Po korzystnym wyroku w sprawie rozliczenia kryptowalut, doczekaliśmy się projektu nowelizacji
Komunikaty Ministra Finansów
Kwiecień 2018 roku upłynął pod znakiem rozliczeń z budżetem państwa, przy czym kwestia podatku dochodowego od osób fizycznych w odniesieniu do rozliczenia kryptowalut rodziła wiele wątpliwości, nie tylko wśród podatników.
Na ostatnią chwilę przed terminem złożenia deklaracji, na stronie Ministerstwa Finansów pojawiły się dwa komunikaty dotyczące rozliczenia podatków z kryptowalut. Z pierwszego komunikatu wynikało m.in., że transakcja zakupu kryptowaluty w zamian za inną kryptowalutę, powoduje powstanie obowiązku podatkowego w podatku dochodowym od osób fizycznych. Podatnicy byli wobec tego zdezorientowani. Przecież jest praktycznie niemożliwym obliczenie różnicy pomiędzy wartością kryptowaluty, którą się sprzedało w zamian za uzyskanie innej, którą się zakupiło. Zwłaszcza, że kurs zmienia się w zasadzie co sekundę. Powstało zatem pytanie, jak obliczyć przychód, koszty uzyskania przychodu oraz sam dochód? A przecież za chwilę miał minąć termin na złożenie deklaracji PIT!
Kilka dni po pierwszym komunikacie, pojawił się kolejny, który de facto przesądził o braku ostateczności poprzednio wskazanej przez Ministerstwo Finansów interpretacji i wytycznych w tej sprawie. MF wskazał bowiem, że trwają prace nad zaproponowaniem bardziej dogodnego opodatkowania. Podatnicy odetchnęli na chwilę z ulgą. Większość z nich miała nadzieję na to, że kolejny komunikat – korzystny w sprawie rozliczenia kryptowalut – również zostanie opublikowany przed 30 kwietnia 2018 r.
Tak się jednak nie stało. Podatnicy pozostali z widmem rozliczenia również w zakresie transakcji CRYPTO-CRYPTO. Część z nich prawdopodobnie spróbowała swoich sił przy rozliczeniu (niewątpliwie trudnym), część pewnie nie rozliczyła się wcale, inni najpewniej pozostali przy transakcjach sprzedaży kryptowaluty za walutę tradycyjną (FIAT). Obecnie mamy połowę września, a podatnicy w dalszym ciągu są zdezorientowani. Nie mają bowiem żadnej pewności, czy złożone przez nich w odpowiednim terminie deklaracje zostały wypełnione prawidłowo, zwłaszcza w zakresie zamiany jednej kryptowaluty na inną. Pojawiła się jednak pewna nadzieja.
Korzystny wyrok WSA
W ostatnich latach zostało złożonych wiele wniosków o wydanie interpretacji indywidualnych w przedmiotowym zakresie. Część z tych interpretacji została zaskarżona do sądów administracyjnych. Dnia 9 maja 2018 r. WSA w Olsztynie rozstrzygnął jedną ze spraw (sygn. akt I SA/Ol 201/18). Wyrok jest co prawda nieprawomocny, ale z pewnością okazał się przełomowy. Nie zważając bowiem na twierdzenia Ministra, Sąd uznał, że transakcja, w której wymienia się jedną kryptowalutę na inną, nie rodzi obowiązku podatkowego w podatku dochodowym od osób fizycznych. Tym samym WSA wskazał, że wobec trudności w wyliczeniu podstawy opodatkowania przy takiej transakcji, obowiązek podatkowy powstaje wyłącznie przy zamianie kryptowaluty na walutę tradycyjną albo towar czy też usługę. W tej sytuacji podatnicy nie tylko poczuli ulgę, ale też odzyskali nadzieję na korzystne rozstrzygnięcia w sprawach, które albo w dalszym ciągu wiszą w sądzie, albo mają zostać dopiero wysłane wnioski o interpretację. Pytanie jednak co z tymi, którzy w jakiś sposób rozliczyli podatek od sprzedaży kryptowaluty w zamian za inną kryptowalutę. Na szczęście istnieje jeszcze możliwość złożenia korekty deklaracji.
Doczekaliśmy się reakcji rządu
Po tym, jak całą Polskę obiegła wiadomość o wydaniu korzystnego wyroku w tej sprawie, wydawać się mogło, że pomiędzy Ministerstwem Finansów i Dyrektorem Krajowej Informacji Skarbowej a sądownictwem administracyjnym doszło do pewnej rozgrywki. Pierwszy ruch należał do MF – pojawiły się komunikaty. WSA także wykonał swój ruch, tym samym nie zgadzając się ze zdaniem MF. Co dalej? Jaka była odpowiedź Ministra Finansów? Wyrok w dalszym ciągu widnieje jako „nieprawomocny”, ale 24 sierpnia 2018 roku na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się projekt nowelizacji, która reguluje kwestie rozliczenia kryptowalut.
Korzystnie, czy nie?
Wydaje się, że MF i Dyrektor KIS przełknęli porażkę i zgodnie z drugim wydanym komunikatem, znaleźli rozwiązanie „bardziej dogodne” dla podatników. Z uzasadnienia do projektu wynika bowiem, że „Wymiana pomiędzy walutami wirtualnymi, niezależnie od tego czy dokonywana na giełdzie, czy też jednostkowo pozostanie obojętna w podatku dochodowym.”. Jest to z pewnością dobra wiadomość dla podatników. Ponadto, przychody z tytułu zbycia wirtualnej waluty znajdą się w źródłach przychodów odpowiednio z kapitałów pieniężnych (PIT) oraz zysków kapitałowych (CIT), a zatem stawka podatku – ku pozytywnemu, wobec wielu niekorzystnych interpretacji, zaskoczeniu wszystkich – ma być jednolita i wynosić 19%. Czy to oznacza, że podatnicy nie będą musieli obawiać się skali podatkowej? Mając na uwadze tempo zmian w polskim prawodawstwie i tempo uchwalania kolejnych ustaw – być może już niedługo posiadacze wirtualnych walut rzeczywiście odetchną z ulgą.
Jeśli ustawa zostanie uchwalona, zdaje się, że organy podatkowe powinny przyjąć ewentualne korekty (również w zakresie stawki podatku) bez mrugnięcia okiem. Pytanie tylko, czy nowelizacja spowoduje, iż jednolitą stawką podatku dochodowego, a także brak przychodu z tytułu wymiany wirtualnej waluty na inną wirtualną walutę obejmą również te rozliczenia, które zostały już dokonane.
Źródło: radca prawny Robert Nogacki, Kancelaria Prawna Skarbiec