Po ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę czerwono na giełdach, ropa najdroższa od 2014 r., złoto od ponad roku

Po ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę czerwono na giełdach, ropa najdroższa od 2014 r., złoto od ponad roku
Fot. stock.adobe.com/Corona Borealis
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ceny ropy na globalnych giełdach paliw rosną o ponad 5 proc. Brent na ICE kosztuje już ponad 100 USD za baryłkę, najwyżej od 2014 r. To reakcja na ataki rosyjskich wojsk na miasta na Ukrainie, które wywołały na rynkach obawy o możliwe zakłócenia w eksporcie surowców. Rosja - poza ropą naftową i gazem ziemnym - jest też głównym producentem aluminium i pszenicy.

Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na kwiecień jest wyceniana po 102,19 USD za baryłkę, wyżej o 5,52 proc.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 96,91 USD, wyżej o 5,22 proc.

Prezydent Rosji Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia specjalnej operacji wojskowej w Donbasie, której celem jest „demilitaryzacja i denazyfikacja Ukrainy”. Wezwał żołnierzy ukraińskich do złożenia broni.

Czytaj także: Rosja zaatakowała Ukrainę >>>

Putin oświadczył, że do Rosji „z prośbą o pomoc zwróciły się republiki Donbasu”, czyli tzw. republiki ludowe powołane przez separatystów na wschodzie Ukrainy.

W wielu miastach Ukrainy słychać było wybuchy, Rosja przeprowadziła ataki rakietowe na infrastrukturę i straż graniczną – podał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

„Rosja przeprowadziła uderzenia w naszą wojskową infrastrukturę, w naszych strażników granicznych. W wielu miastach Ukrainy słychać było wybuchy” – przekazał Zełenski.

„Nałóżcie niszczycielskie sankcje na Rosję, odizolujcie ją i dajcie nam broń” – zaapelował do świata o pomoc szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba.

„Świat musi działać natychmiast. Stawką jest przyszłość Europy i świata. Lista rzeczy do zrobienia: 1. Niszczycielskie sankcje na Rosję natychmiast, w tym SWIFT. 2. Całkowicie odizolujcie Rosję wszelkimi sposobami, we wszystkich formatach. 3. Broń, sprzęt dla Ukrainy. 4. Pomoc finansowa. 5. Pomoc humanitarna” – wezwał Kułeba na Twitterze.

Eskalacja napięcia na Ukrainie mocno wystraszyła rynki ropy

Eskalacja napięcia na Ukrainie mocno wystraszyła rynki ropy, które i tak już są pod presją, ponieważ dostawy surowca na całym świecie nie nadążają za energicznym ożywieniem popytu na paliwa po pandemii Covid-19.

Eskalacja kryzysu Rosja-Ukraina spowodowała wzrost cen ropy powyżej 100 USD z baryłkę.

– mówi Warren Patterson, szef strategii surowcowej w ING Groep NV.

„Rynek naftowy będzie teraz czekał, aby zobaczyć, jak kraje Zachodu zareagują na ostatnie działania Rosji” – dodaje.

„W rezultacie na rynkach ropy zobaczymy jeszcze większą zmienność, a także potrzebę wyceniania jeszcze wyższej premii za ryzyko” – podkreśla Patterson.

Ceny ropy naftowej prawdopodobnie wyniosą w II kw. średnio 110 USD za baryłkę, ponieważ napięcia wokół Ukrainy będą nadal eskalować – wskazali wcześniej w tym tygodniu stratedzy JPMorgan Chase & Co.

Według JPMorgan pod koniec roku cena ropy może jednak spaść do średnio 90 USD za baryłkę.

Administracja prezydenta USA Joe Bidena rozważa ponowne sięgnięcie po ropę ze strategicznych rezerw we współpracy z innymi krajami, aby przeciwdziałać wzrostowi cen surowca.

„Ponieważ popyt na ropę na świecie powraca do poziomu sprzed pandemii Covid-19, podaż tego surowca naprawdę przeżywa trudności” – wskazuje Giovanni Serio, głobalny szef analiz rynkowych w Vitol Group, największej na świecie niezależnej firmy zajmującej się handlem ropą.

Handel na rosyjskiej giełdzie zawieszony

Na moskiewskiej giełdzie w czwartek rano gwałtownie spadał kurs rubla, do poziomu ponad 84 ruble za 1 USD i ponad 95 rubli za jedno euro. Z powodu mocnych spadków handel na moskiewskiej giełdzie został zawieszony.

O wznowieniu handlu zarząd giełdy ma zdecydować później w ciągu dnia.

