Piłka, piłka, piłka!!!
A według ekspertów Banku BGŻ BNP Paribas kibice mają powody do radości – piwo będzie tańsze niż w trakcie Mistrzostw Świata w Brazylii. Średnie ceny piwa w Polsce podczas tegorocznych Mistrzostw Świata będą o ok. 0,5 proc. niższe niż w trakcie poprzedniego Mundialu. Ponadto za kwotę średniego wynagrodzenia w kraju polski konsument mógłby kupić o 338 butelek więcej niż 4 lata temu.
Spora część reklam radiowych opiera się na tym samym grepsie – chórze „kibiców” skandujących a to dwie raty gratis, a to jakaś obniżka itp. Generalnie polski rynek reklamy może dzięki mistrzostwom urosnąć o ok. 5 proc. – szacują eksperci Nano Interactive. A i polskie spółki mogą dodatkowo zarobić. Oczywiście producenci piwa, ale i wytwórcy wszelkiego typu przekąsek – z kabanosami włącznie. Zarobią na pewno lokale z wyszynkiem i telewizorami, a – jak informuje portal money.pl – Mennica Polska z okazji Mundialu wypuściła specjalną kolekcję monet kolekcjonerskich.
William „Bill” Shankly, szkocki piłkarz i trener piłkarski powiedział: Niektórzy ludzie uważają, że piłka nożna jest sprawą życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Mogę zapewnić, że to coś o wiele ważniejszego. „Wszystko, co wiem o moralności i obowiązkach, zawdzięczam piłce nożnej” – to słowa Alberta Camusa. To gwoli odparcia opinii jakże wielu przeciwników piłki. Oczywiście jej nie rozumiejący, nic nie wiedzący o tym, czym jest dla swoich fanów. I później mamy takie kwiatki, jak tekst Katarzyny Grocholi: „Dorośli mężczyźni uganiają się za kawałkiem skóry, dają się kopać po nogach, a czasami i gdzie indziej, tylko dlatego, żeby ich koledzy mogli w tym samym czasie wbić ten kawał skóry w brudną siatkę, do której dostępu broni umazany w błocie mężczyzna, który nie biega po boisku, tylko czeka, aż mu rozkwaszą twarz piłką.” Albo Małgorzaty Środy: „Pasje piłkarskie rozwijają mentalność plemienną, pogłębiają barbarzyńskie podziały na „swoich” i „obcych”, stają się pożywką dla agresji i bezproduktywnego marnowania czasu, który można by poświęcić na naukę, kulturę lub aktywny sport.” Cóż, znam wiele przykładów znacznie bardziej bezproduktywnego marnowania czasu, z tworzeniem takich tekstów na czele.
Przemysław Szubański