PKO Bank Polski: NFP żółtym światłem dla Fed – dziennik rynkowy BSR

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pko.bp.01.400x156Rynek stopy procentowej - Pod koniec ub. tygodnia obserwowaliśmy wyraźne spadki rentowności obligacji skarbowych. W najbliższych dniach spodziewamy się stabilizacji na rynku długu z lekką tendencją do ich wzrostu.
Rynek walutowy - Dane z rynku pracy w USA dość pozytywnie przyjęte przez rynek eurodolara, choć NFP nie dały wyraźnego "zielonego światła" do wrześniowych podwyżek stóp w USA.

Rynek walutowy i stopy procentowej
W ostatnich dniach w centrum uwagi rynków finansowych nadal pozostawał Fed w kontekście oczekiwanego rozpoczęcia normalizacji polityki monetarnej w Stanach Zjednoczony, stąd szczególnej analizie poddawane były dane amerykańskie, a tym z rynku pracy. Pomimo mieszanego wydźwięku raportów eurodolar przetestował wsparcie na 1,11 po tym jak w czwartek EBC poinformował o modyfikacji ogłoszonego w marcu br. programu QE, m.in. wyraźnie sugerując, że w razie konieczności może on zostać wydłużony poza pierwotnie planowane jego zakończenie we wrześniu 2016 r. W piątek zmienność rynkowa już istotnie zmniejszyła się. W oczekiwaniu na dane non-farm payrolls eurodolar konsolidował się w okolicach 1,114 czyli blisko poziomu, do którego spadł w reakcji na gołębie słowa prezesa M. Draghie’go. Złoty zaś po nieudanym ataku na wsparcie przy 4,20 już od pierwszych godzin piątkowej sesji kierował się na coraz wyższe poziomy jeszcze podczas handlu w Europie przełamując opór na 4,235.

Przez rynek eurodolara dane NFP przyjęte zostały dość pozytywnie. Niższy od oczekiwanego o 45 tys. przyrost nowych miejsc pracy w sierpniu zrekompensowała rewizja w górę o 30 tys. danych za lipiec i silniejszy od spodziewanego spadek stopy bezrobocia (do 5,1%  wobec 5,2% oczekiwanych i 5,3% odnotowanych miesiąc wcześniej). Oznacza to, że oficjalna stopa bezrobocia w Stanach Zjednoczonych znajduje się obecnie na najniższym poziomie od kwietnia 2008 roku. Pozytywną niespodziankę sprawiły też płace. W sierpniu wzrosły one o 0,3% w relacji miesięcznej, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 0,2% (tak jak to miało miejsce w lipcu). W reakcji na te doniesienia dolar ponownie umocnił się. Kurs EURUSD spadł poniżej 1,11 pomimo, że przy stosunkowo niskim bezrobociu wskaźnik aktywności zawodowej w USA (62,6%) pozostał blisko najniższych poziomów od 40 lat. W ocenie MFW amerykańska Rezerwa Federalna nie powinna spieszyć się z decyzją o rozpoczęciu normalizacji prowadzonej polityki monetarnej. Do podwyżki stóp powinno dojść, tylko wtedy, gdy FOMC będzie na sto procent pewien, że nie będzie konieczne późniejsze odwrócenie decyzji.

Wrześniowe dane z rynku pracy w USA to ostatnie kluczowe wskaźniki dla Fed przed zaplanowanym na 15-16 IX posiedzeniem decyzyjnym i co ważniejsze nie stoją one na drodze do rozpoczęcia normalizacji polityki monetarnej w USA już w tym miesiącu. Jednakże, jak pokazują notowania instrumentów pochodnych, nawet jeśli amerykańskie władze monetarne zdecydują się we wrześniu na zaostrzenie polityki, to podwyżka stóp może być tylko jedna w dłuższym okresie czasu.

Tymczasem na rynku stopy procentowej pod koniec ub. tygodnia obserwowaliśmy wyraźne spadki rentowności obligacji skarbowych. Podobnie jak w ostatnich dniach tak i tym razem impulsy do zmian nadchodziły z rynków bazowych. A tu wyraźny sygnał do zakupów obligacji jeszcze w czwartek dał EBC korygując w dół prognozy PKB i inflacji, a także zapowiadając gotowość do dalszych działań wspierających gospodarkę. Tak silne sygnały ze strony banku centralnego w ocenie niektórych analityków (poza niepewnością o Chiny, obniżeniem oczekiwań inflacyjnych, spadkiem cen surowców) mogą wpłynąć na wrześniową decyzję Fed.

W najbliższych dniach spodziewamy się stabilizacji na rynku długu, z lekką tendencją do wzrostu rentowności obligacji skarbowych. Czynnikiem, który może osłabiać notowania papierów będzie czwartkowy przetarg obligacji WZ0126 i DS0726 o wartości 2-4 mld PLN. Dodatkowo w ostatnich dniach pojawiły się nieoficjalne informacje nt. planowanego przyszłorocznego deficytu budżetowego, a także potrzeb pożyczkowych w 2016 r. Chociaż minister finansów M. Szczurek zapowiada, że ostatecznie deficyt będzie niższy niż podawane nieoficjalnie 57,2 mld PLN, to i tak w przyszłym roku należy spodziewać się wzrostu wartości emisji na rynku pierwotnym (to też będzie miało wpływ na podaż SPW w listopadzie i grudniu, kiedy to MF będzie starał się rozpocząć prefinansowanie przyszłorocznych potrzeb pożyczkowych).

Joanna Bachert
Mirosław Budzicki
PKO Bank Polski
Biuro Strategii Rynkowych