Przed zawieszeniem notowań spadały akcje niemal wszystkich firm rosyjskich, były to spadki dwucyfrowe.

Rosyjska redakcja BBC News określa to jako paniczną wyprzedaż. Jeszcze w środę rynki nieco rosły, bo sankcje zachodnie ogłoszone wobec Rosji uznane zostały za niezbyt dotkliwe.

Czytaj także: UE zapowiada kolejny pakiet sankcji przeciwko Rosji >>>

Ostrzejsze pakiety sankcji przewidziano w razie ataku Rosji na Ukrainę. Prezydent Władimir Putin w czwartek rano oznajmił, że Rosja rozpoczyna operację militarną w Donbasie na wschodzie Ukrainy.

Złoty słabnie

Po ataku Rosji na Ukrainę złoty słabnie do 4,6541, co oznacza spadek o ok 1,42 proc.

Zniżki indeksów w Azji

Na giełdach w Azji główne indeksy mocno zniżkowały w reakcji na informacje o ataku rosyjskich wojsk na miasta na Ukrainie. W Japonii Nikkei 225 spadł o 1,81 proc. W Chinach indeks SCI niżej o 2,03 proc. W Hongkongu Hang Seng traci 3,25 proc. W Korei Południowej wskaźnik KOSPI spadł o 2,56 proc. W Indiach indeks Sensex w dół o 2,47 proc.

Złoto najdroższe od ponad roku

Ceny złota osiągają w czwartek najwyższe poziomy od ponad roku po tym, jak Rosja wysłała swoje wojska na Ukrainę – informują dealerzy.

Cena złota w transakcjach spot wzrosła o 2,1 proc. do 1.949,03 USD za uncję, najwyżej od stycznia 2021 r.

„Teraz na rynkach widzimy duży ruch inwestorów w kierunku prawdziwych bezpiecznych przystani, a taką wydaje się być złoto, bo rynki kryptowalut spadają” – mówi John Feeney, szef ds. rozwoju biznesu w firmie dealerskiej metali szlachetnych Guardian Gold Australia.

Wartość złota rosła w ostatnich tygodniach, gdy nasilił się impas w relacjach Moskwy z krajami Zachodu w sprawie Ukrainy.

Złoto jest historycznie postrzegane na rynkach jako zabezpieczenie przed załamaniami gospodarczymi i kryzysami geopolitycznymi. 

Ceny miedzi w Londynie w górę, najmocniej zyskuje jednak aluminium i nikiel

Miedź na giełdzie metali w Londynie drożeje po informacji, że rosyjskie wojska dokonały ataku na miasta na Ukrainie. Metal na LME w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniany wyżej wobec 9.866,00 USD za tonę, notowanych na zakończenie poprzedniej sesji – informują maklerzy.

Na Comex miedź zwyżkuje o 0,06 proc. i jest po 4,4910 USD za funt.

Najmocniej jednak drożeje aluminium i nikiel, których poważnym producentem jest Rosja.

Cena aluminium na LME wzrosła w czwartek do rekordowego poziomu, przekraczając poprzedni szczyt z 2008 r.

Nikiel na LME zyskał 3,2 proc. i osiągnął najwyższe notowania od dekady.

Na rynkach nasilają się obawy, że pogłębiający się kryzys Rosja-Ukraina doprowadzi do przerwania dostaw m.in. metali bazowych w czasie, gdy ich światowe zapasy są niskie.

Rosja odpowiada za 5,3 proc. światowej produkcji niklu i ok. 4,2 proc. aluminium.

Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME w Londynie staniała o 49 USD i była wyceniana po 9.866,00 USD za tonę.

Na GPW największe spadki od początku pandemii

W pierwszych minutach czwartkowej sesji krajowe indeksy notują największe spadki od początku pandemii z połowy marca 2020 r. Tym razem po ataku Rosji na Ukrainę WIG20 spada o ponad 8 proc. Tracą niemal wszystkie spółki na rynku.

O godz. 9.10 WIG20 spada o 8,2 proc. do 1.870 pkt., WIG traci 6 proc. do 59.100 pkt., sWIG80 idzie w dół o 6,6 proc. do 17.500 pkt., a mWIG40 zniżkuje o 2,4 proc., przy czym wiele spółek z indeksu pozostaje w fazie równoważenia.

W WIG20 najmocniej taci LPP – spada o 23 proc.

Po ok. 11-12 proc. spadają CCC, Allegro i Mercator.

Notowane w indeksie banki i spółki paliwowe tracą między 6 a 10 proc.

Na całym rynku rośnie jedynie 5 spółek, przy czym ich zmiany są niewielkie. 

Źródło: PAP BIZNES