W II kw. najwyższy wzrost PKB w historii, polska gospodarka odrobiła pandemiczne straty; szybki szacunek GUS

W II kw. najwyższy wzrost PKB w historii, polska gospodarka odrobiła pandemiczne straty; szybki szacunek GUS
Fot. stock. adobe.com/adirael
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 1,9% r/r w II kw. 2021 r. wobec 0,9% spadku r/r w poprzednim kwartale, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w szybkim szacunku tych danych.

Według szybkiego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w II kwartale 2021 roku zwiększył się realnie o 10,9% rok do roku, wobec spadku o 8,3% w analogicznym okresie 2020 r.

– czytamy w komunikacie.

Konsensus rynkowy na II kw. wynosił 11% wzrostu w ujęciu niewyrównanym sezonowo.

Czytaj także: Projekcja NBP: inflacja CPI wyniesie 4,2 proc., PKB Polski wzrośnie o 5 proc. w 2021 r. >>>

„W II kwartale 2021 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) wzrósł realnie o 1,9% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 10,7%.” – czytamy dalej.

Dane mają charakter wstępny

Dane mają charakter wstępny i mogą być przedmiotem rewizji, zgodnie z polityką rewizji stosowaną w kwartalnych rachunkach narodowych, w momencie opracowania pierwszego regularnego szacunku PKB za II kwartał 2021 r., który zostanie opublikowany 31 sierpnia 2021 r., podano także.

Silna odbudowa konsumpcji i inwestycji, wysoka aktywność w przetwórstwie

W II kw. 2021 r. PKB Polski wzrósł o 10,9 proc. rdr, najwyżej w historii. Odczyt wpisał się w rynkowe oczekiwania. Polska gospodarka odrobiła pandemiczne straty – za mocnym wzrostem stała prawdopodobnie silna odbudowa konsumpcji, wysoka aktywność w przetwórstwie i odbudowa inwestycji – oceniają ekonomiści.

MARTA PETKA-ZAGAJEWSKA, PKO BP:

Mamy najsilniejszy wzrost w historii, który mniej więcej wpisał się w rynkowe oczekiwania.

„Jak oczyścimy te dane z efektów sezonowych to widać, że polska gospodarka odrobiła pandemiczne straty i jest minimalnie powyżej poziomu IV kw. 2019 r.

Dane potwierdzają jak szybko znoszenie obostrzeń w II kw. przełożyło się na powrót gospodarki do prawie pełnej normalności. Wzrost, którego szczegóły dopiero poznamy, będzie z pewnością odzwierciedleniem z jednej strony silnej odbudowy konsumpcji, i także w tej konsumpcji powrotu do sektorów usługowych, a z drugiej strony wciąż silnego eksportu, wysokiej aktywności w przetwórstwie przemysłowym. Zakładamy także potwierdzenia tych miękkich jak na razie sygnałów o wyraźnym ożywieniu aktywności inwestycyjnej firm.

Utrzymujemy prognozę wzrostu PKB w całym roku o 5,4 proc. Pewne modyfikacje mogą powstać w strukturze PKB, ale to dopiero wówczas, kiedy poznamy szczegółowe dane pod koniec miesiąca”.

MBANK:

Wzrost PKB w II kwartale: 10,9 proc. rdr (+1,9 proc. kdk). To wystarczyło, aby strumień PKB wyskoczył ponad poziom notowany przed pandemią.

„Przy tak dużej amplitudzie wahań odczyt w końcu miesiąca może się różnić. Póki co przeszarżowaliśmy z prognozą 12 proc., choć wydawała się konserwą”.

BANK PEKAO:

„Polski PKB wzrósł w II kw. 2021 r. o 10,9 proc. rdr. Po korekcie o wpływ czynników sezonowych PKB zwiększył się o 1,9 proc. kdk., wobec wzrostu o 1,3 proc. kdk w I kw. Strukturę poznamy 31 sierpnia”.

Liczymy na szeroko zakrojone ożywienie z dynamicznym wzrostem konsumpcji i inwestycji.

DAWID PACHUCKI, ING BANK ŚLĄSKI:

„Bardzo dobre dane i zbliżone do naszych oczekiwań. Szacowaliśmy, że wzrost wyniesie 10,8 proc. rdr więc trafiliśmy prawie dokładnie w punkt. Nie ma jeszcze struktury wzrostu niemniej jednak na bazie indykatorów krótkookresowych szacujemy, że nastąpiła kontynuacja odbicia popytowego w II kw., w tym konsumpcji gospodarstw domowych. Dobre wyniki powinny się utrzymać także w przypadku inwestycji. Nastąpiło też przyspieszenie wzrostu w ujęciu kdk, PKB przyspieszył z 1,3 proc. do 1,9 proc.

