Opinie: Żonglowanie informacją

Marek Rogalski

Czy zaobserwowaliście u siebie FOMO-manię? Zerkacie na smartfon nazbyt często, bo boicie się, że ominęła was ważna okazja inwestycyjna, czy też biznesowa? Uważacie, że musicie być ciągle na czasie i o czasie, bo inaczej uzyskacie mniejsze korzyści finansowe? Jeżeli odpowiedzi są zgodne, to czy próbowaliście dokonać analizy, czy wasze zaangażowanie przyczynia się do wzrostu efektywności działania? Obawiam się, że nie. Nasza natura często wskazuje nam na zachowania naśladowcze, tak powstają różne społeczne trendy, które nie zawsze przynoszą nam wymierną korzyść.

Na rynku finansowym jestem od 25 lat. Zaczynałem jako student w 1994 r., kupując z wypiekami na twarzy swoje pierwsze akcje na giełdzie w Warszawie. Od tego czasu wiele się zmieniło, przede wszystkim nastąpiła rewolucja w dostępie do informacji, ale i też jako inwestorzy uzyskaliśmy dostęp do całej palety możliwości inwestycyjnych. Nasza uwaga rozproszyła się na wiele rzeczy. Zbyt wiele. Podobno dywersyfikacja portfela jest wskazana, jako kluczowy element ochrony przed ryzykiem, czyli mówiąc dosłownie, stratami. Ale czy nie jest nią też nadmierne zaangażowanie czasu w temat, który przynosi mniejsze efekty w ostatecznym rozrachunku?