu do marca.
Co dalej?
W przypadku przemysłu, wysoka dynamika produkcji w ujęciu rok do roku nie jest możliwa do utrzymania. Począwszy od maja 2020 r. odnotowywaliśmy bowiem silne wzrosty odsezonowanej produkcji, które będzie czynnikiem statystycznym oddziałującym w kierunku spadku dynamiki produkcji przemysłowej w ujęciu rok do roku. Niemniej jednak utrzyma się ona na dwucyfrowym poziomie.
Z kolei w przypadku handlu, w kolejnych miesiącach wsparciem dla sprzedaży detalicznej będą stopniowe wygasanie pandemii i związane z nim złagodzenie restrykcji, a także obserwowany obecnie silny wzrost realnego funduszu płac. W efekcie począwszy od maja oczekujemy wyraźnego wzrostu odsezonowanej sprzedaży detalicznej liczonej w cenach stałych w ujęciu miesięcznym.
Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej, w połączeniu z opublikowanymi w ubiegłym tygodniu danymi o produkcji budowlano-montażowej oraz zatrudnieniu i przeciętnym wynagrodzeniu w sektorze przedsiębiorstw nie zmieniają naszej prognozy PKB w II kw. br. (9,2% r/r wobec -1,3% w I kw. Jednocześnie dzisiejsze dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej są w naszym zdaniem neutralne dla złotego i rentowności polskich obligacji.