Opinie zawieszone w sieci: styczeń 2011

W Niemczech przeprowadzono badania wpływu… skrzynki listowej na stres jej właściciela. Otóż obroniono tam hipotezę naukową, że osoba mająca kłopoty, która spodziewa sie nieprzyjemnej korespondencji, np. od banków czy urzędów, pozostaje pod bardzo silnym stresem wydatnie skracającym życie. Jeżeli dłużnicy będą krócej żyć, to zyska na tym tylko państwo, gdyż wierzyciele będą ściągać długi po śmierci dłużnika z majątku wspólnego rodziny, a sam dłużnik, szybciej kopiąc w kalendarz, nie obciąży już tak silnie ZUS swoją rentą. A że ZUS jest dotowany przez państwo, to ono na tym zarobi.

Dziennik.pl
Internauta o nicku „Ambasada Prusaków”

SMOK WIELOGŁOWY, CZYLI POZEW NA BANK

Wystarczyło skrzyknąć kilkudziesięciu „radykałów” pod egidą jednej z kancelarii prawnych, dorzucić patronat Rzecznika Konsumentów, wykorzystać przepisy o możliwości składania pozwów zbiorowych, które obowiązują dopiero od lata tego roku i… smok jest jak nowy. Tylko inaczej się nazywa. Dziś rdzeń „Nabitych” działa pod egidą „Grupa na bank”. Problem z odrodzonym smokiem może mieć nie tylko BRE Bank – niezależnie od tego, czy pozew w ogóle uda się złożyć (prawo narzuca sporo trudnych do spełnienia warunków), „Grupa” narobi pewnie dużo negatywnego szumu wokół mBanku i MultiBanku – ale i inne banki z dużym negatywnym elektoratem. Z moich nieoficjalnych informacji wynika, że duże zainteresowanie „Grupą na bank” zaktywizowało grupę osób uważających, że oszukuje ich bank Raiffeisen. Jeśli im również uda się złożyć pozew zbiorowy, może ruszyć nowa fala konsumenckich protestów antybankowych. Instytucje finansowe przetrwały najgorszy dla siebie czas kryzysu, kiedy było trzeba odciąć wielu klientów od kredytów, a teraz – z powodu pozwów zbiorowych – ich problemy wizerunkowe mogą niespodziewanie powrócić.

Zbuntowanym klientom mBanku, Multibanku i innych wiatru w żagle dodał też ostatni wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który potwierdził słuszność wcześniejszego rozstrzygnięcia Sądu OKiK przeciwko GBS w Barlinku. Bank ten stosował w umowach kredytu hipotecznego nieprecyzyjne zapisy dotyczące zasad zmiany oprocentowania kredytów. Zakazana klauzula, którą sąd uznał za nielegalną, brzmi następująco: „Wysokość ustalonego oprocentowania może ulec zmianie w przypadku zmiany o co najmniej 0,25 punktu procentowego jednego z niżej wymienionych czynników: 1. stawek WIBOR, 2. stopy procentowej bonów skarbowych 52-tygodniowych, 3. stopy redyskonta weksli NBP, 4. stopy procentowej kredytu lombardowego NBP, 5. wysokości stopy rezerw obowiązkowych”.(…) Opierając się na podobnej strategii, kancelaria chce zaskarżyć sporny zapis w SOKiK, a następnie na tej podstawie w pozwach indywidualnych dochodzić roszczeń swoich klientów. Pierwszym celem jest obniżenie oprocentowania do wyjściowego ...