Opinie: Angielskie przepychanki

Autor jest głównym analitykiem walutowym w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska. Tekst wyraża jego prywatne opinie.

Decyzja czysto polityczna mająca na celu pozyskanie wyborców Nigela Farage’a i mało rozważna – takie komentarze można znaleźć obecnie, kiedy to już za kilka miesięcy rozpoczną się formalne negocjacje dotyczące opuszczenia europejskiej wspólnoty. Pytanie, jakie oceny pojawią się za kilka lat, kiedy to – jak obiecuje obecna premier Theresa May – zostanie zbudowana „prawdziwie globalna Brytania”. Złośliwi powiedzą, że już nie wielka, bo istnieje duże prawdopodobieństwo, że Szkoci będą zdeterminowani do przeprowadzenia kolejnego referendum niepodległościowego, gdyż ich zdaniem brexit pogorszy ich i tak już niższą niż Anglików stopę życiową. Dużą niewiadomą jest też status Irlandii Północnej, gdzie na powrót powrócą podziały wobec rodaków z południa. Premier May czeka zatem ogromne zadanie zmierzające nie tyle do powodzenia całego procesu negocjacji z Unią, ale też i zachowania stabilności Zjednoczonego Królestwa. To wszystko jednocześnie powoduje, że jeszcze większym wyzwaniem będzie to, z którym przyjdzie zmierzyć się Bankowi Anglii.

Każdy, kto prowadzi własny biznes, ...