Opinie: Widmo rewolucji w Europie

Jan K. Solarz

Nadzieje Ukraińców na przyszłość w Unii Europejskiej zostały brutalnie podeptane przez arogancką, demokratycznie wybraną władzę prezydenta. Zamiast ogólnonarodowego referendum realizowano prowokacyjną akcję antyterrorystyczną, która przyniosła liczne ofiary śmiertelne

Ukraina nie jest już na szczęście producentem ani miejscem przechowywania arsenału atomowego. Zgodnie z międzynarodowym porozumieniem krajów legalnie posiadających tę broń, w zamian za rezygnację z atomowej tarczy obronnej demokratyczna Ukraina znalazła się pod szczególną ochroną tych państw. Zobowiązały się one do ochrony terytorialnej jedności tego kraju.

Podział Ukrainy na część wschodnią i zachodnią oraz może południową, Zakarpacką, jest z tego międzynarodowego punktu widzenia jawnym naruszeniem przyjętych na siebie zobowiązań. Pozostaje jedynie formuła państwa federacyjnego z daleko posuniętą autonomią kantonów lub regionów.

Trzeba sobie zadać pytanie, czy to co się dzieje na Ukrainie to jest rewolucja samoograniczająca się, czy rewolucja eksportowana z Bliskiego Wschodu, destrukcyjna i skrajna politycznie? Ukraiński fundamentalizm jest wymierzony w Moskali i w Polaków. W naszym narodowym interesie leży, aby była to rewolucja samoograniczająca się. W przeciwnym razie będziemy mieć najdłuższą granicę z sąsiadem, który ma pretensje terytorialne i czerpie swoją identyfikację narodową z rozdrapywania domniemanych lub ...