Opinie: Homo – ale jaki?
Ponad 20 lat temu dosyć zaskakujące było upowszechnianie przez ks. prof. Józefa Tischnera pojęcia homo sovieticus rozumianego jako przeciwstawieństwo dla homo oeconomicus.
Marek Urbaniak
Profesor znany z niebanalnego języka i mało ortodoksyjnych poglądów na wszystko, wywołał całkiem spory szok tymi dywagacjami, a wręcz oskarżeniem sporej części Polaków, którzy z wielką ochotą chcieli widzieć się jako tych spragnionych wolności wszelkiej maści. A Ksiądz Profesor miał świadomość, że pod płaszczykiem pozoru nadal dla wielu aktualne jest hasło z Sierpnia 80 r.: „Socjalizm – tak, wypaczenia – nie”.
Od tej pory minęło wiele różnych mód politycznych i leksykalnych. I paradoksalnie właśnie jesteśmy świadkami coraz mocniej brzmiącej prognozy o konieczności odchodzenia od… homo oeconomicus. Dla porządku warto tylko przypomnieć, że na przykład prof. Grzegorz Kołodko w swojej summie poglądów na wszystko, co związane z ekonomią („Wędrujący świat”), o dziwo w ogóle nie zwraca uwagi na ten paradygmat człowieka oświeceniowego w wymiarze ekonomicznym. Prof. Kołodko analizuje natomiast pierwsze ślady homo erectusa sprzed 1,4 miliona lat, by od razu się skupić na homo sapiens (250-300 tys. lat). A wydaje się, że w żadnej analizie naszych aktualnych niedomagań nie można pominąć tego wyjątkowego okresu końca XVII w. i następnych kilkudziesięciu lat. Wtedy bowiem współczesny człowiek został modelowo zaprogramowany przez Johna Stuarta Milla, który obwieścił panowanie homo oeconomicus, czyli człowieka racjonalnego. I jest to wzorzec mało sentymentalny, który dąży do maksymalizacji osiąganych wyników, a swoje wybory podporządkowuje jedynie kryteriom ekonomicznym. A wszystko to odbywało się oczywiście w ramach jak najbardziej etycznego uzasadnienia: „Nauka, która przyjmuje jako podstawę moralności użyteczność, czyli zasadę największego szczęścia, ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI