Po burzliwym początku roku, eksperci BGŻOptima wskazują, które fundusze inwestycyjne warte są zainteresowania
Fundusze dłużne i pieniężne - to według BGŻOptima bezpieczna przystań na resztę 2012 roku. Szukając wyższych stop zwrotu w funduszach akcji trzeba uważnie obserwować sytuację w globalnej gospodarce. Które fundusze okazały się najlepsze w pierwszym kwartale i gdzie nadal rysuje się pozytywna perspektywa dla inwestorów?
– Początek roku był dobry dla funduszy inwestycyjnych, tak pod względem rosnących wolumenów, jak i wyników – podsumowuje Michał Perłowski z BGŻOptima. W styczniu i lutym zdecydowana większość funduszy wypracowała zyski, nawet kilkunastoprocentowe. Najgorszy miesiąc kwartału, marzec, na plusie zakończył co drugi fundusz. To zasługa silnych zwyżek na światowych parkietach trwających od początku 2012. Uzasadnieniem dla mini-hossy były przede wszystkim działania Europejskiego Banku Centralnego, który w grudniu i lutym uruchomił dwa programy wspierania płynności w sektorze bankowym tzw. program LTRO. – Indeksy giełdowe zaczęły się zachowywać tak, jakby wszystkie wcześniejsze problemy przestały mieć znaczenie – podsumowuje Michał Perłowski. Sił na wzrosty na rynkach wschodzących wystarczyło do połowy lutego, ale indeksy akcji krajów rozwiniętych rosły niemal przez cały kwartał. Z krótkotrwałą falą euforii mieliśmy do czynienia na początku marca, gdy ostatecznie uzgodniono kwestię redukcji greckiego zadłużenia.
Na warszawskim parkiecie zwyżki trwały od początku stycznia, aż do połowy lutego, gdy popyt wyniósł indeksy w pobliże szczytów z listopada ubiegłego roku. Przez kolejne tygodnie indeks WIG20 osuwał się stopniowo na coraz to niższe poziomy. Kontrastowało to nie tylko z kondycją rynków rozwiniętych, ale przede wszystkim z segmentem małych i średnich spółek, na których hossa miała bardziej wyraźny charakter. Ostatecznie szeroki indeks WIG zakończył kwartał ze stopą zwrotu na plusie, na poziomie 9,8 proc. „Na tle giełd regionu, takich jak, giełda rosyjska (+18,8 proc.), czy giełda turecka (+21,8 proc.), jest to wynik skromny” piszą eksperci Anality Online w raporcie opracowanym na zamówienie BGŻOptima. – Wśród funduszy w naszej ofercie zdecydowanie najlepiej radziły sobie produkty Aviva Investors Poland TFI. Zarówno Aviva Investors Małych Spółek (+18,2 proc.) oraz Aviva Investors Akcji Europy Wschodzącej (+16,6 proc.) były liderami pod względem stóp zwrotu w swoich grupach funduszy – podsumowuje Michał Perłowski z BGŻOptima.
Dla rynku polskich obligacji skarbowych rok zaczął się znakomicie, dzięki licznym czynnikom wspierającym polski dług w całym pierwszym kwartale (programy LTRO, wysoki rating agencji Moody’s dla polskiego krótkoterminowego zadłużenia, spadek inflacji do 4,1 proc. w styczniu). – Według opinii wielu zarządzających, tak dobra koniunktura na rynku długu nie jest przypadkowa, gdyż de facto wynika ze zmiany nastawienia wobec Polski przez instytucje zagraniczne – podsumowuje Michał Perłowski. Nie może zatem dziwić, że fundusze dłużne oraz pieniężne mają za sobą nadzwyczaj udany okres. – Wśród rozwiązań opartych na obligacjach w naszym portfolio najlepszy okazał się fundusz UniKorona Obligacji (+4,0 proc.). W grupie funduszy pieniężnych i gotówkowych najlepszy okazał się natomiast fundusz UniKorona Pieniężny (+3,1 proc.). Dla porównania indeks rynku obligacji skarbowych (IROS) wzrósł w pierwszym kwartale o +2,4 proc.
Jakie perspektywy widzi BGŻOptima na kolejne miesiące? – Zachowanie rynków w ostatnich miesiącach pokazuje, że największe zagrożenie, czyli restrukturyzacja greckiego długu, zeszło na dalszy plan. Jednak pozostałe problemy, jak choćby sytuacja budżetowa Hiszpanii, pozostały nierozwiązane i ciążą na nastrojach inwestorów – podsumowuje Michał Perłowski. Głównym problemem pozostaje bardzo niskie tempo ożywienia gospodarczego w Europie oraz coraz mocniejsze spowolnienie w Chinach. „W obecnej sytuacji nie sposób odpowiedzieć na pytanie, czy powyższe zagrożenia zostały już w pewnym stopniu zdyskontowane, czy też są nadal niedoceniane” – oceniają eksperci Analizy Online.
W zewnętrzne problemy wkomponowują się również czynniki lokalne. Z perspektywy ostatnich kwartałów można zaobserwować, jak poważne znaczenie miała obniżka składki przekazywanej przez ZUS do OFE. Obroty na warszawskiej GPW istotnie zmalały i tylko w okresie sierpniowych spadków były ponadprzeciętnie wysokie. Załamanie na rynkach z sierpnia minionego roku spowodowało, że brakuje także kapitału ze strony TFI.
– WIG20, który od początku roku zyskał niewiele ponad 1,3 proc., ma bardzo słabą strukturę i to słabość poszczególnych sektorów ma wpływ na bardzo gorszy performance tego indeksu. Przeważający, 40 proc. udział w WIG20 przypada sektorowi finansowemu, którego niepewne perspektywy są związane ze spowolnieniem gospodarczym oraz perspektywą wprowadzenia podatków obciążających branżę (podatek od transakcji, podatek bankowy). Innymi branżami o dużym udziale w głównym indeksie GPW są sektory paliwowy i „utilities”, których wyniki finansowe za 2011 r. były raczej słabe. W porównaniu do innych indeksów takich jak DAX czy S&P, WIG 20 wydaje się być zbyt słabo zdywersyfikowany. Dla spółek z indeksu sWIG80, w najbliższej przyszłości spodziewamy się kontynuacji średnioterminowej korekty, która w pesymistycznym scenariuszu może sprowadzić wyceny mniejszych spółek do poziomów z sierpnia 2011. Bardzo dużo będzie zależało od wyborów i sytuacji politycznej we Francji, Grecji i USA – uważa Michał Perłowski z BGŻOptima.
Dobre wieści? – Z odwrotną sytuacją mamy do czynienia na rynku długu. Jego perspektywy rysują się wciąż atrakcyjnie, głównie z powodu zmiany postrzegania polskich instrumentów skarbowych ze strony instytucji zagranicznych – mówi Michał Perłowski z BGŻOptima. Po raz pierwszy od dłuższego czasu wsparciem okazała się również hamująca inflacja i nieco lepsza niż kilka miesięcy wcześniej perspektywa obniżek stóp procentowych w Polsce.
Źródło: BGŻ