Pod względem oszczędności Polacy nawet za Bułgarami i Rumunami
W ubiegłym roku oszczędności polskich obywateli i przedsiębiorstw po raz pierwszy w nowym tysiącleciu osiągnęły poziom 20 proc. produktu krajowego brutto. Dla porównania, Węgrzy dysponowali w tym czasie nadwyżką finansową na poziomie 25 proc. PKB, a rekordziści Czesi zgromadzili środki o łącznej wartości około 28 proc. PKB. Bardziej gospodarnymi narodami od Polaków okazali się nawet mieszkańcy krajów uboższych aniżeli Polska, czyli Bułgarii i Rumunii. Łączna kwota oszczędności pozostającej w posiadaniu mieszkańców i firm działających na terenie obu tych krajów od kilku lat przekracza bowiem magiczną barierę 20 procent produktu krajowego brutto. Wprawdzie Polska, w przeciwieństwie do Bułgarii czy Słowacji, nie odnotowała gwałtownego spadku oszczędności w stosunku do PKB podczas kryzysu lat 2007-2011, jednak równocześnie od roku 2009 znajdujemy się pod tym względem na ostatniej pozycji pośród siedmiu krajów byłej RWPG.
Diagnoza MFW jest tym bardziej zastanawiająca, że w ostatnim czasie trudno narzekać na brak czynników stymulujących gromadzenie nadwyżki budżetowej przez naszych rodaków. Niemal równocześnie ze znaczącą poprawą koniunktury spora grupa polskich rodzin, w tym również najuboższych, zaczęła otrzymywać regularnie dodatkowe środki w ramach programu „Rodzina 500+”. Wpływ tego dodatkowego zastrzyku gotówki na skłonność do oszczędzania budzi spory nawet wśród instytucji finansowych, które aktywnie uczestniczą w dystrybucji tej formy wsparcia socjalnego. Zdaniem analityków ING Banku co piąty z beneficjentów rządowej inicjatywy po otrzymaniu pierwszych wypłat zaczął w ogóle budować swe oszczędności, zaś następne 36 proc. świadczeniobiorców mogło dzięki „Rodzinie 500+” zwiększyć wartość odkładanej regularnie nadwyżki. Według szacunków zaprezentowanych w styczniu br. przez bank, jedynie co trzeci odbiorca świadczeń z programu zadeklarował wykorzystanie całości otrzymywanych środków na bieżące potrzeby.
Wpływ programu „Rodzina 500+” na oszczędności beneficjentów nieco mniej optymistycznie postrzegają eksperci Narodowego Banku Polskiego. W ich opinii, dopływ dodatkowych pieniędzy wpłynął pozytywnie w pierwszej kolejności na poczucie bezpieczeństwa socjalnego rodzin wielodzietnych. Rosnący optymizm może z kolei generować wydatki, które do tej pory pozostawały poza zasięgiem ubogich, wielodzietnych rodzin, w postaci chociażby zakupu samochodu czy wakacyjnego wyjazdu – i na te cele w przypadku niektórych beneficjentów może być przeznaczona nadwyżka budżetowa. Spektakularna poprawa koniunktury gospodarczej zaowocowała z kolei zwiększeniem wydatków przez przedsiębiorców, czego konsekwencją w znacznej mierze jest malejąca wartość depozytów tej grupy klientów banków. Rosnącym wydatkom polskich przedsiębiorców towarzyszy zwiększone zapotrzebowanie na finansowanie bieżące: październikowy pomiar koniunktury bankowej odnotował piętnastoprocentowy wzrost wskaźnika oceny dla kredytów obrotowych w porównaniu z miesiącem wcześniejszym.