Poluzowanie restrykcji w końcu kwietnia widocznie sprzyjało przyspieszeniu wzrostu gospodarczego.

Dzięki temu PKB w Polsce w II kw. znalazł się powyżej PKB z IV kw. 2019 r., czyli sprzed okresu pandemii. Polska gospodarka odbiła się relatywnie szybko i szybko odrobiła straty. Na pewno pomogła bezprecedensowa akcja wsparcia firm ze strony rządu, to pozwoliło utrzymać zatrudnienie, co pozwoliło odbić konsumpcji, ale pomogły też dobre wyniki inwestycji.

Wyzwaniem może być wynik w III kw. z jednej strony mamy mniej korzystne efekty bazy. Zakładamy, że dynamiki w ujęciu rdr będą dwa razy niższe niż za II kw., kiedy wpływ na odczyty miała kumulacja negatywnych czynników w 2020 r., które mocno zaniżyły bazę. Dodatkowo, mamy utrzymujące się problemy w łańcuchach dostaw oraz rozkręcającą się IV falę Covid-19 w Polsce, jej szczyt przypadnie pewnie na przełom sierpnia i września. To będą czynniki mogące ograniczać wzrost, niemniej odczyty powinny pozostać solidne”.

GRZEGORZ MALISZEWSKI, BANK MILLENNIUM:

„Dane są zasadniczo zgodne z oczekiwaniami, minimalnie poniżej naszych szacunków 11,2 proc., bardzo wyraźne przyspieszenie ze względu na efekt bardzo niskiej bazy. Najważniejszy w danych jest fakt, że gospodarka utrzymuje się na ścieżce wzrostu, +1,9 kdk. To oznacza, że po II kw. wróciła do poziomów sprzed pandemii. Polska gospodarka rosła na fali znoszenia restrykcji, odblokowania handlu i części usług. Struktury wzrostu nie znamy, ale na podstawie danych o wysokiej częstotliwości można się spodziewać, że gospodarkę napędzała konsumpcja i inwestycje, ujemny wkład zapewne miał eksport netto.

Oceny perspektyw dla gospodarki się nie zmieniają – kolejne kwartały przyniosą utrzymanie wzrostu, choć w wolniejszym tempie.

Czynnikiem niepewności pozostaje pandemia, chociaż jej wpływ będzie mniejszy niż przy poprzednich falach, ponieważ gospodarka adaptuje się do pandemii, a z drugiej strony wzrost odporności i wyższy stopień wyszczepienia populacji będzie powodował, że ewentualne restrykcje będą miały mniejszy zasięg niż poprzednio. Perspektywa wzrostu w całym 2021 r. na poziomie ponad 5 proc. pozostaje aktualna. Jest to też argument dla zwolenników szybszej normalizacji polityk pieniężnej, również wobec faktu, że inflacja będzie w kolejnych kwartałach utrzymywać się na podwyższonym poziomie”.

JAKUB SZCZEPANIEC, ALIOR BANK:

„Wstępny szacunek GUS, który pokazał realną dynamikę PKB w II kw. ’21 na poziomie 10,9 proc. rdr jest w zasadzie w linii z naszymi oczekiwaniami (11,1 proc. rdr) i konsensusem (11 proc. rdr). Wzrost w ujęciu kdk (po wyrównaniu sezonowym) o 1,9 proc. wobec 1,3 proc. w I kw. 21 pokazał, iż ożywienie w poprzednim kwartale nabrało rozpędu. To było do przewidzenia wobec znacznej poprawy sytuacji epidemicznej w maju oraz luzowania restrykcji w sektorach usługowych. Oczywiście należy pamiętać, iż to dopiero pierwszy szacunek i może jeszcze podlegać rewizji. Z końcem sierpnia dostaniemy od GUS więcej szczegółów (w tym strukturę PKB), a te będą bardzo interesujące, zwłaszcza w obszarze inwestycji. W I kw. ’21 inwestycje sprawiły sporą pozytywną niespodziankę zaliczając niespodziewany wzrost o 1,3 proc. rdr. Zobaczymy, czy te trendy były kontynuowane. Same efekty bazy solidnie podbiją dynamikę inwestycji rdr – my oczekujemy, iż ta przekroczy 10 proc.”.

Po dzisiejszych danych podtrzymujemy naszą prognozę dynamiki PKB w ’21 na poziomie 5,2 proc.

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES