PKB w 2021 roku: BNP Paribas Bank Polska przedstawił scenariusze dla gospodarki Polski

PKB w 2021 roku: BNP Paribas Bank Polska przedstawił scenariusze dla gospodarki Polski
Michał Dybuła Fot. PAP Biznes
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
W bazowym scenariuszu BNP Paribas BP zakłada, że PKB Polski w 2021 r. wzrośnie o 3,5 proc. - powiedział podczas środowej wideokonferencji główny ekonomista banku Michał Dybuła. BNP Paribas BP rozpatruje też alternatywne scenariusze - w niekorzystnym wzrost gospodarczy wyniesie 1,5 proc., zaś w korzystnym - znajdzie się na poziomie 5,0 proc.

„Mamy scenariusz bazowy dla gospodarki, ale rozpatrujemy też scenariusze alternatywne. Jeśli chodzi o liczby, to bardzo się one różnią w poszczególnych scenariuszach, choć każdy z nich zakłada, że gospodarka będzie rosnąć. Tempo będzie jednak zupełnie inne. W bazowym scenariuszu zakładamy, że w ciągu roku uda się opanować pandemię, choć nie oznacza to, że ona całkiem zniknie” – powiedział Dybuła.

Bazowy scenariusz banku

Bazowy scenariusz banku zakłada też, że nie pojawią się dalsze ograniczenia działalności gospodarczej, firmy i konsumenci dostosowują się do nowej rzeczywistości, a ożywienie będzie miało asymetryczny charakter – niektóre branże będą rozwijały się szybciej, inne pozostaną w stagnacji.

BNP Paribas, podobnie jak większość ośrodków analitycznych ocenia, że głównym motorem wzrostu w 2021 r. będzie konsumpcja prywatna. Bank jest jednak bardziej ostrożny, jeśli chodzi o prognozę dla inwestycji.

Wydatki konsumpcyjne

„Jeżeli chodzi o wydatki konsumpcyjne – to sądzimy, że będą one głównym motorem wzrostu gospodarczego, tutaj nie ma znaczących różnic między nami a konsensusem rynkowym. Wydaje się, że odroczony popyt, który będzie wypełniany w roku bieżącym, powinien te wydatki konsumpcyjne napędzać. To też pokazuje charakter tego kryzysu, który jest inny niż poprzednie. Dochody sektora prywatnego tak naprawdę nie ucierpiały, co jest oczywiście wynikiem dużego wsparcia fiskalnego. Dzięki temu gospodarka jest w fazie gotowości do dość szybkiego odbicia” – powiedział podczas wideokonferencji ekonomista BNP Paribas BP Marcin Kujawski.

Inwestycje

„Tu, gdzie się trochę różnimy od konsensusu – to inwestycje. Pozostajemy ostrożni. Nasza prognoza zakłada wzrost nakładów brutto na środki trwałe o 1,5 proc. rdr, to nie jest znaczne odbicie. Dlaczego jesteśmy dość ostrożni? To wynika z naszej oceny perspektyw dla inwestycji sektora przedsiębiorstw, plany inwestycyjne pozostają dość niskie. Widać światełko w tunelu, pojawiła się szczepionka, co bardzo szybko wpływa na rynki finansowe, ale niekoniecznie musi się tak natychmiastowo przełożyć na gospodarkę realną. Żeby te inwestycje faktycznie odbiły w większym stopniu, to wykorzystanie mocy produkcyjnych musi pójść do góry. Ono cały czas pozostaje relatywnie niskie” – dodał.

Inflacja CPI

Ekonomiści BNP Paribas BP oczekują, że inflacja CPI w dużej mierze będzie napędzana podatkami oraz cenami administracyjnymi i średniorocznie przekroczy cel inflacyjny na poziomie 2,5 proc.

W bazowym scenariuszu parametry polityki monetarnej w Polsce pozostaną bez zmian, a skala dodatkowego skupu aktywów będzie niewielka (20-30 mld PLN).

Czytaj także: Ankieta NBP: w 2021 r. inflacja wyniesie 2,5 proc., wzrost PKB o 3,8 proc. >>>

BNP Paribas zakłada, że w 2021 r. stymulacja budżetowa będzie ograniczona i deficyt sektora finansów publicznych zmniejszy się w porównaniu z 2020 r. poprzez ożywienie gospodarcze i relatywnie niewielkie podwyżki podatków, ale dług publiczny (ESA-2010) przekroczy 60 proc. PKB.

Poniżej, prognozy BNP Paribas BP dla wybranych wskaźników makroekonomiczny dla Polski na rok 2021 r. w trzech rozpatrywanych przez bank scenariuszach:

 BazowyNiekorzystnyKorzystny
PKB3,51,55
Inwestycje1,5-34,5
Konsumpcja prywatna4,52,55
Eksport9,3510
Import8,549
Inflacja CPI2,82,53
Inflacja bazowa3,133,2
Wynagrodzenia3,934,5
Stopa bezrobocia77,56
Bilans sektora fin. publicznych (% PKB)-5-7,5-4
Dług publiczny (% PKB)61,565,558,5
Stopa referencyjna NBP0,100,1
Stopa depozytowa NBP0-0,250

Scenariusz pesymistyczny

Niekorzystny scenariusz, w którym polska gospodarka urośnie w 2021 r. tylko o 1,5 proc. zakłada, że pandemii nie uda się szybko opanować – pojawiają się mutacje wirusa odporne na obecne szczepionki lub tempo szczepień będzie postępowało bardzo powoli, kolejne fale pandemii będą skutkowały dalszymi ograniczeniami działalności gospodarczej, a utrzymująca się bardzo wysoka niepewność spowoduje spadek inwestycji w sektorze przedsiębiorstw.

„Jeżeli szczepionki będą nieskuteczne, kolejne fale pandemii będą skutkowały dalszymi ograniczeniami działalności gospodarczej, to co prawda nie spodziewalibyśmy się recesji, ale tempo wzrostu byłoby wtedy tylko dziełem efektu bazy i gospodarka nie osiągnęłaby przedkryzysowej aktywności. I na koniec 2021 roku realny PKB byłby o około 2 pkt proc. niższy od poziomu sprzed pandemii” – powiedział Dybuła.

„W takich warunkach pewnie doszłoby do kolejnych obniżek stóp procentowych, jeśli chodzi o stopę depozytową zanurkowalibyśmy poniżej zera” – dodał.

Czytaj także: Perspektywy na 2021 rok: co czeka polską gospodarkę według Banku Pekao?

Z kolei korzystny scenariusz BNP Paribas BP, w którym dynamika PKB Polski wyniesie 5,0 proc., zakłada szybkie zaszczepienie najbardziej narażonych grup społecznych, co wyeliminuje ryzyko ograniczeń działalności gospodarczej.

Optymistyczny scenariusz zakłada też, że przedsiębiorstwa szybko zwiększą inwestycje (głównie efektywnościowe oraz odłożone projekty) i nastąpi konsolidacja rynków, głównie przez fuzje i przejęcia, a skala bankructw i upadłości będzie relatywnie niewielka.

„W sytuacji, gdyby faktycznie tempo szczepień mocno przyspieszyło, co spowodowałoby, że ryzyko kolejnych lockdawnów, ograniczeń dla działalności gospodarczej udałoby się całkowicie wyeliminować, a niepewność zostałby ograniczona, mielibyśmy szanse na wyraźne ożywienie. To, w połączeniu z efektami bazy, pewnie spowodowałby, że dynamika PKB Polski w tym roku wyniosłaby ok. 5 proc., z mocną przewagą znacznie lepszej drugiej połowy roku” – powiedział Dybuła.

„Warto pamiętać, że jest bardzo dużo projektów inwestycyjnych, które firmy rozpoczynały w latach 2018-2019 i to nie tak, że one się zakończyły, one zostały odłożone i w warunkach znacznie mniejszej niepewności miałyby szanse na dość szybką odbudowę” – dodał. 

Źródło: PAP BIZNES