Opinnie: Jak się ma C do P?

Marek Urbaniak

Wystarczy sięgnąć po niektóre dane. Na przykład w 1964 r. w roczniku przemysłu elektronicznego wymieniono jedynie trzy podstawowe wyroby adresowane do klienta indywidualnego: radioodbiornik, urządzenia do zapisywania dźwięku i telewizory. Warto przy tym dodać, że kryteria, jakimi mogli się kierować konsumenci przy wyborze takiego czy innego typu produktu, były wielce ograniczone.

Np. przy zakupie telewizora decydowała wielkość kineskopu, typ przełącznika VHS czy też ogólny wygląd tzw. skrzynki. I dla porównania. W aktualnym wydaniu tego rocznika możemy znaleźć kilkadziesiąt różnych grup towarów tego typu. Supermarkety prowadzące sprzedaż elektroniki użytkowej oferują asortyment liczący ponad 4 tys. pozycji. Telewizory różnicuje się pod kątem ponad setki cech wśród 150 odmiennych modeli. Tak zwany przeciętny klient często nie ma nawet pojęcia o możliwościach, jakie oferuje mu tego rodzaju sprzęt. Podobne uwagi można skierować do prawie wszystkich produktów, które rozwijały się wraz z osiągnięciami w zakresie elektroniki, telekomunikacji czy inżynierii materiałowej. Np. dzisiejszy samochód to nie jest tylko przedmiot ułatwiający szybą zmianę miejsca. To także element prestiżu, podkreślania systemu wartości klienta czy też jego zamiłowania do odmienności. A jednocześnie źródło wielu stresów, chociażby ze względu na brak rozumienia wielu funkcji, które uzyskuje się dopiero po przeprowadzeniu odpowiedniej rozmowy… właśnie z samochodem.

Zmiany te nie ominęły także i świata finansów, w którym reguły gry ...