Optymistyczny bilans 2015 roku na rynku pracy
Stopa bezrobocia w okresie 2014 – 2015 zmniejszyła się o blisko 3,5%, co z pewnością było efektem dobrej koniunktury gospodarczej wspieranej reformą urzędów pracy z maja 2014 roku.
Według szacunków resortu pracy bezrobocie w listopadzie wzrosło z 9,6% do 9,7%. Jest to wzrost o 0,1 punktu procentowego w stosunku do poprzedniego miesiąca, jednak w porównaniu z tym samym okresem w roku ubiegłym jego poziom jest niższy o 1,7 punktu, kiedy odnotowano stopę bezrobocia na poziomie 11,4 proc.
Wzrost stopy bezrobocia w listopadzie br. odnotowano w 12 województwach. W czterech: dolnośląskim, mazowieckim, śląskim i wielkopolskim wskaźnik bezrobocia nie uległ zmianie. Najniższe bezrobocie jest w Wielkopolsce (6,1 proc.), oraz na Śląsku (8,1 proc.).W listopadzie br. pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 87,4 tys. ofert pracy. Jak na tę porę roku mamy do czynienia z bardzo łagodnym wzrostem bezrobocia.
– Na pewno w listopadzie utrzymywała się aktywność w budownictwie, ze względu na wciąż dobrą pogodę, odnotowujemy też wyższe świąteczne zapotrzebowanie na pracowników w handlu. Daje to podstawę do optymistycznych założeń formułowanych na początku 2015 roku, że na koniec roku bezrobocie może pozostać na poziomie 9,9% lub wzrosnąć do 10%. Efekty reformy urzędów pracy mogą działać na rzecz dalszego zmniejszania bezrobocia, w szczególności wśród młodzieży oraz długotrwale bezrobotnych – podkreśla prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Potrzebna jest lepsza współpraca publicznych służb zatrudnienia z agencjami zatrudnienia w aktywizacji długotrwale bezrobotnych, szybkie wdrożenie nowego instrumentu zatrudnienia młodzieży, wreszcie rozwój Krajowego Funduszu Szkoleniowego wspierającego szkolenia pracowników. Warto też wrócić do projektu „wyprowadzenia” ubezpieczenia zdrowotnego z urzędów pracy. Wciąż urzędy pracy muszą budować lepsze relacje z pracodawcami i pozyskiwać oferty pracy oraz poprawiać efektywność i trwałość zatrudnienia po formach aktywizacji.
Rynkowi pracy pomaga wciąż dobra koniunktura w gospodarce, według badania Manpawer zarówno produkcja przemysłowa, jak i budownictwo przewidują dalszy wzrost zatrudnienia (średnio o 18%), a na kolejnym miejscu uplasował się handel (wzrost o 15%). Jeśli weźmiemy pod uwagę rosnącą tradycyjnie w okresie przedświątecznym konsumpcję, handel, gastronomia i usługi powinny pozytywnie oddziaływać na rynek pracy także w grudniu.
Trudniejszy będzie sam początek roku, gdyż obok sezonowego spowolnienia gospodarki, niskiej aktywności w rolnictwie i ogrodnictwie oraz budownictwie wejdą w życie regulacje zmieniające zasady zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych, z obowiązkowym ubezpieczeniem zbiegów umów. Wzrasta wysokość płacy minimalnej do 1.850 zł. Zmieniają się też zasady zatrudniania pracowników na czas określony, wprowadzając zasadę – obok ilościowego także czasowego ograniczenia stosowania umów terminowych do łącznie 36 miesięcy. Zmiany te nie powinny wywołać szoku na rynku pracy, zwłaszcza, że zastosowano wydłużony okres 12 miesięcznego vacatio legis w przypadku ozusowania zbiegów umów zleceń. Jednak zmiana ta może utrudnić znalezienie pracy w grupach najsłabszych na rynku pracy. W tym kontekście ważny jest tryb realizacji niektórych nowych zapowiedzi rządu, w szczególności 12 zł stawki godzinowej. Od sposobu realizacji tej zapowiedzi i oczekiwanego przez pracodawców zastosowania vacatio legis, zależała będzie reakcja rynku pracy, zwłaszcza w branżach niżej opłacanych lub na słabszych rynkach pracy, w regionach i powiatach dotkniętych wysokim bezrobociem. Na rynek pracy wpływ mogą mieć także zmiany zapowiadane w poszczególnych branżach. Zapowiadany podatek bankowy może wpływać na kondycję sektora także pod kątem zatrudnienia, zwłaszcza że redukcja zatrudnienia w sektorze finansowym wciąż jest realizowana. Podobnie zapowiadane opodatkowanie sklepów wielkowierzchniowych, które mają ogromny wpływ na zatrudnienie w grupach pracowników o niższych kwalifikacjach musi być szeroko skonsultowane i oceniane pod kątem wpływu na zatrudnienie.
Rynek pracy z reguły źle reaguje na zbyt duże natężenie zmian, dlatego w Radzie Dialogu Społecznego te wszystkie kwestie powinny być szeroko konsultowane, uwzględniając plany i zapowiedzi rządu, obawy i wątpliwości pracodawców oraz oczekiwania i oceny formułowane przez związki zawodowe. Mamy nadzieję, że pozytywne zmiany na rynku pracy zachodzące przecież bardzo dynamicznie w ostatnich latach uda się utrzymać na co najlepszą receptą są decyzje wypracowane w dialogu społecznym opartym na kompromisie – dodaje Jacek Męcina.
Jacek Męcina
Konfederacja Lewiatan